Nowymi podejrzanymi są kobieta i mężczyzna z Dolnego Śląska. Zdaniem śledczych za łapówkę liczyli na załatwienie pewnej sprawy przez biuro senatorskie Józefa Piniora.
- Oboje usłyszeli już zarzuty, są objęci dozorem policji. Każdy z podejrzanych musiał też wpłacić po 10 tys. zł poręczenia majątkowego - mówi prokurator Piotr Baczyński, naczelnik prowadzącego śledztwo poznańskiego wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej.
Śledczy nie udzielają szczegółowych informacji o najnowszych zarzutach. Jak zaznaczają, sprawa jest rozwojowa. Oznacza to, że zapewne badają inne wątki związane z działalnością biura senatorskiego Józefa Piniora.
Polityk mieszka we Wrocławiu, jest znanym opozycjonistą z okresu PRL. W poprzedniej kadencji Senatu był senatorem niezależnym związanym z klubem PO. Miał wtedy, jak twierdzi poznańska prokuratura, przyjmować łapówki od różnych osób, w tym przedsiębiorców. Np. w zamian za lobbing ws. otwarcia galerii w Jeleniej Górze albo przedłużenie koncesji na wydobycie kruszywa pod Lądkiem Zdrój.
Józef Pinior i jego asystent Jarosław Wardęga oraz grupa biznesmenów została zatrzymana w listopadzie ubiegłego roku przez CBA. Prokuratura chciała aresztu m.in. dla Piniora i jego asystenta. Sąd rejonowy uznał, że dowody na ich winę są słabe. Jednak później poznański Sąd Okręgowy wskazał, że dowody na korupcję, w tym nagrania, są mocne. Ale nie ma potrzeby stosowania aresztów. Wszyscy odpowiadają więc z „wolnej stopy”. Do tej pory zarzuty usłyszało kilkanaście osób z Dolnego Śląska.
Moto Głos odcinek 12
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?