- Od dzisiaj wszyscy Polacy, wszyscy narodowcy, wszyscy patrioci i również kibice powinni się jednoczyć po to, by walczyć z tym lewackim ścierwem, żeby zmieść ich raz na zawsze z powierzchni ziemi - krzyczała Justyna Helcyk z ONR. Przemawiała krótko. Zebrała gromkie brawa, wymieniając nazwiska ludzi, przeciwko którym narodowcy powinni walczyć. Na czarnej liście znaleźli się prof. Zygmunt Bauman i Jerzy Urban.
Oberwało się także prezydentowi Wrocławia, w skrócie za "germanizację miasta". Jedno oskarżenie padało za drugim m.in. wypomniano prezydentowi, że za budowę stadionu odpowiedzialna była niemiecka firma, a on sam chciał promować miasto pod nazwą Breslau. Wypominano tęczowe manifestacje i zapraszanie uchodźców wśród których "na pewno są terroryści". Bo chociaż manifestacja dotyczyła rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, to nie zabrakło wątków antyimigracyjnych. "Płacze Francja, płacze Anglia, tak się kończy tolerancja" - śpiewali narodowcy.
Na pl. Solny przyniesiono także trzy świńskie ryje. Dla tych, którzy "przemawiali tam dzień wcześniej i wszystkich innych, którzy w będą chcieli tam przemawiać w nieznanym języku, o obcej kulturze i mentalności".
Kulminacyjnym punktem programu było spalenie portretów Marksa, Engelsa i Lenina. Skandowali przy tym "Precz z komuną", powiewając flagami Polski i ONRu. Z tłumu dobiegały okrzyki: "Spal Żyda".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?