Służba zdrowia i tak stanie się tematem kampanii wyborczej

Paweł Siennicki
Paweł Siennicki
Paweł Siennicki Polska Press
Bardzo lubię to powiedzenie: gdy nadchodzi huragan, jedni szukają schronienia, inni budują wiatraki. Wolałbym być w grupie budującej wiatraki. Oto właśnie pojawiło się ciekawe badanie opinii publicznej, w którym ankietowani przez CBOS Polacy uznali ubiegły rok, 2017 za najlepszy ze wszystkich dotychczasowych po 1989 roku. 65 procent badanych stwierdziło, że miniony rok był dobry dla nich i ich rodzin. Nie wiem, jak pogodzić ten sondaż z dramatycznymi aktami rozpaczy, którzy popełniają niektórzy, głosząc o panującym w Polsce autorytaryzmie, ale możemy z pewnością mówić o dobrej koniunkturze. Wiatr więc nie wieje, ale jako dorośli ludzie wiemy, że prędzej czy później zacznie wiać.

Skoro jest tak dobrze, to co jest jednak źle ? Są w Polsce co najmniej dwie sprawy z którymi nikt, przez blisko 30 lat sobie nie poradził. Pierwsza sprawa to abonament radiowo-telewizyjny, a właściwie jego ściągalność. Niby obowiązkowy, a dość powszechnie przyjmuje się, że płacą go tylko starsi ludzie z przyzwyczajenia albo - proszę wybaczyć za porównanie - frajerzy. I żaden rząd Rzeczypospolitej nie był wstanie stworzyć systemu skutecznego egzekwowania abonamentu, nie udało się to przez 30 lat. W tym czasie wymyślono facebooka, iPhone’a, przeszliśmy rewolucję technologiczną, ale nie udało się z abonamentem. Jasne, rozumiem niechęć do dotowania występów Zenka Martyniuka czy Luisa Fonsi, ale jest jeszcze wart wsparcia Teatr Telewizji, czy Program II Polskiego Radia.

CZYTAJ TAKŻE: Premiera nowego premiera. Mateusz Morawiecki musi przekonać Komisję Europejską, że polska demokracja ma się dobrze

Druga sprawa, której jeszcze nikomu w Polsce nie udało się z powodzeniem przeprowadzić, to reforma służby zdrowia. Przykład każdego ministra zdrowia jest wręcz książkowym przykładem rozdwojenia jaźni. W gabinecie ministra twierdzi się, że służba zdrowia ma się całkiem nieźle, gdy jednak polityk mający ministerialne aspiracje znajduje się poza nim, dostaje amoku. Wszystko źle, katastrofa, zawał. Klasycznym przykładem takiego podejścia jest były i obecny minister zdrowia. Na usprawiedliwienie panów można tylko podać, że podstawowych problemów służby zdrowia nie udało się rozwiązać nikomu. Ani SLD, ani AWS-owi, Platformie i również PiS-owi. I doprawdy dość groteskowo brzmią oczekiwania, że lekarze powinni pracować ponad etat, ponad 48 godzin tygodniowo. Nie wiem, jak Państwo, ale ja nie chciałbym trafić pod opiekę lekarza, który właśnie spędza 70. godzinę w tygodniu w pracy. Faktycznie młodzi lekarze zarabiają dziś w Polsce niekonkurencyjnie, całkowicie bezsensowne jest używanie wobec nich argumentu „pokaż lekarzu, co masz w garażu”. Bo zwykle jeżdżą komunikacją miejską.

Zwracam uwagę, że choć do narzekań na fatalną sytuację w służbie zdrowia zdążyliśmy się przyzwyczaić, to powinniśmy zacząć systemowo rozwiązywać problemy. Właśnie dlatego, że mamy dobrą koniunkturę, warto myśleć o zrobieniu rzeczy, których jeszcze nikomu się udało się Polsce zrobić. Zwłaszcza, że kryzys dotyczący służby zdrowia dopada każdą ekipę i będzie wiodącym tematem niejednej kampanii wyborczej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
www.wbc.poznan.pl/Content/394525
UNIWERSYTET MEDYCZNY IM. KAROLA MARCINKOWSKIEGO W. POZNANIU. WYDZIAŁ NAUK O ZDROWIU. Izabela Jach-Męczekalska. Prawne aspekty transformacji systemu ochrony zdrowia w Polsce po 1989 roku. Interdyscyplinarne studium z zakresu nauk o zdrowiu i nauk prawnych. Praca doktorska.

Oto jak człowieki kapitalizmu nie potrafią(?) zrozumieć najprostszych założeń socjalizmu.
Czy np. to że w PRL pracodawcą było państwo i to ,że ono było odpowiedzialne za leczenie ...
hahaha a okresie po bandyckiej transformacji solidarna RP odeszła od tego potwornego budżetowego systemu opłacania leczenia , no przecież przestała być pracodawcą a została mafijnym kapo dostarczającym niewolników prywatnym gangom do pracy, ściągającym haracz i redystrybutorem tej kasy z czego jeszcze pobiera "prowizję" a właściwie niczym się to nie różni oprócz tego że tam był "dyktat" ludu a tu bandziorów. tam zysk szedł na wspólnotę tu do kieszeni gangów.
Wróć na i.pl Portal i.pl