Spiker Izby Reprezentantów zapowiedział rychłe wszczęcie śledztwa w ramach impeachmentu Joe Bidena. Sprawa dotyczy podejrzenia korupcji

OPRAC.:
Mateusz Zbroja
Mateusz Zbroja
Wideo
od 16 lat
Spiker Izby Reprezentantów Kevin McCarthy zapowiedział we wtorek, że już we wrześniu izba może wszcząć śledztwo w ramach procedury impeachmentu prezydenta Joe Bidena. Sprawa dotyczy rzekomej korupcji związanej z działalnością jego i jego syna. Środowiska republikańskie domagają się od obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych dokumentów, w tym wyciągów z kont bankowych i kart kredytowych.
Już w czerwcu część republikanów domagała się wszczęcia impeachmentu Bidena w związku z kryzysem migracyjnym na granicy. Ostatecznie nie doszło do głosowania
Już w czerwcu część republikanów domagała się wszczęcia impeachmentu Bidena w związku z kryzysem migracyjnym na granicy. Ostatecznie nie doszło do głosowania w tej sprawie, lecz została ona przekazana do komisji. fot. Alex Brandon/Associated Press/East News

Czy Izba Reprezentantów rozpocznie procedurę impeachmentu?

McCarthy odniósł się do sprawy potencjalnego impeachmentu prezydenta podczas wieczornego wywiadu w telewizji Fox Business, gdzie skarżył się na niedostateczną współpracę prezydenta z dochodzeniem prowadzonym przez komisję ds. nadzoru. Zasugerował przy tym, że Izba może rozpocząć procedurę impeachmentu już we wrześniu, kiedy obrady zostaną wznowione po wakacyjnej przerwie.

"Jeśli dadzą nam dokumenty, nie będzie potrzeby wszczynać śledztwa w ramach impeachmentu. Ale jeśli zatrzymają je i będą się bić o to tak jak dotychczas (...), ruszymy naprzód z dochodzeniem, kiedy wrócimy" - powiedział.

Jak dodał, chodzi mu o dokumenty takie jak wyciągi z kont bankowych i kart kredytowych.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Czy Joe i Hunter Bidenowie brali łapówki?

Jak podaje portal The Hill, mimo zarzutów McCarthy'ego dotyczących braku współpracy ze strony Bidenów szef komisji ds. nadzoru James Comer twierdził wcześniej, że otrzymał 100 proc. dokumentów, o które wnioskował.

Lider republikanów w Kongresie stwierdził, że chce ustalić, czy Biden i jego syn Hunter "brali łapówki" i czy razem brali udział w przedsięwzięciach biznesowych. Sprawa dotyczy głównie działalności obu na Ukrainie. Według odtajnionego raportu FBI ukraińskie źródło agencji stwierdziło, że oligarcha Mykoła Złoczewski (właściciel spółki gazowej Burisma, która zatrudniła Huntera Bidena) zapłacił w 2015 r. Bidenom łapówki w wysokości 10 mln dolarów za działania wymierzone w ówczesnego prokuratora generalnego Wiktora Szokina.

Doniesienia te nie zostały dotąd potwierdzone, nie znaleziono też dowodów, a sam Złoczewski dementował te informacje. Krytycy wskazywali też, że dymisji powszechnie uważanego za skorumpowanego Szokina domagał się publicznie nie tylko ówczesny wiceprezydent Biden, ale większość zachodnich dyplomatów.

Syn miał powoływać się na wpływy ojca

Partner biznesowy Huntera Bidena, Devon Archer, zeznał ponadto komisji, że Hunter sprzedawał Burismie i innym firmom zagranicznym "iluzję dostępu" do swojego ojca, ale nie był świadkiem zaangażowania Joe Bidena w działalność swojego syna. W opublikowanych e-mailach Hunter często powoływał się na wpływy ojca.

Śledztwo prokuratury federalnej w sprawie Huntera Bidena trwa po tym, jak obie strony nie doszły do porozumienia w sprawie proponowanej ugody, w ramach której syn prezydenta miał usłyszeć zarzuty w sprawie niezapłacenia podatków. Prowadzący sprawę, powołany jeszcze przez Donalda Trumpa śledczy David Weiss uzyskał ostatnio status specjalnego prokuratora z rozszerzonymi uprawnieniami i swobodą działań. Mimo to według republikanów, którzy początkowo domagali się takiego ruchu, może to być próba "stłamszenia" dochodzenia.

Obok sprawy potencjalnej korupcji już w czerwcu część republikanów domagała się wszczęcia impeachmentu Bidena w związku z kryzysem migracyjnym na granicy. Ostatecznie nie doszło do głosowania w tej sprawie, lecz została ona przekazana do komisji.

lena

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

D
Donald
A demokracji chcą uczyć innych.
D
Dopływ i odpływ
23 sierpnia, 20:52, twardy76:

Dopadli Bidet dopadną i rudego folksdojcza. Po wyborach komisja badajáca wpływy rosyjskie. Donald co ma wisieć nie utonie 🤭

A w czym wpływy rosyjskie są lepsze od pozostałych? Jak tacy gorliwi to cdlaczego wybiórczo badać tylko te rosyjskie?

t
tradycja
Pozory demokracji tego wymagają. Pogadają ,poszczekają,zgarną wagon kasy i rozejdzie się po kościach.
t
twardy76
Dopadli Bidet dopadną i rudego folksdojcza. Po wyborach komisja badajáca wpływy rosyjskie. Donald co ma wisieć nie utonie 🤭
d
dr.Wycior
Chlopisko po 80-tce. Ledwo stoi a przewaznie się przewraca. Żeby choć dożył do procesu.
Wróć na i.pl Portal i.pl