Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelny wypadek przy Bema. Śmieciarka przejechała staruszkę (zdjęcia, wideo)

Magdalena Kuźmiuk
Magdalena Kuźmiuk
Śmiertelny wypadek na osiedlu Bema miał miejsce w 2015 roku
Śmiertelny wypadek na osiedlu Bema miał miejsce w 2015 roku Andrzej Zgiet
Staruszka na osiedlu Bema zginęła pod kołami ogromnej śmieciarki. Kierowca nie przyznaje się do winy

Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku rozpoczął się proces 58-letniego Szczepana K. Kierowca śmieciarki jest oskarżony o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Pod kołami kierowanego przez niego ponad 30-tonowego pojazdu zginęła 80-letnia białostoczanka.

Śmiertelne potrącenie przez śmieciarkę: Śmieciarka potrąciła kobietę. (wideo, zdjęcia x 2)

Do tej tragedii doszło 3 kwietnia ubiegłego roku, około godziny 10 przy ulicy Bema w Białymstoku. Pokrzywdzona zginęła przed wejściem do klatki swego bloku. Staruszka nie miała żadnych szans po tym, jak cofający olbrzymi mercedes axor na nią najechał. Zaraz po wypadku świadkowie mówili nam, że wielkie koła dosłownie zmiażdżyły czaszkę 80-latki. Strażacy musieli użyć poduszek powietrznych, żeby unieść do góry śmieciarkę i wydobyć ciało kobiety.

Winą prokuratura obarczyła właśnie 58-letniego kierowcę Szczepana K. Uznała, że cofając śmieciarką, nie zachował szczególnej ostrożności i nie obserwował dokładnie tego, co działo się za jadącym samochodem. Nie ustąpił pierwszeństwa pieszej Czesławie B., potrącając ją. Wiadomo, że oskarżony Szczepan K. był trzeźwy.

Śmiertelne potrącenie przy ul. Bema 89b. Kobieta zginęła na ...

- Jeździłem w tamtym rejonie osiem miesięcy. Znałem tam każdy kamień, każde drzewo. Przy tym bloku jest bardzo wąsko, muszę wjeżdżać tyłem. Nie ma chodnika, pobocza. Samochód wyposażony jest w lusterka, kamerę i czujniki cofania. Obserwowałem drogę, jechałem bardzo wolno. Nagle podbiegł do mojego okna jakiś mężczyzna i powiedział, że przejechałem kobietę. Myślałem, że to żart. Wysiadłem zobaczyć co się dzieje. Już nic nie mogłem zrobić. Nie widziałem jej. Do tej pory nie wiem, jak to się stało - wyjaśniał na poniedziałkowej rozprawie oskarżony kierowca.

Sąd przesłuchał też kilkoro świadków, m.in. dwoje sąsiadów pokrzywdzonej 80-latki.

- Na ulicy jest jakby półmetrowy pas oddzielony białą linią, jakoby przejście dla pieszych. Nie ma chodnika. A ona szła samym środkiem jezdni, tuż przed śmieciarą. Ten samochód wydawał charakterystyczne dla cofania głośne dźwięki. Ja słyszałam je przez zamknięte okno, więc tym bardziej musiała je słyszeć osoba, która szła przed samochodem. Ale ta pani była taka, że uważała, że auto zaczeka aż ona przejdzie. Zdążyłam tylko powiedzieć do syna: "O, Boże! zabije B.!" I wtedy trącił ją lekko w plecy, ona upadła jakby do przodu. Śmieciara jeszcze ją ciągnęła pod sobą. Wybiegłam na ulicę w samej piżamie. Ale to już było po fakcie. Ona już leżała pod tym samochodem - zeznawała sąsiadka potrąconej kobiety.

Wypadek przy wywozie śmieci: Śmieciarka przejechała rowerzystkę. Kobieta nie żyje. (zdjęcia)
- Ta pani była bardzo uparta. Nieraz trzeba było za nią wolno jechać samochodem, aż doszła gdzie chciała. Tego dnia szła jakby tym pasem dla pieszych. Ale śmieciarka zajmowała całą szerokość i jezdni, i tego pasa. Nie obserwowałem jej cały czas, ale ani razu się nie obejrzała za siebie. Na 100 procent słyszała tę jadącą śmieciarkę. Słuch miała dobry - dodał młody sąsiad starszej pani.

W poniedziałek sąd przesłuchał wszystkich świadków. 18 kwietnia przesłucha jeszcze biegłego z zakresu ruchu drogowego. Oskarżonemu kierowcy grozi osiem lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny