Pikieta, której główne hasło brzmiało "Godna praca - bezpieczne życie rodziny" ściągnęła związkowców nie tylko z naszego województwa, ale i kujawsko-pomorskiego.
Przestrzegania prawa pracy, godziwych pensji, eliminacji umów śmieciowych czy walki z dyskryminacją domagali się przedstawiciele rożnych branż, od budowlanej po nauczycielską.
- Nie chcemy dłużej zaciskać pasa, bo źle się dzieje w prawie każdej sferze życia w naszym państwie. Nasz udział w pikiecie jest jedynie dowodem na to, że jesteśmy zdeterminowani w walce o lepsza Polskę - mówiła pani Anna w imieniu energetyków. - Łamaniu prawom pracowniczym mówimy nie.
Z kolei przewodnicząca Związku Nauczycielstwa Polskiego w Gdańsku podkreślała, że reformy szkolnictwa nie mogą być wprowadzane w taki sposób.
- Są one wymyślane przez polityków i urzędników. Ale odpowiedzialność za ich wprowadzenie spada na nauczycieli, którzy nie otrzymują żadnego wsparcia - mówi Elżbieta Markowska. - Reforma szkół ponadgimnazjalnych oznacza mniej godzin pracy dla nauczycieli. Ile jeszcze z nas musi stracić pracę? Ta reforma jest jak wszystkie inne, czyli trzy razy "B": bez koncepcji, bez dialogu i bez wsparcia państwa - zaznaczała.
Na swoją sytuację uskarżali się też m.in. pracownicy powiatowych inspektoratów sanitarno-epidemiologicznych: - Od lat ma miejsce systematyczne wyniszczanie PISE. Dzieje się to na poziomie merytorycznym, organizacyjnym i finansowym.
OPZZ przygotowało też dla wojewody pomorskiego petycję, zawierającą wnioski kierowane do rządu RP.
Podobne protesty odbyły się również w innych polskich miastach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?