Śmierć na Nanga Parbat. Polski himalaista Paweł Kopeć zginął podczas zejścia

OPRAC.:
Damian Kelman
Damian Kelman
Adam Kielar
Adam Kielar
Wideo
od 16 lat
Polski himalaista Paweł Kopeć zginął na Nanga Parbat. Agencja Nanga Parbat Climbers poinformowała, że wspinacz zginął podczas zejścia ze szczytu. Znajdował się na wysokości ponad 7 tysięcy metrów, w okolicach obozu czwartego.
Portal wspinanie.pl poinformował, że zmarłym podczas zejścia z Nanga Parbat okazał się Paweł Kopeć, który wraz z Piotrem Krzyżowskim i Waldemarem Kowalewskim
Portal wspinanie.pl poinformował, że zmarłym podczas zejścia z Nanga Parbat okazał się Paweł Kopeć, który wraz z Piotrem Krzyżowskim i Waldemarem Kowalewskim w niedzielę zdobył szczyt. fot.kamchatka/123rf.com / Facebook Paweł Kopeć

Spis treści

Polak zginął na Nanga Parbat

Ośmiotysięcznik położony Himalajach w Pakistanie, w niedzielę zdobyło trzech wspinaczy z Polski. Działali niezależnie od siebie i weszli na szczyt o innych godzinach. Wszyscy wchodzili na wierzchołek drogą Kinschoffera.

W tym sezonie w wyprawach na Nanga Parbat brało udział siedmiu Polaków.

Masyw Nanga Parbat położony jest w Himalajach w Pakistanie. Nazywany jest „Nagą Górą”. To dziewiąty pod względem wysokości ośmiotysięcznik, mierzy 8126 metrów nad poziomem morza.

Nanga Parbat leży w Karakorum

Wspinacz doznał zatrzymania akcji serca?

Portal Pamir Times skupiony wokół działalności wspinaczkowej przekazał nowe, nieoficjalne informacje w tej sprawie. Według ich wiedzy, u himalaisty doszło do nagłego zatrzymania akcji serca.

Powołano się również na wypowiedź zastępcy komisarza Chilas - jednej z osad, z której można się dostać do bazy głównej na ośmiotysięczniku. Funkcjonariusz poinformował, że decyzja dotycząca wydobycia ciała zmarłego zapadnie po przybyciu innych sześciu wspinaczy do bazy.

Himalaista zmarł nad ranem

Na facebookowym profilu Himalaya Freeride Tour, który jest skupiony wokół akcji Aliego Olszańskiego - snowboardzisty chcącego jako pierwszy zjechać z Nanga Parbat na desce, pojawiły się nowe fakty w sprawie. Potwierdzono, że Polak zmarł nad ranem podczas zejścia.

"Niestety podczas zejścia jeden z kolegów źle się poczuł i dziś nad ranem zmarł. Informację podała agencja obsługująca bazę. Trwa sprowadzanie drugiego ze wspinaczy" - napisano.

Dodano, że Olszański znajduje się obecnie w bazie i organizuje pomoc oraz łączność, a także, iż na razie zrezygnowano z udzielania szczegółowych informacji o zmarłym.

"Pozwólcie, że na razie nie będziemy udzielać więcej informacji, sytuacja jest bardzo poważna.. Uszanujmy to" - dodano.a

Paweł Kopeć zginął na Nanga Parbat

Portal wspinanie.pl poinformował, że zmarłym podczas zejścia z Nanga Parbat okazał się Paweł Kopeć, który wraz z Piotrem Krzyżowskim i Waldemarem Kowalewskim w niedzielę zdobył szczyt.

"Zmęczenie i odwodnienie mocno osłabiły Pawła Kopcia. Rano otrzymaliśmy wiadomość, że Paweł zmarł w obozie 4 (lub w jego pobliżu). W zejściu towarzyszył mu Waldek" - przekazał portal.

Jak dodano w notce biograficznej na portalu, "Paweł był członkiem Świętokrzyskiego Klubu Alpinistycznego, mieszkał w Kielcach. Wspinał się kieleckich skałach (Kadzielni, Stokówce), na Jurze i w Tatrach, Alpach i Kaukazie, aktywnie podróżował, m.in. po Afryce. Był także taternikiem jaskiniowym oraz członkiem programu Polski Himalaizm Zimowy, a także należał do kadry Polskiego Związku Alpinizmu".

Źródło: Polskie Radio 24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 27

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

H
Hans von Schwinke
zasdnicze pytanie jest: CZY ABY UMARL Z KACZANEM NA USTACH?
n
niestety
O jakiej tragedii mowa? Gość nie szanował swojego życia, pchał się tam gdzie nie trzeba, aż w końcu znalazł to czego szukał i zginął.
S
Snajper
3 lipca, 19:34, duj wam w chupy:

Nie "zginął", tylko zmarł na serce, wy pismackie kmioty!

Sam zemrzesz na serce jak będziesz się tak emocjonował. Co za różnica czy zmarł na serce, czy spadł z grani. Przecież gdyby nie polazl w Himalaje, i nie wystawił swojego organizmu na ekstremalne warunki, gdzie ciśnienie atmosferyczne i stężenie tlenu to ułamek tego co miał na codzien to oczywiście by żył.

D
Dorosły i mądry
3 lipca, 19:57, Szczypawka:

Ostatnia prosta!

3 lipca, 20:04, Astra zenka:

Wytrzymajcie jeszcze 2tyg.

3 lipca, 19:17, Antcov:

Pewnie w kolejce pod prysznic pierwszy stał po nieśmiertelność...nie żałuję nikogo,którzy dali się omamic

3 lipca, 20:28, Dorosnij:

duzo ludzi dala sie oglupic, to ze nie mieli nigdy dostepu do innych informacji to jest ich dramat, starzy zostali zastraszeni, mlodzi nie byli zalezni od nfz

Ja myślałem,że każdy ma rozum

D
Dorosnij
3 lipca, 19:57, Szczypawka:

Ostatnia prosta!

3 lipca, 20:04, Astra zenka:

Wytrzymajcie jeszcze 2tyg.

3 lipca, 19:17, Antcov:

Pewnie w kolejce pod prysznic pierwszy stał po nieśmiertelność...nie żałuję nikogo,którzy dali się omamic

duzo ludzi dala sie oglupic, to ze nie mieli nigdy dostepu do innych informacji to jest ich dramat, starzy zostali zastraszeni, mlodzi nie byli zalezni od nfz

L
Last survival
3 lipca, 19:57, Szczypawka:

Ostatnia prosta!

3 lipca, 20:04, Astra zenka:

Wytrzymajcie jeszcze 2tyg.

3 lipca, 20:17, Antcov:

Pewnie w kolejce pod prysznic pierwszy stał po nieśmiertelność...nie żałuję nikogo,którzy dali się omamic

I co teraz wyszczepy,jak możecie w lustro spojrzec,kretyni...to wszystko przez Was

A
Antcov
3 lipca, 19:57, Szczypawka:

Ostatnia prosta!

3 lipca, 20:04, Astra zenka:

Wytrzymajcie jeszcze 2tyg.

Pewnie w kolejce pod prysznic pierwszy stał po nieśmiertelność...nie żałuję nikogo,którzy dali się omamic

A
Astra zenka
3 lipca, 19:57, Szczypawka:

Ostatnia prosta!

Wytrzymajcie jeszcze 2tyg.

S
Szczypawka
Ostatnia prosta!
R
Reset!
Reset!

Reset!
P
Po
3 lipca, 19:20, 🖕😂🖕:

Jak czytam, że u relatywnie młodego, wysportowanego i aktywnego człowieka doszło do zatrzymania akcji serca, to już wiem, o czym mowa. Niestety, taki los, prędzej czy później, czeka wszystkich łosi, którzy 2 lata temu brali. I to raczej prędzej, niż później. Są już dziesiątki tysięcy doniesień z całego świata o nagłych zgonach młodych sportowców podczas gry, zawodów itd. No ale wy już zapomnieliście, co wam zrobili. Już jest git, prawda? Tańce z gwiazdami i kręcenie d u p a m i. Sklepik z piwem na każdym rogu. La la la la la la la la...a c h u j ż e s z wam wszystkim w ryj.

Popieram. Szczypawy zbierają żniwa.

d
duj wam w chupy
Nie "zginął", tylko zmarł na serce, wy pismackie kmioty!
🖕😂🖕
Jak czytam, że u relatywnie młodego, wysportowanego i aktywnego człowieka doszło do zatrzymania akcji serca, to już wiem, o czym mowa. Niestety, taki los, prędzej czy później, czeka wszystkich łosi, którzy 2 lata temu brali. I to raczej prędzej, niż później. Są już dziesiątki tysięcy doniesień z całego świata o nagłych zgonach młodych sportowców podczas gry, zawodów itd. No ale wy już zapomnieliście, co wam zrobili. Już jest git, prawda? Tańce z gwiazdami i kręcenie d u p a m i. Sklepik z piwem na każdym rogu. La la la la la la la la...a c h u j ż e s z wam wszystkim w ryj.
M
Marek
3 lipca, 14:04, nick_nolte:

Nanga Parbat jest w Himalajach, a nie Karakorum.

Nanga Parbat is the westernmost major peak of the Himalayas.

Ale blisko Karakorum.

S
Snajper
Nie życzę sobie być wikłany w czyjekolwiek samobójstwo. Nie chcę słyszeć, że którykolwiek z tych szaleńców reprezentuje Polskę i idzie się zabić w naszym (czyli także moim) imieniu. To głównie media są winne wszystkim tym tragediom, których mogło by być dużo mniej, gdyby nikt tym samobójcom nie robił rozgłosu. Dlatego kolejne doniesienia o nieuchronnej śmierci "himalaistów" nie budzą we mnie nawet cienia współczucia, tylko narastający gniew. Przestańcie robić im reklamę, bo ten idiotyczny korowód straceńców nigdy się nie skończy.
Wróć na i.pl Portal i.pl