Sport. Orzeł wraca. Eddie „The Eagle” Edwards - czarny koń „Dancing on Ice”. Brytyjski okularnik przypomniał o sobie. I wciąż nas zaskakuje

Paweł Wiśniewski
Paweł Wiśniewski
Eddie „The Eagle” Edwards cierpi na krótkowzroczność i z tego powodu zawsze nosi okular, nawet podczas skoków...
Eddie „The Eagle” Edwards cierpi na krótkowzroczność i z tego powodu zawsze nosi okular, nawet podczas skoków... www.thesun.co.uk/tv/25450492/eddie-the-eagle-dancing-on-ice/
Jadał z koszy na śmieci, żył na pajdzie chleba dziennie, spał w szopie, przebywał w szpitalu psychiatrycznym, tracił pracę i pieniądze. Wydaje się, że po wielu zakrętach życiowych, słynny Eddie „The Eagle” Edwards, wraca na prostą. Pierwszy brytyjski skoczek narciarski w historii, który uczestniczył w igrzyskach olimpijskich właśnie robi furorę w programie telewizyjnym typu reality show - „Dancing on Ice”. Były rekordzista kraju w długości skoku (robiące duże wrażenie 71 metrów w 1988 roku), człowiek, który zjeżdżał na nartach z prędkością ponad 106 km/h i bawił się w kaskadera, skacząc przez 6 autobusów, zastąpił znaną gwiazdę Gogglebox, Stephena Lustiga-Webba (złamał kostkę już w pierwszym tygodniu prób i musiał wycofać się z zawodów)...

Ponad 60-letni Eddie „The Eagle” Edwards właśnie zadebiutował na łyżwach w programie „Dancing on Ice” w towarzystwie innych celebrytów - Milesem Nazaire z „Made in Chelsea” i byłego aktora z telenoweli BBC EastEnders, Ricky’ego Norwooda.

- Największym wyzwaniem na początku, kiedy zaczynałem jeździć na łyżwach, były pęcherze. Dostajesz zupełnie nową parę łyżew, a ich założenie zajmuje mi pół godziny. Jeden pęcherz się goił, drugi wyskakiwał. Bardzo trudno było się do tego przyzwyczaić. Kilka razy się przewróciłem, miałem guzy, w pewnym momencie myślałem, że złamałem łokieć, ale to nic… nadal się przewracam, ale gdybym się nie przewracał, to znaczyłoby, że nie przykładasz się do treningu - wyjaśnił Brytyjczyk

">
Na razie, widzowie są zachwyceni - „The Eagle” wylądował na lodowisku wraz z… gigantycznym orłem, a następnie wykonał układ do hitu „Bon Jovi” - „Livin’ on a Prayer”.

- Na razie nic poważnego mi się nie stało, więc jestem bardzo zadowolony, że nadal jestem w jednym kawałku - dodał Eddie

A już na samym początku „Dancing on Ice”, Edwards nieźle narozrabiał, tak niefortunnie zderzając się z partnerką na lodzie, Tippy Packard, że ta - uszkadzając kolano - została zmuszona do wycofania się z rywalizacji. Po tej kontuzji, rozpoczął współpracę z zawodową łyżwiarką figurową, trenerką i choreografką, Vicky Ogden.

Sport. Orzeł wraca. Eddie „The Eagle” Edwards - czarny koń „Dancing on Ice”. Brytyjski okularnik przypomniał o sobie. I wciąż nas zaskakuje
Sport. Orzeł wraca. Eddie „The Eagle” Edwards - czarny koń „Dancing on Ice”. Brytyjski okularnik przypomniał o sobie. I wciąż nas zaskakuje

Tynkarz z Cheltenham w hrabstwie Gloucestershire zakochał się w jeździe na nartach podczas szkolnej wycieczki, gdy miał 13 lat. Później pracował przez sezon w szkockim Glenshee, zanim ruszył w podróż po Europie.
Prowadził skromne życie i później opowiadał:

- Każde pieniądze, które miałem z tynkowania z tatą, wykorzystałbym, aby dotrzeć tak daleko, jak to tylko możliwe. Gdyby to miało to oznaczać spanie w samochodzie, spanie w oborach, spanie w stodołach, spanie w szpitalach psychiatrycznych, szukanie jedzenia na śmietnikach czy wszelkie prace dorywcze, właśnie to bym zrobił. Bardzo często nie miałem dość pieniędzy, więc chodziłem do supermarketu i kupowałem bochenek chleba do jedzenia. Zdarzało się, że tylko wieczorem jadłem kromkę

Zdarzyło się, że mieszkał w fińskim szpitalu psychiatrycznym oferującym zakwaterowanie za 1 funta za noc...

">
Po pamiętnych igrzyskach olimpijskich w Calgary (1988), gdzie dwukrotnie zajął ostatnie miejsca, a Włosi podarowali mu nowy kask, zaś Austriacy nowe narty, zarobił ponad pół miliona funtów, żądając honorarium w wysokości do 10 000 funtów za otwarcie pola golfowego czy centrum handlowego.
Jednak w 1991 roku nagle ogłosił upadłość, wpłacając swoje pieniądze do funduszu powierniczego, który zbankrutował. Eddie pozwał bankrutów za złe zarządzanie i... wygrał ugodę w wysokości około 100 000 funtów.

Sport. Orzeł wraca. Eddie „The Eagle” Edwards - czarny koń „Dancing on Ice”. Brytyjski okularnik przypomniał o sobie. I wciąż nas zaskakuje

W 2016 roku, po rozstaniu z żoną Samanthą Morton, z którą ma dwie córki - Ottilie i Honey, zamieszkał w... szopie ogrodowej.

- Ponieważ mieliśmy dzieci i inne zobowiązania, straciłem 85 procent majątku, w tym 180 000 funtów, które otrzymał za film „Eddie the Eagle” (a zyski z produkcji wyniosły 9,4 miliona funtów!!!) Jestem spłukany. Od tamtej pory żyję na kanapkach, ponieważ nie mam kuchni - żalił się

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl