Śmierć mężczyzny na ul. Cegielnianej. 13-latka w schronisku dla nieletnich. Sąd nie ujawnia szczegółów

Postanowienie jest nieprawomocne. Wciąż nie wiadomo, jakie wydarzenia poprzedziły śmierć łodzianina. Sąd nie ujawnia zeznań dziewczyny.

- Postępowania w sprawach nieletnich prowadzone przez sąd rodzinny są niejawne, a sąd przede wszystkim kieruje się dobrem nieletniego. Z tych względów nie ma możliwości ujawniania żadnych szczegółów toczącego się postępowania - informuje Monika Pawłowska-Radzimierska, rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Łodzi.

Jednocześnie w sprawie zgonu mieszkańca ul. Cegielnianej odrębne śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowe Łódź Górna. Śledczy badają, czy ze śmiercią 62-latka związane są też inne osoby. Jak twierdzi Krzysztof Kopana z Prokuratury Okręgowej w Łodzi, na razie nikogo więcej nie zatrzymano.

Przypominamy, że zakrwawione (po urazach głowy spowodowanych prawdopodobnie tępym narzędziem) zwłoki mieszkańca Górnej odkryto przypadkiem w godzinach popołudniowych 23 listopada. Ciało leżało w zaroślach przy ul. Cegielnianej (przy ul. Ustronnej), w miejscu, gdzie - jak twierdzą okoliczni mieszkańcy - odbywały się libacje alkoholowe. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon od 6 do 10 godzin wcześniej. W trakcie prowadzonego postępowania policjanci zatrzymali 13-letnią znajomą zmarłego.

Mieszkańcy ul. Cegielnianej i pobliskich ulic są wstrząśnięci śmiercią sąsiada.

- Sąsiad mieszkał sam, nie miał żony, czy dzieci..- mówi jedna z mieszkanek ul. Cegielnianej. - Trudno mi uwierzyć w to, co się wydarzyło. Jeszcze spotkałam go w niedzielę (21 listopada - przyp. red.) na Stawach Jana podczas popołudniowego spaceru. Miał się dobrze...