Śmiertelny wypadek na budowie w Łodzi. Podczas budowy kanału deszczowego zawalił się wykop. Pod ziemią zginęli dwaj robotnicy

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Tragedia na Widzewie. Pod ziemią zginęli dwaj robotnicy
Tragedia na Widzewie. Pod ziemią zginęli dwaj robotnicy Grzegorz Gałasiński
Tragedia w Łodzi na Widzewie. Podczas budowy kanalizacji deszczowej osunęła się ziemia i przysypała dwóch robotników w wieku 31 i 63 lata, którzy zginęli na miejscu.

Do wypadku doszło po godz. 16 w poniedziałek 27 września przy ul. Olechowskiej. Na terenie ogrodzonym, w pobliżu magazynu, budowano kanał deszczowy. Na miejscu było pięciu mężczyzn: kierownik robót, operator koparki i trzech robotników. Ci ostatni znajdowali się w głębokim na około sześć metrów wykopie. Stali między ułożonymi na dnie grubymi rurami z betonu a ścianą wykopu. I wtedy runęła na nich ziemia: ze ściany wykopu i ta składowana po wydobyciu nad jego brzegiem.

Pracownicy nie żyją, kierownik w szoku

Zwały ziemi zasypały trzech pracowników: jednego częściowo i dwóch całkowicie. Ten pierwszy ocalał. Nic groźnego mu się nie stało. Jego dwaj koledzy przez ponad 10 minut byli przysypani ziemią. Nie mieli szans na przeżycia. Byli pracownikami firmy z Bydgoszczy, która jest podwykonawcą robót ziemnych. Ich ciała wydobyli strażacy, którzy zgłoszenie o wypadku otrzymali o godz. 16.16 i po 10 minutach byli na miejscu. Kierownik robót doznał szoku i trafił do szpitala. W sprawie tragedii ruszyło śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową Łódź – Widzew.

Prokuratura bada tragedię i szuka błędów

- Śledztwo prowadzone jest w sprawie wypadku przy pracy ze skutkiem śmiertelnym. Ustalamy czy prace budowlane prowadzone były zgodnie z regułami sztuki, czy należycie zabezpieczono plac robót i czy spełnione zostały wszelkie wymogi w zakresie BHP. Wstępnie zasadne jest założenie, że doszło do błędu. Na obecnym etapie jest jednak zbyt wcześnie, by dokonywać oceny co do tego czy dotyczył prac projektowych, czy etapu wykonawstwa – wyjaśnia Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
I dodaje, że za nieumyślne spowodowanie wypadku śmiertelnego grozi do pięciu lat więzienia.

Jak nas poinformował młodszy kapitan Łukasz Górczyński, rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Łodzi, w akcji ratowniczej perzy ul. Olechowskiej, która trwała do godz. 21, udział wzięło pięć zastępów strażackich oraz 24 strażaków. W pierwszym półroczu 2021 roku w woj. łódzkim doszło do 19 śmiertelnych wypadków przy pracy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl