"Sto lat" dla prezydenta Andrzeja Dudy w Rudzie Śląskiej ZDJĘCIA+WIDEO

Po to, żeby złożyć wieniec przed tablicą poświęconą górnikom, którzy zginęli na posterunku pracy w KWK Halemba oraz osobom poległym w zawieruchach wojen i politycznej przemocy. Prezydent zaczął wizytę w mieście właśnie od hołdu na Cmentarzu Komunalnym przy ul. 1 Maja 76. Pojechał też do Międzynarodowego Instytutu Dialogu i Tolerancji im. Jana Karskiego w Rudzie Śląskiej, gdzie po zwiedzeniu ekspozycji muzealnej wpisał się do księgi pamiątkowej.

Potem spotkał się z mieszkańcami na placu Jana Pawła II. Obecne były m.in. klasy mundurowe i policyjne z ZSO nr 4 im. Hoovera w Rudzie Śląskiej. Prezydenta powitały tłumy.

- Cieszymy się, że odwiedził pan najbardziej śląskie ze śląskich miast - powiedziała Grażyna Dziedzic, prezydent Rudy Śląskiej, inaugurując spotkanie. - Może to znak, że Ruda Śląska zostanie siedzibą metropolii? - dodała.

CZYTAJCIE TEŻ:
Prezydent Andrzej Duda podpisał dziś w Katowicach ustawę metropolitalną
Prezydencki podpis pod ustawą metropolitalną

- W Rudzie Śląskiej spotykamy się dziś nieprzypadkowo. To kwintesencja śląskości, miasto kopalń. Dziś Ruda Śląska jest nadal największą gminą górnicza w Polsce i w Unii Europejskiej - powiedział prezydent Andrzej Duda. - Moją obecność w tym mieście zacząłem od złożenia hołdu górnikom z Kopalni Węgla Kamiennego „Halemba", którzy zginęli przy pracy oraz tym, którzy zginęli zamordowani podczas drugiej wojny światowej - dodał.

CZYTAJCIE DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Zwrócił uwagę na kwestię restrukturyzacji górnictwa, a więc sektora, w którym zatrudnionych jest wielu mieszkańców Rudy Śląskiej, ale zauważył też, że:

- W Rudzie Śląskiej bezrobocie wynosi 5 procent i jest znacznie niższe niż w reszcie kraju. To stanowi świadectwo waszego sukcesu i tego, jak potraficie gospodarować i inwestować - powiedział prezydent Andrzej Duda.

W trakcie przemówienia wyliczył reformy wprowadzone podczas swojej kadencji, takie jak obniżenie wieku emerytalnego, program 500+, czy 75+.

- Nadszedł czas, żeby wyciągnąć rękę do tych, którzy do tej pory nie mieli swojej szansy. Wprowadzane programy mają służyć młodym, bo to oni są nasza szansą. Ta polityka ma służyć też zachęcie do tego, aby młodzi budowali rodziny i to nie rodziny 2 + 1, ale 2+3, 2+4 i więcej, bo to jest w interesie polskiego państwa i społeczeństwa, a także naszego rozwoju w Unii Europejskiej - zapowiedział prezydent.

Spotkanie przebiegło bez incydentów. Początkowo przemówienie prezydenta starała się zagłuszać grupa kilkunastu przedstawicieli Komitetu Obrony Demokracji. Jednakże po interwencji policji, rozeszli się. Po oficjalnym przemówienia, prezydent spotkał się z mieszkańcami. Był czas na pamiątkowe zdjęcia i uściśnięcie dłoni.

Wśród obecnych na Placu Jana Pawła II znaleźli się niemal wyłącznie sympatycy prezydenta. Grupa przeciwników nie weszła na płytę rudzkiego „rynku". Zostali z tyłu i od czasu do czasu skandowali, krzycząc „długopis".

- Przykro nam z powodu skandalu spowodowanego KOD-em - ocenia jedna z rudzianek.

Jak spotkanie oceniają rudzianie?

- Jestem bardzo zadowolony ze spotkania. O Śląsku się dziś dużo mówi ze względu na ustawę metropolitalną. Tu trzeba dziś było przyjechać - mówi pan Zygmunt z „Gazety Polskiej", który przyjechał z Tychów specjalnie na spotkanie z prezydentem.

- Moi synowie bardzo się interesują życiem prezydenta. Żyje nam się dobrze i z satysfakcją opuszczamy to spotkanie. Wiemy, że przyszłość naszego kraju jest w dobrych rękach - komentuje jedna z mieszkanek, która przyszła na spotkanie z prezydentem z dwoma synami.

- Jestem dumny, że jestem Polakiem i zwolennikiem PiS-u, ponieważ ma świetny program - mówi Roman Piechaczek.

Przeciwnicy i reprezentanci opozycji nie zabrali głosu. Rudzianie przyjęli wizytę prezydenta entuzjastycznie. Zaśpiewali mu nawet „Sto lat". Był również czas i na pamiątkowe zdjęcie z prezydentem.