Smog zbiera śmiertelne żniwo. Piece to nie wszystko. Czas na ostrą walkę z autami, które trują

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Zdaniem naukowców konieczne jest wyeliminowanie z ulic trujących gratów, a także udrożnienie arterii komunikacyjnych
Zdaniem naukowców konieczne jest wyeliminowanie z ulic trujących gratów, a także udrożnienie arterii komunikacyjnych Fot. Anna Kaczmarz
Według Narodowego Funduszu Zdrowia za wzrost liczby zgonów w styczniu 2017 roku odpowiada prawdopodobnie smog.

W 2017 roku ubyło nas, Polaków, więcej niż we wcześniejszych latach. Liczba zgonów wyniosła 405,6 tys. i była wyższa o 3,77 proc. w porównaniu do roku 2016.

Wzrost dotyczył głównie dwóch zimowych miesięcy: stycznia i lutego. W styczniu 2017 r. zmarło aż o 23,5 proc. więcej ludzi w Polsce niż w styczniu poprzedniego roku. Dane te znalazły się w raporcie Narodowego Funduszu Zdrowia. Autorzy stawiają alarmującą diagnozę: potencjalną przyczyną wzrostu liczby zgonów w styczniu 2017 r. jest skokowe pogorszenie jakości powietrza.

Statystyki z Krakowa, który chwali się tym, że jest liderem w kraju w wymianie pieców węglowych, bynajmniej nie napawają optymizmem. W styczniu 2016 roku w stolicy Małopolski zmarło 836 osób, podczas gdy rok później - aż 1181.

Co nas zatem truje, a w efekcie też zabija w Krakowie, skoro przecież kopciuchów jest coraz mniej? Choćby ostatnio, w październiku, przy niemal bezchmurnym niebie i temperaturach powyżej 20 stopni, kiedy nie ma po co rozpalać w piecu, w mieście też dusił nas smog.

Smog drogowy i zanieczyszczenia z "obwarzanka"

W stolicy Małopolski w 2015 r. - jak wtedy policzono - do likwidacji było 24 tys. palenisk. Na początku 2017 r. pozostawało ich do wymiany ok. 15 tys. Szacuje się, że na koniec tego roku będzie ich już tylko ok. 4 tys.

- Na 100 procent trzeba doprowadzić do końca sprawę likwidacji pieców węglowych - zaznacza dr inż. Jakub Bartyzel z Wydziału Fizyki i Informatyki Stosowanej AGH. - Ale z tego, co zeznaje miasto Kraków, mamy mieć już na koniec tego roku sześciokrotny spadek liczby kotłów. Usunęliśmy pięć szóstych emisji, a jednak tego w pomiarach tak silnie nie widać - punktuje.

W opinii dr. Bartyzela coraz wyraźniej widać, że w ramach walki ze smogiem musimy sobie poradzić także z emisją komunikacyjną oraz z zanieczyszczeniami, które pochodzą z tzw. obwarzanka - miejscowości położonych najbliżej, a przy tym powyżej Krakowa.

- Bardzo często, zwłaszcza przy inwersjach wyżowych, Kraków funkcjonuje jak odpływ w zlewie. Spływające do niego powietrze, zabiera ze sobą po drodze zanieczyszczenia z miejscowości okalających Kraków - tłumaczy naukowiec z AGH. A wokół Krakowa mamy ok. 38 tys. trucicieli - palenisk węglowych.

Zdezelowane auta kopcą jak piece

Co do samochodów - codziennie wjeżdża ich do Krakowa 250 tys. powiększając liczbę tych, które już są w mieście do ok. 600 tysięcy. Jeżeli zimą widzimy sunące za samochodem kłęby czarnego bądź białego dymu - a takich pojazdów na naszych ulicach wciąż można spotkać bardzo wiele - to obserwujemy wtedy nic innego, tylko pył zawieszony.

- Emisje z jednego takiego zdezelowanego samochodu mogą być tego samego rzędu, co z jednego pieca węglowego - uważa naukowiec.

