Śmierć w klubie go-go. Pracownicy upili mężczyznę, okradli, a gdy umierał - pozostawili bez pomocy

Marcin Koziestański
Marcin Koziestański
Sieć klubów go-go działała pod nazwami Cocomo, czy Wild Night, w Krakowie i Warszawie
Sieć klubów go-go działała pod nazwami Cocomo, czy Wild Night, w Krakowie i Warszawie fot. Andrzej Banas
Według śledczych osoby związane z popularną siecią klubów go-go, miały doprowadzać klientów do utraty przytomności, a następnie instalować na ich telefonach aplikacje bankowe, wykonywać przelewy i zaciągać pożyczki. W jednym przypadku doszło nawet do śmierci.

Na polecenie Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji dokonali zatrzymania kolejnych 7 osób wchodzących w skład zorganizowanej grupy przestępczej wyłudzającej pieniądze od klientów nocnych klubów go-go.

Dotychczas zarzuty przedstawiono już 58 osobom.

Śmierć w klubie go-go. Wyłudzali pieniądze od klientów

W toku śledztwa prokurator ustalił, że przestępcza działalność była prowadzona pod pozorem legalnej działalności w ramach założonej sieci klubów go-go funkcjonujących poprzednio pod wspólną nazwą Cocomo.

- W rzeczywistości grupa ta miała na celu popełnianie na szkodę klientów klubów przestępstw polegających na doprowadzaniu ich do stanu nieprzytomności, w którym byli oni pozbawiani świadomości, decydującej o możliwości postrzegania, percepcji, oceny otaczającej ich rzeczywistości i pozbawiani możliwości reagowania na działania skierowane przeciwko nim i składnikom ich majątku. Następnie sprawcy dokonywali zaboru w celu przywłaszczenia środków finansowych klientów, a także doprowadzali ich do niekorzystnego rozporządzania mieniem za pomocą wprowadzania w błąd, wyzyskiwania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania podczas dokonywanych transakcji płatniczych za rzekomo oferowane w klubie towary i usługi - tłumaczy Karol Borchólski z działu prasowego Prokuratury Krajowej.

Jak ustaliła prokuratura, na telefonach klientów instalowano aplikacje bankowe i dokonywano przelewów z rachunków oszczędnościowych czy też lokat tak, aby można było realizować dalsze płatności na rzecz klubu. - Na rachunek klientów zaciągano także pożyczki, z których środki były następnie przelewane w całości na konto spółek prowadzących kluby. Z ustaleń postępowania wynika, że jeden z pokrzywdzonych miał rzekomo dobrowolnie zaciągnąć pożyczkę w banku w kwocie 80 tysięcy złotych, a pieniądze z tej pożyczki wydał na rzekome usługi i towary w klubie dwiema płatnościami w ciągu zaledwie godziny - dodaje Borchólski.

Usłyszeli prokuratorskie zarzuty

Prokurator przedstawił 7 zatrzymanym zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz popełnienia szeregu rozbojów i oszustw na szkodę klientów klubów funkcjonujących w Krakowie oraz w Warszawie. Zarzutami objęto osoby dokonujące bezpośrednio przestępstw na terenie klubów, w tym kelnerki i tancerki, ale także kierowniczki lokali, które nadzorowały i kreowały popełnianie czynów zabronionych na szkodę klientów klubu.

Były również łącznikami pomiędzy personelem klubu, a tzw. „opiekunem” z centrum monitoringu, do którego zadań należało motywowanie podległych pracowników do popełniania przestępstw, jak również dyscyplinowanie i wymierzanie kar kelnerkom i tancerkom za zachowania zagrażające bezpieczeństwu zorganizowanej grupy przestępczej oraz nieosiągnięcie zysku oczekiwanego przez kierownictwo sieci.

Czyny zarzucone podejrzanym zagrożone są karą do 12 lat pozbawienia wolności.

Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania prokurator zastosował wobec podejrzanych środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w wysokości od 10 do 20 tysięcy złotych, dozoru policji, zakazu kontaktowania się z podejrzanymi oraz zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu.

