Jeden z najbardziej rozpoznawalnych brytyjskich polityków, obdarzony wielką charyzmą spiker Izby Gmin John Bercow, zapowiedział rezygnację.
Wielka to strata, bo nie tylko Brytyjczycy, ale cały świat przyzwyczaił się do jego charakterystycznego ryku: spokój!, gdy przywoływał do porządku parlamentarzystów. Ci ostatni mieli powody do zdenerwowania, bo już kolejny sezon trwa spektakl pod tytułem brexit.
Choć premier Boris Johnson upiera się twardo przy 31 października jako dacie wyjścia Wysp z Unii Europejskiej i to nawet bez umowy, to jednak wszystko jest jeszcze możliwe.
Bercow zapowiedział odejście po wcześniejszych wyborach lub 31 października - w zależności od tego, co nastąpi wcześniej. Dodał, że jego 10-letnia „kadencja” dobiega końca i był to dla niego „największy zaszczyt i przywilej”.
Jego żona, Sally była na galerii dla publiki, gdy ogłaszał swoją decyzję. Powiedział, że zdecydował w czasie wyborów w 2017 r., iż będzie to jego ostatnia kadencja spikera.
-Przez cały czas jako spiker starałem się zwiększyć autorytet władzy ustawodawczej, za co absolutnie nie przeproszę nikogo, gdziekolwiek i kiedykolwiek- powiedział Bercow.
Otrzymał owacje na stojąco z ław posłów Partii Pracy po ogłoszeniu decyzji o odejściu, większość posłów Partii Konserwatywnej pozostała na swoich miejscach.
Lider Partii Pracy Jeremy Corbyn mówił o nim, że bronił demokracji. Gdy został wybrany po raz pierwszy na spikera, powiedział, że zamierza pozostać na tym stanowisku nie dłużej niż dziewięć lat.
Spiker Izby Gmin jest wybierany przez wszystkich posłów w tajnym w głosowaniu. Przez lata panowała tradycja zmiany na tym stanowisku: raz torys, następie laburzysta. Niepisana konwencja została zerwana w 2000 r., kiedy Michael Martin z Partii Pracy zastąpił swoją koleżankę partyjną Betty Boothroyd.
Potencjalni następcy Bercowa to wiceprzewodniczący Izby Gmin Lindsay Hoyle, Chris Bryant i Harriet Harman, była zastępczyni przywódcy Partii Pracy i posłanka o najdłuższym stażu w Izbie Gmin. Chęć kandydowania wyrazili też konserwatyści Sir Edward Leigh i Eleanor Laing.
Bercow zastąpił zmarłego Michaela Martina na stanowisku spikera w 2009 roku. Był ostro krytykowany przez swoich kolegów torysów, którzy kwestionowali jego bezstronność w kwestii relacji Wysp zresztą Europy oraz „znęcania” się nad członkami jego partii, czemu zaprzeczał.
Zarzucali mu, że jest przeciwny brexitowi i dlatego odpowiednio kierował obradami parlamentu. Bercow zresztą nie krył, że w referendum brexitowym głosował za pozostaniem Wielkiej Brytanii we wspólnocie europejskiej.
Do historii przejdą nie tylko jego słynne okrzyki „order" ( spokój), ale i odzywki do posłów w rodzaju: „uspokój się i idź na jogę" , „bądź dobrym chłopcem".
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?