Sprawa Katarzyny W.: Czy Katarzyna W. zwróci nam pół miliona złotych?

To mogą być kluczowe dla procesu Katarzyny W. zeznania. Jest on poszlakowy. Oskarżona Katarzyna W. nie przyznaje się do winy, zapewnia że dziecko zginęło w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Nie ma też świadków śmierci dziewczynki. Oskarżenie oparte jest na tym, co zdołali ustalić biegli, m.in. ci, którzy przeprowadzili sekcję zwłok dziewczynki. To oni ustalili, że przyczyną śmierci było uduszenie spowodowane zasłonięciem czymś miękkim ust i nosa dziecka. Wykluczyli, aby Madzia zginęła z powodu upadku na próg mieszkania.

Kilka dni temu media doniosły, że oskarżyciel prok. Zbigniew Grześkowiak zapowiedział wystąpienie z wnioskiem w procesie karnym, ewentualnie wytoczenie sprawy cywilnej o zwrot przez Katarzynę W. kosztów poniesionych przez Skarb Państwa na poszukiwanie rzekomo zaginionej dziewczynki.

Ile konkretnie? Tego nie wiadomo. Nieoficjalnie szacuje się, że może to być nawet kwota pół miliona złotych. Pytanie tylko w jaki sposób oskarżona, której grozi nawet dożywocie - będzie w stanie spłacić taką kwotę?

Przypominamy, że w poszukiwania dziecka zaangażowały się wszystkie służby: policja, straż pożarna i miejska. Oprócz nich pomagali mieszkańcy nie tylko Sosnowca, media. Drukowano i rozwieszano plakaty ze zdjęciem dziecka. Prowadzono akcję poszukiwawczą na portalach społecznościowych. Ludzie i firmy obiecywali nagrody za pomoc ww wskazaniu i ujęciu sprawcy porwania. Tych działań nie sposób wycenić.

*Operacja przeszczepu twarzy: Poznaj pacjenta i autorów sukcesu [ZDJĘCIA + OPINIE + KOMENTARZE]
*MISS ŚLĄSKA I ZAGŁĘBIA 2013: TEGO NIE ZOBACZYCIE W TELEWIZJI
*Maluch z Allegro: Fabrycznie nowy Fiat 126 z 1979 r. i wielki skandal
*Dni Miast 2013 [PROGRAM IMPREZ]: Chorzów, Będzin, Ruda, Sosnowiec, Wodzisław i inne!