Virgil Van Dijk (Piłka nożna)
Najlepszy zawodnik Premier League sezonu 2018/2019. Drugi najlepszy zawodnik Ligi Mistrzów sezonu 2018/2019. Najlepszy piłkarz świata 2018/2019 według UEFA. Drugie miejsce w plebiscycie Złotej Piłki „France Football”. Miejsce we wszystkich jedenastkach sezonu i drużynach roku. Prawdziwy gladiator...
Tym większy, że Holender to środkowy obrońca, a nieczęsto się zdarza, żeby grający na tej pozycji piłkarz zebrał tyle indywidualnych nagród (w pełni zasłużonych, bo aż do sierpnia był nieprzedryblowany we wszystkich rozgrywkach od półtora roku). Drużynowych również, bo przecież wygrał z Liverpoolem Ligę Mistrzów i Superpuchar Europy, a dosłownie kilka dni temu również klubowe mistrzostwo świata.
I pomyśleć, że raptem pięć lat temu robili z nim co chcieli Miroslav Radović z Michałem Kucharczykiem. Pamiętacie mecze Legii Warszawa z Celtikiem Glasgow w kwalifikacjach Ligi Mistrzów...
Rafael Nadal (Tenis)
Lata mijają, włosów ubywa, a kontuzji miał już tyle, że w zasadzie nikt by się bardzo nie zdziwił, gdyby pewnego dnia zgłosił się do turnieju tenisistów na wózkach inwalidzkich. Pogłoski o przedwczesnym końcu kariery po raz pierwszy pojawiły się, gdy miał 20 lat. Dziś ma 33...
I na przekór wszystkiemu i wszystkim Rafael Nadal wciąż wraca i wciąż wygrywa. Nie tylko na kortach im. Rolanda Garrosa w Paryżu, gdzie jest władcą absolutnym (12 zwycięstw w 15 startach) - w 2019 roku wygrał również US Open, dotarł też do finału Australian Open i półfinału Wimbledonu, a sezon zakończył jako numer jeden na świecie. Szacun Rafa.
Kawhi Leonard (Koszykówka)
Historia jak z filmu i kto wie czy nie posłuży kiedyś za scenariusz. Kawhi Leonard był gwiazdą San Antonio Spurs, z którym w 2014 roku zdobył piąte w historii klubu mistrzostwo NBA. Został też wybrany MVP finałów (najlepszym graczem fazy pucharowej). Dwa lata później zajął drugie miejsce w głosowaniu na MVP sezonu. Współpraca prawie idealna...
Do czasu, bo w 2018 roku skłócony ze Spurs koszykarz (zarzucał m.in. klubowym lekarzom, że źle diagnozowali i lekceważyli jego kontuzje) odrzucił lukratywną ofertę nowego kontraktu (219 mln dol za pięć sezonów) i zażądał transferu do Los Angeles Lakers. A wysłany „za karę” na rok do Toronto Raptors poprowadził klub z Kanady do pierwszego w historii mistrzostwa NBA. A jakby było tego mało został pierwszym w historii MVP finałów (znów go wybrano), który od razu opuścił mistrzowski klub. Odszedł do Los Angeles Clippers.
Po tym wszystkim Leonard budzi skrajne emocje. W San Antonio go nienawidzą, za to gdy z Clippers zawitał po raz pierwszy do Toronto klub urządził mu iście królewskie powitanie. Zasłużył.
Paweł Fajdek (Lekkoatletyka)
W 2019 roku po raz czwarty został mistrzem świata w rzucie młotem i to by w zasadzie mogło wystarczyć za uzasadnienie. Z kronikarskiego obowiązku dodamy, że tyle razy na najwyższym stopniu podium w czempionacie globu stawała tylko Anita Włodarczyk. Fajdek nie zamierza zresztą na tym poprzestać.
- Siergiej Bubka był mistrzem świata sześć razy, a ja zamierzam startować w mistrzostwach więcej niż sześć razy. Nie wiem, czy tyle razy uda mi się wygrać, ale zawsze będę chciał obronić ten tytuł - zapowiada, a nam pozostaje życzyć, by w przyszłym roku w Tokio w końcu przełamał olimpijską klątwę, bo z dwóch ostatnich startów w igrzyskach wspomnienia ma jak najgorsze. Do trzech razy sztuka?
