18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Spór odźwiernych z klucznikami. Historia rodzin Joudeh i Nuseibeh z bazyliki Grobu Pańskiego

Anna Przybyll
Do szczególnej świątyni - bazyliki Grobu Pańskiego - klucz mają tylko wybrani. Otwierają ją wcześnie rano i zamykają wieczorem. Są nimi potomkowie dwóch zwaśnionych rodów muzułmańskich.

W Jerozolimie, świętym mieście dla wyznawców trzech monoteistycznych religii, wszystko jest możliwe. Nawet to, że strażnikami kluczy do bazyliki Grobu Pańskiego, jednej z najbardziej czczonych świątyń chrześcijańskich, są potomkowie dwóch zwaśnionych muzułmańskich rodów, a wszystko odbywa się na obszarze kontrolowanym przez społeczność żydowską.

Kościół wybudował cesarz Konstantyn w 330 w. n.e. Od IV w. bazylika Grobu Pańskiego była miejscem pielgrzymek chrześcijan.

Została zburzona przez Persów w 614 r., a odbudowana przez Bizantyńczyków na krótko przed arabskim podbojem. Bazylikę ponownie zniszczył kalif Al-Hakim w 1009 r. Odbudowę rozpoczęto w 1012 r. i zakończono w latach 40. XI w. Po zdobyciu Jerozolimy w 1099 r. krzyżowcy rozpoczęli przebudowę bazyliki, która trwała do 1149 r. W późniejszych wiekach bazylika była jeszcze wielokrotnie przebudowywana i remontowana.

Świątynia stanowi wspólną własność sześciu kościołów chrześcijańskich. Trzy z nich - katolicy franciszkanie (od 1333 r.), prawosławni Grecy (od 1757 r.) i Ormianie - są współwłaścicielami głównych części bazyliki. Kaplicą Grobu Świętego opiekują się katolicy, Grecy i Ormianie. Na Golgocie, miejscu ukrzyżowania Jezusa, są dwie kaplice: franciszkanów i Greków (prawosławnych). Koptowie mają dwa pomieszczenia przy bazylice i własną kapliczkę za Kaplicą Grobu Świętego. Najmniej uprawnień do korzystania z bazyliki mają wspólnoty syryjsko-jakobicka i etiopska. Często dochodzi pomiędzy nimi do nieporozumień dotyczących podziału świątyni na strefę modlitwy, wystroju bazyliki czy dbania o porządek przez poszczególne wyznania.

Ciągłe spory pomiędzy chrześcijanami skłoniły Saladyna (w 1187 r. w bitwie pod Hittin rozbił wojska frankijskie i wkrótce potem zdobył Jerozolimę, wypierając chrześcijan z niemal całego obszaru Ziemi Świętej) do zamknięcia drugiej bramy do kościoła i przekazania władzy nad głównym wejściem neutralnym opiekunom, czyli muzułmanom - wyznawcom monoteistycznej religii, którzy uznają Jezusa Chrystusa za ważnego proroka.

Stąd do dziś strażnikami Grobu Pańskiego są dwaj jerozolimscy Palestyńczycy - jeden z rodziny Joudeh, drugi z klanu Nuseibeh. Pierwszy ma przywilej przechowywania klucza, drugi odpowiada za otwieranie i zamykanie za jego pomocą bramy.

Każdego dnia o godz. 4 rano Wajeeh Yacoub Nuseibeh, 63-letni emerytowany elektryk, wyrusza ze swojego domu uliczkami starego miasta w Jerozolimie do bazyliki. Nieprzerwanie od 2 listopada 1964 r. około godz. 4.30 rano w podobną drogę udaje się Adeeb Jawad Joudeh, strażnik klucza, aby na czas przekazać go w ręce Nuseibeha, który w tym czasie puka w bramę, aby wezwać do wyjścia księży i pielgrzymów, którzy spędzili w bazylice całą noc na modlitwie. Ze środka kościoła jeden z mnichów - wedle ustalonego porządku katolicki, prawosławny lub ormiański - przez małe okno spuszcza drewnianą drabinę. Wtedy Nuseibeh odbiera od Joudeha stary, żelazny klucz o długości 30 cm, wspina się po stopniach drabiny i otwiera ogromne, drewniane drzwi do miejsca, gdzie znaleziono domniemany grób Jezusa Chrystusa. Rytuał powtarza się co wieczór o godz. 7.30. Nuseibeh wtedy trzykrotnie w ciągu pół godziny uderza kołatką w drzwi, wzywając turystów do opuszczenia kościoła, zamyka bramę i oddaje klucz Joudehowi, który na wieczorny obrzęd zamknięcia bazyliki czeka często wraz z synem w pobliskiej kawiarni.
- Po zdobyciu Jerozolimy przez muzułmanów w 637 r. Kalif Omar, jeden z twórców potęgi imperium arabsko-muzułmańskiego, zagwarantował patriarsze tego miasta, arcybiskupowi Sofroniuszowi, że chrześcijańskie miejsca kultu będą chronione. Dlatego kalif przekazał opiekę nad bazyliką rodzinie Nuseibehów pochodzącej z Medyny, która miała związki rodzinne z prorokiem Mahometem - mówi Wajeed Nuseibeh. Dodaje, że w 1187 r., gdy Saladyn położył kres istnieniu Królestwa Jerozolimskiego, wybrał ponownie jego rodzinę, aby pilnowała pokoju między rożnymi wschodnimi i zachodnimi wyznaniami chrześcijańskimi, które spierały się o kontrolę nad Grobem Pańskim.

