Spółka Węglokoks ma kontrolny pakiet akcji Portu Północnego. To okno na świat

Materiał informacyjny Repolonizacja Przedsiębiorstwa Przeładunkowo-Składowego „Port Północny”
Węglokoks kupił 80 proc. udziałów gdańskiego Portu Północnego, który zajmuje się przeładunkiem węgla i rudy żelaza w Porcie Zewnętrznym w Gdańsku. Firma od 15 lat należała do belgijskiej grupy Sea-Invest. - Mamy misję rozwoju Portu Północnego, chcemy go wykorzystać tak, by przynosił zyski - mówi Tomasz Heryszek, prezes spółki Węglokoks.

Minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin poinformował 5 października w Porcie Gdańsk o repolonizacji przedsiębiorstwa Port Północny przez spółkę Węglokoks, która przejęła 80 proc. udziałów. 20 proc. udziałów w Porcie Północnym nadal należy do ArcerolMittal.

- Jestem szczęśliwy, że mogę poinformować, iż spółka skarbu państwa Węglokoks przejęła od zagranicznego właściciela 80 proc. udziałów Portu Północnego sp. z o.o. - powiedział minister Jacek Sasin w kapitanacie Portu Północnego. - To niezwykle ważne wydarzenie z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego kraju. Wszyscy pamiętamy jesień ubiegłego roku i emocje dotyczące zaopatrzenia w węgiel polskich gospodarstw domowych, kiedy jako pierwszy kraj w Europie podjęliśmy decyzje o wprowadzeniu embarga na węgiel z Rosji. Wówczas także podjęliśmy strategiczne decyzje o uniezależnieniu się od importu surowców ze wschodu i dzisiaj te decyzje się urzeczywistniają - dodał.

Ten port ma strategiczne znaczenie

Węglokoks SA, grupa kapitałowa zrzeszająca spółki z sektora stalowego, energetycznego i logistycznego jest nowym właścicielem Przedsiębiorstwa Przeładunkowo-Składowego „Port Północny”.

- Jestem dumny, że razem z Węglokoksem, będziemy realizować nasze cele strategiczne, czyli zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego państwa polskiego - mówił podczas konferencji Łukasz Malinowski, prezes Portu Gdańsk.

Port Północny specjalizuje się w przeładunku towarów masowych, w szczególności węgla energetycznego, koksującego oraz rudy żelaza. Prowadził terminal przeładunkowy ładunków masowych, zarządza infrastrukturą kluczową m.in. w imporcie węgla do naszego kraju po wybuchu wojny w Ukrainie.

- To jedyny polski port masowy, który jest w stanie obsługiwać potężne ładunki, największe statki wpływające na Bałtyk. Oznacza to, że oprócz bardzo rentownej spółki, którą przejmujemy, mamy dostęp do nabrzeża głębokowodnego. Głębokość zanurzenia wynosi tam 15 metrów - podkreśla Tomasz Heryszek, prezes spółki Węglokoks SA. - Przejmując kontrolę nad Portem Północnym mamy możliwość monitorowania przeładowywanych tu surowców, czyli węgla energetycznego i metalurgicznego, rudy żelaza, ropy, artykułów spożywczych. To są surowce mające strategiczne znaczenie dla funkcjonowania gospodarki.

Prezes Heryszek zwraca uwagę na jeszcze jedną rzecz. - Dziwi mnie dyskusja o tym, dlaczego aktywa strategiczne powinny być prywatyzowane, czy powinny raczej pozostać w rękach polskich. Weźmy przykład z Francji. Tam pierwszą decyzją rządu francuskiego, gdy rozpoczęła się rewolucja energetyczna w Europie, była nacjonalizacja EDF, spółki zarządzającej energią jądrową, prawdziwego giganta energetycznego. Spółka wróciła w 100 procentach w ręce francuskie. Nikt nie protestował, nikt nie pytał nawet UE, czy w ogóle można to robić. U nas panuje przekonanie, modne w ekonomii w latach 90., że tylko podmioty prywatne potrafią sprawnie wszystkim zarządzać. To nieprawda - tłumaczy prezes Tomasz Heryszek. - Wszystkie gospodarki współczesnego świata bronią swoich rynków, kontrolując strategiczne przepływy i miejsca. Kapitał ma narodowość. Aktywa strategiczne to ciepłownie, wodociągi, energia elektryczna, czyli dobra zapewniające bezpieczeństwo szerokiemu gronu odbiorców. Port Północny ma dla nas ogromną wartość. Musimy myśleć globalnie, teraz jesteśmy w stanie wysyłać towary do wszystkich portów świata. Dzisiaj na świecie wciąż towarem handlowym numer 1 pod względem wolumenu i wartości jest ropa naftowa, gaz, węgiel. Port daje nam nie tylko możliwość kontrolowania strumieni ładunków w skali Morza Bałtyckiego, ale i w skali oceanicznej. Możemy nie tylko przyjmować towary, ale i wysyłać je do wszystkich portów świata - dodaje.

