17 stycznia 2009 roku Adrian po szarpaninie opuścił dyskotekę, wyrwał znajomemu kluczyki do samochodu i ruszył przez zaśnieżony parking uszkadzając po drodze inne pojazdy. Jeden z ochroniarzy nie zdążył uskoczyć. Przetoczył się przez maskę i upadł. Drugi znajdował się za bramą, którą Adrian K. staranował i uciekł. Po zatrzymaniu okazało się, że młody człowiek nie miał prawa jazdy, które odebrał mu sąd w Słupcy.
Prokurator zarzucił mu usiłowanie zabójstwa. Sąd skazał za spowodowanie wypadku, ciężkich obrażeń jednego ochroniarza i lżejszych drugiego oraz ucieczkę i zlekceważenie sądowego zakazu. Wymierzył Adrianowi K. karę łączną 6 lat, a na 8 odebrał prawo jazdy.
Prokurator zaskarżył ten wyrok. Apelację złożyli też obrońcy, dla których rejestr czynów oskarżonego był zbyt długi, a kara - zbyt surowa. Komu sąd przyzna rację, okaże się we wtorek.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?