Nuseibehowie utrzymują, że klan Joudehów stał się elementem historii dopiero w 1612 r., kiedy to Palestyna była częścią imperium osmańskiego. Turcy mieli zdecydować o przekazaniu innej rodzinie współodpowiedzialności za opiekę nad bazyliką.

Dumni Jouhedowie obstają przy swojej wersji. - Po zdobyciu Jerozolimy w 1187 r. sam sułtan Saladyn dał klucz naszej rodzinie, która w tym czasie miała ogromne znaczenie w świecie religijnym. Odtąd mamy prawo do opieki nad kluczem - mówi Adeeb Joudeh. - Ten klucz widzieli Saladyn i potomkowie mojej rodziny od 1187 r. Dla mnie to zaszczyt zarządzać najświętszym miejscem dla chrześcijan - dodaje. Na swoim smartfonie trzyma skany 165 zachowanych dokumentów (tzw. firmanów) potwierdzających zwierzchność nad kluczem do bazyliki, które jego antenatom wystawiło w sumie 27 sułtanów. Pierwszy pochodzi z 1570 r. - Mój przodek, który dostał klucz, był szejkiem, czyli bardzo szanowaną osobą, która nie powinna pracować fizycznie, wspinać się po drabinie, aby otworzyć bramę. Stąd rodzina Nuseibehów została wezwana do pełnienia tej powinności. Niestety, wciąż się wstydzą tego, że są tylko portierami - podsumowuje Joudeh. - Dzielimy się obowiązkami i czasem się kłócimy, jak to się zdarza w rodzinie - ocenia Nuseibeh, zdecydowanie przekonany o wyższości swojej rodziny "odźwiernych" nad klanem Joudehów - "kluczników".

Od końca XIX w. w każdy Wielki Czwartek obydwie rodziny muzułmańskie porzucają antagonizmy i zgodnie przekazują klucze do Grobu Pańskiego zakonnikom franciszkańskim na tak długo, ile zabiera obejście kościoła w procesji i otwarcie drzwi po porannej liturgii. Identyczna procedura potwierdzająca zwierzchność nad kluczem i drzwiami do bazyliki jest powtarzana w Wielki Piątek i Wielką Sobotę ze wszystkimi odłamami chrześcijaństwa, które mają w świątyni swoich przedstawicieli. Od końca XIX w. chrześcijanie nie muszą płacić muzułmanom za możliwość pomodlenia się w bazylice. Jeśli to czynią, to tylko z własnej woli. Rodziny Joudeh i Nuseibeh pełnią swoje funkcje opiekuńcze bazyliki honorowo.

- Obecnie w moich rękach znajdują się klucze do serca chrześcijaństwa. To ważna chwila dla nas - mówił wielebny Artemio Vitores, hiszpański franciszkanin, podczas ostatniej procesji wielkoczwartkowej. Na czele procesji otaczali go Wajeeh Nuseibeh, jego syn Obadah i dwóch kuzynów, którym franciszkanie płacą symboliczną sumę 60 dol. za pilnowanie bazyliki. Po drugiej stronie Vitoresa maszerował Adeeb Joudeh z 19-letnim synem Jawadem, który na 20 minut zrzekł się kontroli nad jedynym sprawnym kluczem do bazyliki.

Używany klucz jest trzymany w małym biurze tuż przy kościele i pilnowany bez przerwy przez ochroniarza pracującego dla rodziny Joudeh. Istnieje jeszcze drugi klucz, ale jest złamany. Bazylika Grobu Pańskiego jest przesiąknięta zarówno wielką boską tajemnicą, jak i ludzkimi sporami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl