Sonisphere Festival 2012: Metallica zagrała koncert w Warszawie [ZDJĘCIA]

Redakcja
SoWwa/Naszemiasto.pl
Zespół Metallica był główną gwiazdą Sonisphere Festival 2012, który odbył się w czwartek na warszawskim Bemowie. Swoje koncerty zagrali też m.in. Machine Head, Acid Drinkers i Hunter. Zobaczcie zdjęcia z imprezy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

...
Rysiu! Proste i logiczne, trzeba było wydać 300zł i widzieć zespół jak na dłoni!
R
Rysiek
Bemowo to największe nieporozumienie.Byłem tam ostatni raz.Mimo ,że nie jestem niski(185cm)stojąc na wysokości linii opóżniającej nie widziałem zespołu,gdyby nie ekran to bym tylko słuchał.Kilka kilometrów dalej stoi nowy stadion,ale to ozdoba i po Euro zostanie chyba zamknięty.Jesteśmy bogaci...Druga sprawa to ustawienie sceny antyradia.Koszmar,żeby posłuchać np.Acid Drinkers trzeba było wyjść z miejsca głównego koncertu ,by po 30 min wrócić,ale już w inne miejsce,bo poprzednie zajęte.Pomysł chory.Trzecia sprawa żetony na browar ,30 min w kolejce po jakiś żeton,a potem znowu w kolejce po piwo.Idiotyzm do kwadratu.
A
Anna
Masz rację Zniesmaczony że słowo wychowałem dałeś "" bo wygląda na to że to powinieneś pojechać na koncert Jaen'a Michel'a Jarre (z całym szacunkiem dla tego artysty) tam z pewnością zobaczył byś błysk, efekty pirotechniczne i wielkie show, a jeżeli tego Ci mało to proponuje MAYDAY w Katowicach.....wiesz maski na twarzach, gwizdki i bujanie się itp..............
Ehhhh maluczki człowieku nie dorosłej najwidoczniej emocjonalnie do tego że móc obejrzeć/posłuchać METALLICE na żywo, proponuje zmianę stylu muzycznego...............fakt szkoda było biletu ale dla Ciebie
Ja mam 36 lat i od połowy mego życia ich słucham. Obejrzeć a przede wszystkim posłuchać na żywo METALLICE było jednym z moich marzeń. I to marzenie się spełniało ze łzami w oczach i wiem na pewno że to nie był mój ostatni koncert
b
bronio
to dramat co ten koleś napisał, jak kolega chce fajerwerków to niech jedzie na U2, byłem i polecam, Metallica to zespół takiego formatu i taki gatunek muzyki, że nie potrzebuje ozdobników, i tak byłem zaskoczony na ONE, ale jak dla mnie mogło tego show w ogóle nie być, moim zdaniem zagrali na 120%, fakt, że z płyty nie wiele było widać, żałuje że nie dołożyłem 100zl i nie znalazłem się w golden circle,
pozdro
:)
Uważam, że nie masz racji ponieważ mi się podobało i było całkiem nieźle. Tak samo dobrze jak i w 1991 roku w Chorzowie. Miałem wtedy 18 lat. Teraz mam 39 lat. Przez te 21 lat byłem na większości koncertów i Metallica zawsze dawała radę. w 1995 roku byłem zaproszony na ''Piwne Party'' z Iron Maiden.Było super. W 1998 roku byłem w zaproszony do garderoby Bruca Dickinsona przed koncertem w Warszawie. Mam fajne pamiątki w postaci zdjęć i autografów. To samo dotyczy Slayera. Na Metalu zjadłem zęby. :) Pozdro, Darek
Z
Zniesmaczony
"Wychowałem" się na Metallice i pierwszy raz dane mi było oglądać ich na żywo... niestety bardzo się zawiodłem. Uważam, że zespół tego formatu stać na dużo lepszy występ, ale widać, że po tylu latach grania nie chce im się robić wielkiego show, szczególnie dla jakichś tam polaczków... Co to za efekty pirotechniczne? Lepsze mam na Sylwestra w ogródku. Ośmiu gości na wieżyczkach z oświetleniem, a w ogóle tego nie było widać, wszystko ginęło w blasku gigantycznych ekranów za sceną. Przecież to nie był występ na krążek dvd więc można było to trochę przyciemnić i dać czadu z oświetleniem. Scena niby potężna, ale za niska, wiadomo, że stojąc daleko za wiele nie widać, ale miło by było zobaczyć chociaż te małe, poruszające się punkty... Lars perkusję miał umiejscowioną za nisko, jak na jakimś koncercie w małym klubie, gdzie podwyższenie?? No i nagłośnienie... fatalne!!! Co to miało być? Głośniej mam w domu na wieży!!! Myślałem, że na tym koncercie będzie power i huk!!! Nie będę się za dużo rozwodził o supportach, ale jedno jest pewne, brzmienie beznadziejne! Wiem, że tyko gwiazda ma wypaść najlepiej, ale to powinno oznaczać najgłośniej, a nie chrzanić brzmienie supportom, to jest nie fair dla ludzi, którzy przyszli posłuchać muzyki! No i jeszcze... naprawdę, żal mi polskich kapel tamtego wieczora, grali jako takie typowe zapchaj dziury do kotleta, umilali ludziom czas w kolejce po piwo czy do toi toi'a:/ Zmarnowana kasa, czas, lepiej było zostać w domu i posłuchać sobie muzyki z "wieży", a nie gonić 700km i być zniesmaczonym. To było moja ostatnia wizyta na Metallice... i na SONISPHERE...
Wróć na i.pl Portal i.pl