Warto tu przytoczyć twarde liczby: funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie w 2017 roku przeprowadzili 2861 badań jakości spalin samochodów. 505 aut okazało się niesprawnych. To oznacza, że co piąty pojazd przekraczał normy emisji szkodliwych substancji. Podkreślmy przy okazji - w Warszawie policja, tropiąc tam smog drogowy, tylko jednego dnia lutego sprawdziła, co wyrzucają rury wydechowe 1307 aut, a w efekcie prawie 80 kierowcom zatrzymano dowody rejestracyjne. I nie była to akcja jednorazowa.

Krakowscy urzędnicy chcą od grudnia wprowadzić tzw. strefę czystego transportu w centralnej części Kazimierza. Oznacza to, że oprócz mieszkańców, wjadą tam właściciele aut z ekologicznymi silnikami, więc m.in. elektrycznych. W tym pilotażowym programie krakowski magistrat chce zebrać doświadczenia praktyczne i formalne, które pozwolą rozważać stosowanie tego rodzaju rozwiązań w mieście.

Dr Bartyzel komentuje, że oczywiście działania wprowadzające ograniczenia są do przemyślenia. Ale powinno się zacząć od eliminowania trujących nas starych gratów (a niestety nasila się w Polsce zalew aut używanych, szczególnie z silnikiem Diesla, jako że nowe ograniczenia „wyrzucają” je z miast Starej Unii), na co pozwoli ściślejsza kontrola, egzekwowanie podstawowych regulacji.

- Widziałem badania związane z tym problemem z Niemiec czy Austrii. Wykazano, że za gros emisji komunikacyjnej odpowiada raptem 10 procent samochodów. Są to te w najgorszym stanie technicznym. Czy tu trzeba wprowadzać dodatkowe regulacje? Myślę, że nie, że przede wszystkim nie powinny przejść badań technicznych. Skoro je przechodzą, to coś tu szwankuje - mówi też. Zdaniem naukowca wyeliminowanie tych najgorszych samochodów dałoby efekt nie do przecenienia.

Ulice pełne pyłu

Bartyzel przytacza też wstępne wyniki badań, jakie na AGH były prowadzone w ostatnich dwóch latach. Sprawdzano skład izotopowy pyłu zawieszonego. Okazuje się, że duży udział w pyle komunikacyjnym ma ścieranie się opon, klocków hamulcowym itp. - Ma tu też bardzo duży udział tzw. resuspensja, czyli wtórne podnoszenie pyłu, który już raz opadł i zalega na ulicach - podkreśla specjalista.

Nasuwa się oczywisty wniosek, że musimy dbać o czystość miasta, żeby resuspensji uniknąć. Zimą mycie uniemożliwiają ujemne temperatury. Dlaczego jednak już teraz, jesienią, na ulicach jest pełno brudu, pyłu i zgniłych liści?

Wiosną zeszłego roku ruszył pilotażowy projekt czyszczenia ulicy Lea, który ma pomóc w walce z zanieczyszczeniem powietrza. Ulica czyszczona jest dwa razy w tygodniu, za każdym razem nie można parkować po jednej z jej stron. To pozwala na wyczyszczenie jej aż po krawężniki. Kiedy pytamy o plany, magistrat odpowiada, że oczyszczanie ulic „jest realizowane w sposób ciągły, według harmonogramu”.

- Przykładowo Aleje Trzech Wieszczów są zamiatane i zmywane 7 razy w tygodniu - wskazuje Dariusz Nowak z biura prasowego magistratu. - W 2017 r. zamiatarki i polewaczki MPO Kraków oczyściły łącznie 321,2 tys. km ulic oraz 188,7 mln mkw. chodników. Minimalna odległość do księżyca to 364 tys. km, więc niewiele zabrakło - dodaje z fantazją. Krakowski magistrat podkreśla, że zamiatarki MPO Kraków są nowoczesne i posiadają certyfikat PM10, co oznacza, że wyłapują pyły zawieszone i likwidują wtórną emisję.

Mieszkańcy jednak wytykają, że ostatnio tak naprawdę dokładnie umytą ulicą, również przy krawężnikach, gdzie gromadzi się przecież najwięcej zanieczyszczeń, pozostaje tylko ul. Lea.