Dzięki transakcji Węglokoks uzyskuje wiele strategicznych korzyści na rynku. W planach ma zwiększenie możliwości przeładunkowych z 10 milionów ton rocznie do 15 milionów, a w dalszej perspektywie nawet 20 milionów ton.

Okno na świat

- Nasze spółki uczą się rzeczywistości, reagują na to, co nas otacza, potrafią wspierać Polskę i mają do tego narzędzia. Działania Węglokoksu są odpowiedzią na tę rzeczywistość. To bardzo ważna inwestycja, jako spółka Skarbu Państwa mamy okno na świat - skomentował Marek Wesoły, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych, Pełnomocnik Rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego. - Nie wyprzedajemy majątku, on wraca do Skarbu Państwa - tak jak w przypadku Portu - i bardzo nas to cieszy. Port jest sygnałem tego, iż nie należy wyprzedawać majątku narodowego dającego nam bezpieczeństwo, suwerenność i możliwości. Uważamy, że należy gromadzić ten majątek w rękach Skarbu Państwa i mieć na niego wpływ.

Od 2008 roku większościowym właścicielem PPS „Port Północny” była belgijska grupa Sea-Invest, lider wśród firm przeładunkowych w Europie Zachodniej i Afryce. Rozmowy na temat zakupu akcji przez Węglokoks były prowadzone z belgijskim operatorem od 2016 roku. Kwota transakcji nie została ujawniona ze względu na tajemnicę handlową.

- Mamy misję rozwoju Portu Północnego - mówi prezes Tomasz Heryszek. - Belgowie spoglądają na biznes ze swojej perspektywy, transferując przez kilkanaście lat sowite dywidendy do swojego kraju, czemu się nie ma co dziwić, gdyż każdy przedsiębiorca postępowałby w ten sposób. Natomiast z perspektywy korzystania z tego portu absolutnym grzechem jest to, że od siedmiu lat jeden z pirsów stoi niezagospodarowany, gdyż prywatny kapitał nie był zainteresowany, by inwestować w rozwój portu. Komercjalizacja nabrzeży na mocy ustawy z 2004 roku powodowała, że jako kraj nie mieliśmy wpływu na to, czym operator się zajmuje, czy tam inwestuje, rozwija działalność. Dzisiaj my mamy nie tylko pomysł na rozwój portu, ale chcemy go wykorzystać tak, by przynosił zyski, rozwijał się. Port to nie tylko kwestia bezpieczeństwa Polski, ale i świetny biznes, który może też obsługiwać rynki ościennych państw, jak Ukraina, Czechy, Słowacja - tłumaczył.

Warto wiedzieć, że przez Port Północny przepływa do państw Europy Środkowo-Wschodniej ponad 60 proc. całego importu węgla energetycznego, ponad 80 proc. węgla koksowego i prawie 100 proc. rudy żelaza.

- To przedsiębiorstwo mogłoby prosperować lepiej, gdyby zainwestowało w swój rozwój, w dywersyfikację działalności, co chcemy właśnie zrobić. To był plan, który przekonał kontrahenta do sprzedaży Portu, gdyż Belgowie nie mieli planów rozwojowych - wyjaśnia prezes Węglokoksu Tomasz Heryszek. - My chcemy rozwijać port, nasze aktywa, chcemy, by obrót towarowy był coraz większy. Działalność spółki Węglokoks jest wpisana w program rządowy, funkcjonujemy jako regulator wspomagający rynek, między innymi węgla kamiennego, energetycznego. Chcielibyśmy tę rolę utrzymać. Kto posiada aktywa portowe, ten jest w stanie też  kontrolować przepływ towarów, także masowych. My chcemy nie tylko posiadać kontrakty handlowe, ale i je realizować. Chcemy być dużym graczem nie tylko w skali Polski, ale i całego regionu - zakończył prezes.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl