Śledztwo w Suszku. Badają, jak podczas nawałnicy zginęły harcerki

Beata Gliwka
Nawałnica zniszczyła hektary lasów w okolicach Suszka
Nawałnica zniszczyła hektary lasów w okolicach Suszka Piotr Hukało
W poniedziałek 18.09.2017 r. w Suszku (gmina Czersk, powiat chojnicki) przeprowadzony zostanie tzw. eksperyment procesowy, który ma odtworzyć zdarzenia z pamiętnej nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 r., kiedy to podczas nawałnicy zginęły dwie harcerki. Odbędą się też pierwsze przesłuchania bezpośrednich świadków zdarzeń.

Podczas poniedziałkowego eksperymentu procesowego w Suszku śledczy będą chcieli odtworzyć przebieg wydarzeń z nocy z 11 na 12 sierpnia i odpowiedzieć na pytania:

  • jak przebiegała ewakuacja obozowiska,
  • jak udzielano potem pomocy poszkodowanym,
  • kto i jaką rolę odegrał.

Nagrania z akcji będą potem szczegółowo analizowane.

Przypomnijmy. Nawałnica, która która przeszła w nocy z 11 na 12 sierpnia nad Pomorzem zniszczyła i odcięła od świata obóz harcerski w Suszku. Brało w nim udział 130 harcerzy z łódzkiego okręgu ZHR oraz ośmiu wychowawców. Podczas nawałnicy zginęły dwie harcerki w wieku 13 i 14 lat. Zostały przygniecione przez powalone wiatrem drzewa. 38 kolejnych uczestników obozu trafiło do szpitali. Przez długi czas służby ratownicze nie mogły dotrzeć na miejsce, bo drogi zatarasowały powalone drzewa. Prokuratura w Słupsku wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.

Tragedia w powiecie chojnickim. Ogromne zniszczenia w lasach...

Obóz harcerski w Suszku po nawałnicy, jaka przeszła w nocy z piątku na sobotę (11/12.08.2017), został zrównany z ziemią

Tragedia na obozie w Suszku. Prokuratura wszczęła postępowanie

Przesłuchania świadków wydarzeń w Suszku

W chojnickiej komendzie policji w poniedziałek 18.09.2017 r. trwają też pierwsze przesłuchania. O zdarzeniach z feralnej nocy mówić mają m.in.: komendant obozu i jego zastępcy oraz drużynowi z łódzkiego okręgu Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej.

Jak zaznacza rzecznik prasowy słupskiej prokuratury okręgowej, Paweł Wnuk, śledztwo prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnym osobom. Stąd prośba o jak najmniejsze nagłaśnianie całej sprawy.

Wyniki eksperymentu będziemy przekazywać policji. Śledztwo jest na początkowym etapie. Zbieramy dowody, są przesłuchiwani świadkowie. Póki co nikomu nie zostały postawione zarzuty.

- Nie możemy zabronić mediom obecności na miejscu. Prokurator nadzorująca śledztwo w tej sprawie prosiła mnie o przekazywanie mediom prośby, żeby nie przeszkadzać – mówi rzecznik. - Czy poinformujemy potem o wynikach eksperymentu? Przypuszczam, że nie. Śledztwo jest prowadzone w tej sprawie po to, żeby jego przebiegu nie zakłócać. Wyniki eksperymentu będziemy przekazywać policji. Tak naprawdę śledztwo jest na początkowym etapie. Zbieramy dowody, są przesłuchiwani świadkowie. Póki co nikomu nie zostały postawione zarzuty. Im mniej informacji na temat sedna sprawy trafi do mediów, tym lepiej dla śledztwa. Mogę tylko potwierdzić, że eksperyment zostanie przeprowadzony. Jego celem jest min. zapoznanie się z drogą ewakuacyjną, która była wytyczona podczas tego obozu i jak przebiegało udzielania pomocy.

Tragedia w obozie harcerskim w Suszku (powiat chojnicki)

Tragedia na obozie harcerskim w Suszku. "Za nami jedna z naj...

Powiat chojnicki. Tragedia w Suszku. Nie żyją młodzi harcerz...

Trzy wątki śledztwa ws. tragedii w Suszku

Śledztwo dotyczące okoliczności tragedii na obozie harcerskim w Suszku obejmuje trzy wątki:

  • kwestię nieumyślnego spowodowania śmierci dwóch harcerek,
  • sprawę 38 innych poszkodowanych uczestników obozu
  • sprawę bezpośredniego narażenia uczestników obozu na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.

Zobacz też: "Zdążyłem wybiec z namiotu tuż przed tym jak spadło drzewo". Harcerze relacjonują tragiczną noc w lesie

[TVN24]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Michał Moś
Dla mnie sprawa jest jasna. Dziewuszki miały pecha, że nie do wszystkich zdążyła przyjść pomoc na czas. Ja dałbym sobie łeb uciąć, że gdyby nie to, że tam szalała burza, czy coś, to przynajmniej jedną z nich mogli uratować. Przy reanimacji też ręce się męczą. Harcerze po prostu się zmęczyli i odpuścili. Pozwolili swoim koleżankom odejść godnie. Niedawno oglądałem zdjęcia na Google z tego obozu. Były oczywiście robione, jak jeszcze ten obóz przebiegał normalnie. Jakże to symboliczne, że jedne z ostatnich zdjęć dotyczyło Olgi i jej bliźniaczki. Jak zobaczyłem, to pomyślałem sobie jedno...uśmiechnięta, prześliczna, urodziwa dziewczyna, oczy, uśmiech...żal serce ściska...wyjaśnijcie to jak najszybciej.
K
Krol KiK
"Prekurator" bedzie puszczal wiatry, Wyrwidab lamal drzewa, harcerki beda mdlaly a ciemny lud zaplaci za bezsensowna zabawe spasionych wieprzy. Jeszcze przyda sie chlostanie morza lancuchami po przegranej bitwie morskiej pod Salamina przez Kserksesa i przebadanie kazdej brzozy, czy aby nie jest smolenska. Po to zeby dojsc do oczywistej oczywistosci, ze sprawca byla "Vis major".
Wróć na i.pl Portal i.pl