Dodajmy, że często powtarza się, iż w Polsce główną przyczyną zanieczyszczenia powietrza - w ok. 60 proc. - są spaliny z kotłów i pieców na paliwa stałe. - Nie widziałem dla Krakowa miarodajnych badań, które by pozwalały na wysnucie takich wniosków. Dopiero teraz, we współpracy z kolegami ze Szwajcarii, zajmujemy się dokładnym badaniem składu krakowskiego pyłu - mówi dr Bartyzel.

Trują, stojąc w korkach

Komentuje prof. Slawomir Lomnicki - chemik, specjalista ds. zanieczyszczenia powietrza z Wydziału Nauk o Środowisku Uniwersytetu Stanowego w Luizjanie (USA):

Zanieczyszczenie powietrza w Krakowie to problem bardzo złożony i odmienny w zależności od pory roku. Z pewnością w miesiącach sezonu grzewczego emisja pyłów i produktów niekompletnego spalania to jedna z głównych przyczyn zanieczyszczenia powietrza.

Dużą role odgrywają również warunki geograficzne i klimatyczne.

Latem komunikacja samochodowa jest z pewnością głównym sprawcą. Opłaty za wjazd w strefę ograniczonego ruchu to bardzo dobre rozwiązanie, ale najlepszym jest udrożnienie arterii komunikacyjnych - największa emisja jest z samochodów stojących w korkach.

(MM)

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

WIDEO: Zanieczyszczone powietrze w polskich miastach. Skąd bierze się smog?

Autor: Agencja TVN, x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Smog zbiera śmiertelne żniwo. Piece to nie wszystko. Czas na ostrą walkę z autami, które trują - Dziennik Polski

