Sprzedaż paliw mocno spadła. W pandemii tankujemy zdecydowanie mniej paliwa, zwłaszcza benzyny i gazu

Sprzedaż paliw w 2020 r.

Od marca rynek mocno odczuł ograniczenia związane z obostrzeniami wprowadzonymi w związku z rozwijającą się pandemią wirusa COVID-19 i kolejne 3 miesiące były dla rynku paliw stracone.

W czerwcu nastąpiło odbicie, ale nie na tyle duże, aby zrównoważyć straty z poprzednich miesięcy. Gospodarka polska mocno wyhamowała, a to musiało się przełożyć na wyniki sprzedaży paliw - czytamy w raporcie Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego.

W stosunku do I półrocza 2019 r. konsumpcja paliw płynnych w Polsce obniżyła się o 8 proc.
O tyle samo zmniejszył się popyt na same tylko paliwa silnikowe. W przypadku tych paliw wynik jest o 9 punktów procentowych gorszy od wyniku za I kwartał 2020 r. Najmniej stracił olej napędowy. Jego konsumpcja w I półroczu 2020 r. była niższa niż w I półroczu 2019 r. o 4 proc.

Konsumpcja benzyn silnikowych obniżyła się o 11 proc., a jeszcze po I kwartale 2020 r. była o 1 proc. wyższa niż po I kwartale 2019 r.

Spadek popytu w pierwszych 6 miesiącach 2020 r. dotknął też rynku gazu płynnego LPG i to w stopniu wyższym niż rynku benzyn silnikowych. Zapotrzebowanie na ten alternatywny dla benzyn produkt było o 16 proc. niższe niż przed rokiem.

Popyt na paliwa transportowe obniżył się o 8 proc.. Do pojazdów prywatnych i będących własnością firm transportowych zatankowano 14,4 mld litrów paliw. W stosunku do I półrocza 2019 r. spadek zużycia paliw silnikowych wyniósł około 1,3 mld litrów.

Dodając do tego spadek cen w wyniku notowań na światowych rynkach pierwsze półrocze było trudne dla rodzimych firm naftowych.

Grupa Lotos osiągnęła przychody ze sprzedaży wysokości 10,3 mld zł, czyli były o 4 mld zł (28,2 proc.) niższe niż w I półroczu 2019 r. W przypadku Orlenu tylko w II kwartale przychody wyniosły 17,1 mld zł i były niższe o 42 proc. niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.