Spór Przemysław Czarnek - Tomasz Terlikowski. Minister domaga się przeprosin

OPRAC.:
Adam Kielar
Adam Kielar
Trwa spór na linii Przemysław Czarnek - Tomasz Terlikowski.
Trwa spór na linii Przemysław Czarnek - Tomasz Terlikowski. Karolina Misztal / Bartek Syta / Polska Press
Trwa spór na linii Przemysław Czarnek – Tomasz Terlikowski, w związku ze sprawą ujawnienia wyroku za pedofilię w otoczeniu marszałka województwa zachodniopomorskiego. Minister edukacji i nauki wezwał publicystę do przeprosin i wpłacenia pieniędzy na cel charytatywny. Czarnek uważa, że Terlikowski go pomówił, twierdząc, że szef resortu bierze udział w nagonce na rodziców dziecka, które było molestowane. Słowa publicysty skomentował także szef gabinetu ministra, Radosław Brzózka.

„Prof. Przemysław Czarnek podkreślił konieczność ochrony ofiary i piętnowania zbrodniarza. Oszczerstwo Red. przebaczył, wezwał do przeprosin. A Tomasz Terlikowski zamiast przeprosić za perfidne kłamstwo, poucza i zgrywa ekumenicznego papieża lansując się na tragedii dziecka” – napisał Brzózka.

Spór Tomasz Terlikowski – Przemysław Czarnek

Szef gabinetu ministra Czarnka odniósł się w ten sposób do wpisu w mediach społecznościowych Terlikowskiego. Publicysta zmieścił w sieci skan pisma, jakie skierował do niego szef resortu edukacji i nauki. Czarnek domaga się w nim przeprosin oraz wpłaty 20 tys. zł na Fundację Małych Stópek.

„Przemysław Czarnek wezwał mnie do usunięcia skutków naruszenia jego dóbr osobistych, które miało rzekomo nastąpić w wyniku potępienia jego zachowania. Oczekuję od osoby odpowiedzialnej za system edukacji i wychowania naszych dzieci wrażliwości, która sprawi, że dobro każdego dziecka będzie leżeć mu na sercu. Brak publicznego wzięcia w obronę chłopca będącego ofiarą przestępstwa seksualnego przy medialnej nagonce na jego rodzinę, a także publiczne wsparcie osób (choćby w programie TV Republika) osób, które ową akcję medialną zorganizowały, uważam za faktyczny udział w niej i pogłębianie wtórnej wiktymizacji ofiary przestępstwa” – skomentował dokument Terlikowski.

O co chodzi w sporze?

Pod koniec grudnia Radio Szczecin ujawniło, że pełnomocnik marszałka Olgierda Geblewicza do spraw uzależnień Krzysztofa F. został skazany za pedofilię. Jak podała rozgłośnia, Krzysztof F. był kandydatem Platformy Obywatelskiej w wyborach do Sejmiku, mężem zaufania Rafała Trzaskowskiego i aktywistą LGBT.

Ofiarami była dwójka nastoletnich dzieci, a do przestępstwa doszło w 2020 r. Wyrok zapadł w 2021 r., sprawca został skazany na 4 lata i 10 miesięcy pozbawienia wolności.

Radio Szczecin podało również informacje o działalności politycznej matki ofiar Krzysztofa F., co wywołało sprzeciw internautów, zdaniem których może to doprowadzić do identyfikacji ofiar.

Wyrok za pedofilię. Komentarz Przemysława Czarnka

Sprawę skomentował w programie „Jedziemy” w TVP Info minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Został zapytany o stanowisko Olgierda Geblewicza, według którego „sprawa dotyczy pedofilii, a więc nie powinna być przedmiotem debaty publicznej, ze względu na dobro ofiary”.

Zdaniem Czarnka, „środowisko lewicowo-liberalne w Polsce, które jawnie opowiada się za demoralizacją (...) dzisiaj wstydzi się tego, że prawomocnie skazywane są osoby, które są wprost z tego środowiska i są blisko związane z liderami tego środowiska, z szefami partii bądź kandydatami na prezydenta tej partii”.

Tomasz Terlikowski odpowiada Przemysłowi Czarnkowi

Na słowa ministra edukacji zareagował Tomasz Terlikowski, który napisał na Twitterze:

„Minister Edukacji Narodowej, który uczestniczy w nagonce na rodziców dziecka, które zostało wykorzystane seksualne, nie powinien być ministrem ani dzień dłużej. On uczestniczy w ponowny gwałcie na tym dziecku. On pokazuje, że nie ma pojęcia czym jest zbrodnia pedofilii”.

W odpowiedzi Czarnek wezwał Terlikowskiego do przeprosin.

„Niech Pan posłucha uważnie: jeżeli Pan nie przeprosi jeszcze dziś, w przyszłym tygodniu pozywam Pana do Sądu” – zapowiedział.

Minister edukacji wzywa do przeprosin

Robi się naprawdę ciekawie. Minister Edukacji Narodowej grozi oceniającemu jego słowa dziennikarzowi sądem. Raczy Pan oczywiście żartować. A ja naprawdę nie jestem specjalnie strachliwy. Mam nadzieję, że znajdzie się prawnik, który zdecyduje się bronić mnie przed tym człowiekiem – odpowiedział Terlikowski.

Chętnie wykażę przed sądem, dlaczego fakt, że nie potępia się dziennikarzy, którzy ujawniają dane skrzywdzonego dziecka jest uczestniczeniem w nagonce na niego i na jego rodzinę. I chętnie uzasadnię, dlaczego oznacza to dla tego dziecka wtórny gwałt – dodał.

Zdaniem publicysty, minister edukacji „o przestępstwach seksualnych nie wie nic, a od ochrony dzieci ważniejsze dla niego jest polityczny interes”.

Źródło: tvp.info, PAP

rs

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl