Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stanisław Kalemba: KRUS jest dużo tańszy w obsłudze niż ZUS. To najtańsze rozwiązanie dla państwa

Paulina Jęczmionka
Stanisław Kalemba
Stanisław Kalemba archiwum
Ze Stanisławem Kalembą, nowym ministrem rolnictwa z okręgu pilskiego, rozmawia Paulina Jęczmionka

Powinnam panu gratulować czy współczuć?
Stanisław Kalemba: Pogratulować.

Atmosfera wokół pana nominacji nie była najlepsza.
Stanisław Kalemba: Kiedy były te gorące dni, konsekwentnie powtarzałem: "O ile wiatr wieje ci w twarz znaczy, że twarz jeszcze masz". Nigdy nie miałem łatwych zadań. Zaczynałem od ratowania firm na granicy bankructwa. Dziś te firmy dobrze funkcjonują. Jak się wie, czego się chce i podchodzi do tego uczciwie, to przekonuje się ludzi i rozwiązuje problemy.

Premier do współpracy z panem nie był przekonany.
Stanisław Kalemba: Każdy ma prawo do swoich ocen. Ja nadal będę twardo stąpał po polskiej ziemi razem z rolnikami. Znam od podszewki ich problemy. Jestem posłem z najdłuższym stażem w sejmowej komisji rolnictwa, długo też pracuję w komisji do spraw Unii Europejskiej. Współpracowałem już z wieloma politykami. Cenię sobie np. pracę z premierem Tadeuszem Mazowieckim, gdy byłem jego zastępcą jako szefa komisji ds. integracji UE. Reagowaliśmy wspólnie na wszystko, co działo się w państwach członkowskich. Zjeździłem wtedy większość państwa UE. I powtarzałem otwarcie, że w Europie za szybko zapomina się o zasługach Polski w postkomunistycznych przemianach. Trzeba o tym przypominać i bronić polskich interesów.

Osoby decyzyjne w agencjach powinny być z koalicji - uważa nowy minister

Może przez to bywa pan nazywany eurosceptykiem?
Stanisław Kalemba: Zawsze opowiadałem się za członkostwem w UE, ale na równych prawach. Należałoby więc nazwać mnie eurorealistą. Byłoby naiwnym nie wierzyć w ideę zjednoczonej Europy dla rozwoju gospodarczego. Ale problem braku równych praw istnieje do dzisiaj. Nawet w perspektywie finansowej 2014-2020 ta nierówność występuje. Bo np. we Wspólnej Polityce Rolnej państwa zachodniej Europy mają płatności liczone na podstawie upraw sprzed 20 lat. Polska od dawna domaga się ich urealnienia. Parlamentarzyści z tych krajów przyznają nam rację, ale brakuje im odwagi do zrobienia kolejnego kroku. Nie łudźmy się, że UE to idealna organizacja. Doświadczenie uczy, że każdy musi pilnować swoich interesów.

Z tą dewizą przystąpi pan do powakacyjnych negocjacji dotyczących ram finansowych na lata 2014-2020?
Stanisław Kalemba: Negocjacje w sprawie WPR na poziomie ministrów rolnictwa już powoli się kończą. Teraz musi być uchwalony budżet. Jest siedem projektów rozporządzeń dotyczących WPR. Europarlamentarzyści wnieśli do nich ponad sześć tysięcy poprawek, które będą głosowane do końca roku. Więc teraz trzeba rozmawiać z posłami PE, co też robimy. Dla Polski ważna jest sprawa pierwszego filara i płatności związanych z ochroną środowiska. UE proponuje, by wyłączyć siedem procent gruntów ornych danego gospodarstwa i przeznaczyć na zazielenianie. My walczymy, by zmniejszyć ten procent. I zwolnić z niego najmniejsze gospodarstwa.

I o pieniądze dla rolników.
Stanisław Kalemba: Teraz dyskusja na temat unijnych pieniędzy będzie prowadzona przede wszystkim przez ministrów spraw zagranicznych i premierów. Dziś wszystko wskazuje, że płatności dla polskich rolników będą wyższe. Choć nie satysfakcjonuje mnie ten wzrost. Bo propozycja jest taka, by państwa które dostają poniżej 90 proc. średniej płatności w krajach piętnastki, dostawały więcej o jedną trzecią różnicy między tymi 90. proc., a płatnościami w danym państwie.

W. Olejniczak twierdzi, że negocjacje będą dla pana trudne, bo KE będzie pytać o nepotyzm w agencjach.
Stanisław Kalemba: Nieprawidłowości, o których się mówi, są wyjaśniane przez instytucje kontrolne. Jak na razie chodzi o pojedyncze zarzuty. Nie można generalizować. A przy uzdrawianiu sytuacji trzeba być ostrożnym. Przykład Elewarru: osiąga dobre wyniki finansowe, ma magazyny na ok. 650 tys. ton zboża. Spółce potrzeba uzdrowienia, ale przy zabezpieczeniu jej osiągnięć. Taki jest plan. Z kolei w ARR p.o. prezesa była osoba spoza koalicyjnego układu, co nie było dobre.

Agencjami powinni kierować ludzie związani z polityką?
Stanisław Kalemba: Osoby decyzyjne, na najwyższych szczeblach powinny wywodzić się z koalicji rządzącej. Bo ktoś musi wziąć polityczną odpowiedzialność, a także realizować zadania koalicji.

Pan będzie realizował plan premiera o włączeniu rolników do powszechnego systemu ubezpieczeń.
Stanisław Kalemba: Chcemy wprowadzić podatek dochodowy w rolnictwie, znosząc rolny. Na początku ten podatek powinien być neutralny. Chodzi o to, żeby wpływy do gmin nie były wyższe, ale podobne do rolnego. Bo rolny często jest wyższy od dochodowego. Zmiany nastąpią w 2014 roku.

Wyjdą rolnikom na dobre?
Stanisław Kalemba: Tak, bo obecnie ciągle poruszamy się po omacku. Dzięki zmianom, rolnicy wyliczą dochód w konkretnym gospodarstwie. Jest propozycja, by w gospodarstwach najmniejszych - do 6 ha - podatek był ryczałtowy. Bo to są gospodarstwa socjalne na własny użytek. Ale te większe będą musiały wprowadzić np. księgi rozrachunkowe lub księgi przychodów i rozchodów. To uporządkuje wiele spraw.

Na przykład?
Stanisław Kalemba: Rolnik będzie mógł wyliczyć dochód na osobę w gospodarstwie, a to jest potrzebne np. przy zasiłkach, becikowym czy kredycie. Będzie też mógł dokonać odpisu na dziecko albo przekazać jeden procent na organizację pożytku publicznego. Od dochodu ma być też uzależniona składka do NFZ. Więc zmiana podatku jest kluczowym ułatwieniem. Potem można pomyśleć o składce w KRUS zależnej od dochodu. W takiej kolejności trzeba to robić.

Aż do likwidacji KRUS?
Stanisław Kalemba: Podatek dochodowy jest zapowiedzią włączenia rolników do powszechnego systemu ubezpieczeń. Ale to, jaka instytucja będzie go obsługiwała, jest kwestią dyskusyjną. Ja jestem za KRUS. W tym systemie uczestniczy ok. 2,8 mln osób. Ściągalność składek sięga 100 proc. Do tego KRUS jest dużo tańszy w obsłudze niż ZUS. I wbrew pobieżnym opiniom, znakomicie się reformuje. To najtańsze rozwiązanie dla państwa. I będę do tego przekonywał premiera.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski