Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ślub kościelny niepopularny: coraz mniej par przed ołtarzem [INFOGRAFIKA]

Michał Wroński
Ślub kościelny coraz mniej popularny
Ślub kościelny coraz mniej popularny Dziennik Zachodni
Ślub kościelny? Raczej nie. Sprawdziliśmy pięć dużych miast województwa śląskiego. Liczba zawieranych małżeństw w ciągu pięciu lat gwałtownie spadła.

Chętnych do żeniaczki ubywa. I to lawinowo. Szybciej nawet niźli ubywa mieszkańców naszych miast, czyli potencjalnych kandydatów do stawienia się na ślubnym kobiercu. Aby zorientować się w skali zjawiska zebraliśmy z pięciu dużych miast naszego regionu dane o tym, jak w ciągu ostatnich pięciu lat kształtowała się w nich liczba ludności oraz liczba rejestrowanych w urzędach stanu cywilnego ślubów wyznaniowych. To je bowiem nowożeńcy wybierają najczęściej (tak jest wygodniej).

Ludności ubywa powoli, a nowożeńców szybko

To, że w obu tych kategoriach odnotowaliśmy spadek pewnie nikogo nie zdziwi. Zaciekawić może natomiast brak korelacji w skali obu tych spadków. Mówiąc obrazowo, o ile w przypadku liczby ludności można mówić o stałym, acz dość stabilnym tempie ubytku, to w przypadku liczby ślubów nie będzie żadną przesadą mówienie o swego rodzaju krachu. Przykłady? W Gliwicach na przestrzeni ostatnich pięciu lat liczba ludności zmniejszyła się ze 187, 5 tys. do 181 tys. A zatem spadek rzędu 3,5 procenta. Tymczasem w tym samym okresie liczba zarejestrowanych w urzędzie ślubów wyznaniowych zmalała o blisko 1/3. W Bielsku Białej spadek był jeszcze bardziej wyraźny (z 640 w roku 2010 do 349 w roku 2014) przy praktycznie niezmieniającej się liczbie mieszkańców.

Podobną tendencję dało się zauważyć także w Sosnowcu, Częstochowie i stołecznych Katowicach. Wszędzie tam spadek liczby rejestrowanych małżeństw wyznaniowych wyraźnie przekraczał tempo spadku ludności. W przypadku Katowicach dało się również zauważyć, że ślubów wyznaniowych w ubiegłym roku odnotowano mniej aniżeli ślubów cywilnych.

Zmiany w obyczajowości nie wszystko tłumaczą

Zaskoczona takimi danymi nie jest dr Bożena Zasępa, zajmująca się demografią i polityką społeczną naukowiec z Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego.
- Mniejsza skłonność do zawierania małżeństw jest typowa dla dużych miast, choć zmiany widać także na obszarach wiejskich. One w coraz większym stopniu przejmują wzorce miejskich zachowań demograficznych. To wyraźnie widać w subregionie częstochowskim, gdzie większość stanowią mieszkańcy wsi, ale pod względem procesów demograficznych przypomina duże miasto - mówi dr Zasępa. Jak dodaje pod względem liberalizacji w podejściu do instytucji małżeństwa, czy akceptowalności dla związków partnerskich jesteśmy gdzie w okolicy średniej krajowej.

- Mamy mniej związków partnerskich niż na zachodzie Polski, ale więcej niż w Małopolsce, województwie świętokrzyskim, czy na Podkarpaciu - wskazuje.

Powody, dla których chętnych do formalizowania swoich związków ubywa można z grubsza podzielić na dwie grupy. Pierwsza związana jest ze zmianami w samej obyczajowości. Pokolenie dzisiejszych 25- 30 latków kieruje się już nieco innymi wartościami (albo przynajmniej ustawia je sobie w nieco innej kolejności) niż ich rodzice.

- Ci zaś wykazują dziś większe przyzwolenie na zachowania, które nie zaakceptowaliby jeszcze 20 - 30 lat temu - zauważa dr Zasępa. Do zmian obyczajowych dochodzą kwestie socjalno - bytowe (niepewna sytuacja na rynku pracy, ceny mieszkań, brak bezpieczeństwa socjalnego) oraz emigracja zarobkowa, która najczęśniej dotyczy młodych ludzi, czyli tych, którzy stanowią grono potencjalnych nowożeńców.

Płacisz 1000 zł i mówisz "tak" poza urzędem

Od 1 marca będzie można zawrzeć małżeństwo poza urzędem stanu cywilnego. Trzeba będzie za to jednak dodatkowo zapłacić. Do tej pory przepisy pozwalały na to jedynie w szczególnych sytuacjach (np. gdy jedno z przyszłych małżonków przebywa w szpitalu lub w zakładzie karnym), a decydujący głos należał do kierownika urzędu cywilnego, który musiał wyrazić zgodę na taką "pozaurzędową" ceremonię. Rosnąca liczba par, którym jednak marzyło się zawarcie małżeństwa poza murami urzędami sprawiła, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zdecydowało się zliberalizować przepisy. Znowelizowane prawo o aktach stanu cywilnego umożliwia zawieranie małżeństwa poza urzędem, jednak w miejscu gwarantującym "zachowanie powagi i doniosłości ceremonii oraz bezpieczeństwa wszystkich uczestników". Chcący skorzystać z takiego rozwiązania powinni złożyć wniosek do kierownika odpowiedniego USC i przygotować 1000 zł, bo tyle wynosić będzie dodatkowa opłata za taką przyjemność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!