Komentarze 98

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

d
ds
ok, pod warunkiem, że ty nie będziesz wyjeżdzać z Krakowa.
l
lk
podczas następnej kadencji Majchrowskiego smog zostanie zlikwidowany metodą BETONOWANIA , powstana piękne inaczej osiedla typu Avia, mini skwerki 3x4, zlikwiduje się resztki zieleni, zabuduje resztę korytarzy powietrznych-będziemy żyć krótko, ale wg Majchrowskiego ,luksusowo-na to kochani Krakusi glosowali, więc niech nie narzekają
T
Tomi
"Jeżeli zimą widzimy sunące za samochodem kłęby czarnego bądź białego dymu"
Co za mędrzec to pisał ? Czarny dym to się zgodzę, bo z reguły to sadza za dieslem, ale biały?
Biały to normalna para wodna i w okresie zimowym to całkiem normalne zjawisko. Chyba autor nawet podstawówki nie skończył, bo sam wytwarza "dym" w niskiej temperaturze. Znaczy to , że strasznie zanieczyszcza srodowisko swoim oddechem ;) . Biały dym (parę wodną) szczególnie widać w autach na lpg. Mam takie kolejne i w okolicach 0 , jest "siwo" za autem.Auto się mieści w normach z zapasem i jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
D
DM
Wielokrotnie widziałam czyszczarki zaraz po deszczu, kiedy pył już w sumie był zneutralizowany. Natomiast w suche dni, gdy wszyscy kaszlą i szczypie od pyłu, nigdy takowej maszyny nie spotkałam. Plus dlaczego przy dużych budowach np. osiedlach nie wymaga się, żeby takie maszyny zmywały pył regularnie? Wielokrotnie przejeżdżałam latem koło budowy osiedla przed rondem Czyżyńskim i czułam się jak w czasie burzy pustynnej :/
D
DM
Dokładnie powinny być ulgi dla pracodawców, którzy zgadzają się pracę zdalną!! Plus zachęcanie do stosowania elastycznych godzin pracy, jeśli jest taka możliwość, wtedy ruch rozłoży się na różne godziny.
g
gniewko_syn_ryba
pozostali nadal jeździliby tym, co wymieniłem wcześniej, bo na salonowe nie mogliby se pozwolić.
D
DM
Dziś jechałam za zdezelowanym autobusem, myślałam, że się uduszę, gęsta 'smuga spalin' ciągnęła się za nim, mimo że stał zatrzymał się 2 skrzyżowania dalej ode mnie. Jechał z innego miasta w kierunku RDA, więc pewnie jeździ tam regularnie i regularnie truje nasze ulice. Kontrole takich pojazdów powinny być regularne!!
D
DM
Dziś jechałam za zdezelowanym autobusem, myślałam, że się uduszę, gęsta 'smuga spalin' ciągnęła się za nim, mimo że stał zatrzymał się 2 skrzyżowania dalej ode mnie. Jechał z innego miasta w kierunku RDA, więc pewnie jeździ tam regularnie i regularnie truje nasze ulice. Kontrole takich pojazdów powinny być regularne!!
D
DM
Panie Majchrowski, kolejny raz został Pan wybrany, więc pasowałoby podziękować wyborcom i w końcu zadbać o wygodny, punktualny i ogólnie dostępny transport miejski ! Na Nowohuckiej powstała piękna ścieżka rowerowa, ale niestety jazda na rowerze wśród spalin z równoległego korka samochodowego na zdrowie raczej nikomu nie wyjdzie. A wystarczyłoby tam dodać pas zieleni, na który przynajmniej na odcinku przy Selgrosie i M1 jest wystarczająco dużo miejsca, a który trochę uprzyjemnił by jazdę. Ale nie na to narzekam najbardziej, bo widzę, że rowerzystów coraz więcej i na ścieżkach jest tłoczno, więc choć w tej materii nastąpił spory postęp i oby tak trzymać dalej. Natomiast problem jest w tym, że to, że transport publiczny jest tani niestety nie wystarczy. Zniżkowa Karta Miejska - jest dobrym pomysłem, ale niestety patrząc na kolejki w punktach sprzedaży biletów MPK (dzisiaj stałam w kolejce pół godziny, wczoraj widząc kolejkę zrezygnowałam, a osoby oczekujące narzekały, że wcześniej było jeszcze gorzej, a automaty nie działały), wciąż nie zachęca to wystarczająco, żeby kierowcy aut chętnie przesiedli się na tramwaje, czy co gorsza na wiecznie spóźniające się i przepełnione autobusy. Pasowałoby w końcu dobudować/przedłużyć linie tramwajowe (np. Nowohucka, Aleje) i zarezerwować miejsce na nie przy planowaniu nowych inwestycji (chociażby Kliny, czy połączenie Łagiewnik z Nową Hutą). Zatem prosimy o PLANOWANIE i myślenie przyszłościowe przed inwestycjami a nie po zabudowaniu całego miasta.
M
Matrex3
Jest coś takiego jak salon samochodowy, idziesz bierzesz i jeździsz oczywiście jak kogoś stać. ;)
J
Jhg
Dlatego majcher buduje trase lagiewnicka zebt zatruc ruczaj u studentow kampusu uj
H
Heh
Ogolnie polowe biur takich informatykow to mozna przerzycic na prace zdalna. Jakby nie zacofanie umyslowe pracodawcow to by mogli pracowac z domu i wpadac raz na tydzien na jakies review projektu. Maja szhbki internet 900mb/s ale mamy zacofanych pracodawcow. Wtedy by 100 tys dojezdzajacych do pracy autami odpadlo
L
LOS
Dziwne ze dopiero teraz o tym piszecie,ja i inni madrzy ludzie juz od dawna opisuja ten problem.Dlaczego POlicja nie sprawdza samochodow ,zwlaszcza starszych i jak zle spalaja to nie zatrzymuje dowodu i nie karze,a co maszyny budowlane ,jezdzace po ulicach ,ciezki sprzet ,ktory Bog wie na czym jezdzi i co spala.Kleby czarnego dymu o tym swiadcza.Czy Policja kiedykolwiek zatrzymala takia osobe.nawet ziły stare jezdza ,ktore pala 50 l ropy na 100km.O czym wy mowicie,rzad nie chce sie zajac smogiem ,tylko robi sobie z nas kpiny i bedzie ocieplal chyba swoj mozg!!We wszystkich cywilizowanych krajach zabrania sie palenia weglem,a u nas co pali sie najgorszym pylem weglowym z Rosji ,demokracja chyba!!
P
Pacjent.
Zaszczepić się musisz najlepiej już jutro. Odra panuje !!!
g
gniewko_syn_ryba
kosami spalinowymi z chińskimi silniczkami dwusuwowymi niespełniającymi żadnych norm czystości i 1000 razy bardziej trującymi niż nawet najstarsze diesle.
Wróć na i.pl Portal i.pl