Śmierć w klubie go–go

Jednym z badanych w ramach śledztwa wątków jest zgon 36-letniego obywatela Wielkiej Brytanii, który w ciągu kilku godzin został przez personel klubu „Wild Night” w Krakowie pozbawiony nie tylko swoich środków finansowych, ale i życia.

Mark C. przybył do Krakowa ze swoim kolegą w celach turystycznych. Mężczyzn skusił zaoferowany przez „naganiacza” bezpłatny wstęp do lokalu. Po wejściu do klubu o godzinie 16, mężczyźni zostali rozdzielni, a Mark C. zaprowadzony do tzw. pokoju prywatnego. Następnie, pomiędzy godziną 16.28 a 18.08, pomimo widocznego już i znacznego stanu nietrzeźwości oraz wbrew podejmowanym przez niego próbom odmowy spożywania alkoholu, personel klubu podał pokrzywdzonemu niezamawiane przez niego 22 porcje wysokoprocentowego alkoholu.

W ten sposób mężczyzna został doprowadzony do głębokiego stanu upojenia alkoholowego połączonego z utratą przytomności. Ostre zatrucie alkoholem etylowym doprowadziło do powstania w organizmie pokrzywdzonego stężenia o wartości nie mniejszej niż 4 promile we krwi i 4,2 promila w moczu, w wyniku czego mężczyzna zmarł.

W trakcie zdarzenia personel klubu zabrał Markowi C. pieniądze w kwocie nie mniejszej niż 2208 złotych, pozorując przy tym, że realizuje on dobrowolną zapłatę za towary i usługi oferowane w klubie w kwotach 999 złotych, 960 złotych i 249 złotych, których wymieniony nie zamawiał. Nieprzytomnemu pokrzywdzonemu nie udzielono pomocy medycznej.

Zarzuty za doprowadzenie do śmierci

Prokurator Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu osobom biorącym udział w bezpośredniej obsłudze Marka C., a także osobie z tzw. centrali monitoringu wydającej polecenia upijania pokrzywdzonego i wykorzystywania jego kart płatniczych, przedstawił zarzuty nie tylko udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, ale także nieumyślnego spowodowania śmierci człowieka.

W ocenie prokuratora podejrzani działali „w inny sposób bezpośrednio zagrażający życiu pokrzywdzonego”, dlatego usłyszeli zarzuty rozboju, który zagrożony jest znacznie surowszą karą niż typ podstawowy tego przestępstwa. Podejrzanym, grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.

Z uwagi na konieczność zabezpieczania prawidłowego toku postępowania na wniosek prokuratora wobec czterech podejrzanych zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Śledztwo w dalszym ciągu ma charakter rozwojowy i prokuratorzy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

od 16 lat

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

y
yeahbacszybawskiego
Trucie ludzi, narażanie na utratę zdrowia psychicznego, okradanie. Brakuje prokuratorom literatury? Służę pomocą. Nie umiesz znaleźć jeden z drugim po gównovstudiach prawniczych?Zaćpani psychotropami kończą z myślami samobójczymi i działaniami autodestrukcyjnymi. Na to jest literatura. Modus operandi ten sam upijanie, odurzanie - indukowanie uległości - człowiek jest podatny na sugestie i psychofizycznie powiedzmy bezwolny. Wpisywanie pinu kilka razy jako, że rzekomo transakcja jest odrzucona. Jeden już nie żyje pojony wiśniówką, wielu okradzionych, wielu z uszczerbkiem na zdrowiu psychicznym. Za mało? W Krakowie minimum od 2005/2006 roku. Kraj z dykty.

https://notesfrompoland.com/2020/01/01/the-free-drink-that-can-bankrupt-unsuspecting-tourists-the-murky-world-of-polish-strip-clubs/
S
SEDZIA_DREDD
TYLKO KARA ŚMIERCI DLA CHWASTÓW!
d
dodek
s[wulgaryzm]i...do puchy na 30 lat,sam chleb i woda
Wróć na i.pl Portal i.pl