Śledztwo w sprawie pożaru w Lubuczewie. Poparzony Ukrainiec w ciężkim stanie

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Śledztwo w sprawie pożaru w Lubuczewie. Poparzony Ukrainiec w ciężkim stanie
Śledztwo w sprawie pożaru w Lubuczewie. Poparzony Ukrainiec w ciężkim stanie Gp24
We wtorek Prokuratura Rejonowa w Słupsku wszczęła śledztwo w sprawie pożaru w Lubuczewie. Jeden z dwóch pokrzywdzonych Ukraińców nadal jest w ciężkim stanie.

- Wszczęliśmy śledztwo w sprawie sprowadzenia pożaru w dniu 15 lipca w Lubuczewie, zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach, na szkodę obywateli Ukrainy i Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa – informuje Magdalena Gadoś, słupska prokurator rejonowa. - Przekazaliśmy akta sprawy i powierzyliśmy wykonywanie czynności Komendzie Miejskiej Policji w Słupsku.

Pożar wybuchł w czwartek przed godziną 18. W sumie w akcji trwającej 20 godzin udział wzięło dwanaście zastępów państwowej, ochotniczej i wojskowej straży pożarnej. Popegeerowska drewniano-murowana stodoła runęła w trakcie akcji. Do końca nie wiadomo było, czy ktoś został wewnątrz. Na miejsce dotarła Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza z Gdańska. Na szczęście w zgliszczach nie znaleziono ofiar śmiertelnych pożaru. Na polecenie nadzoru budowlanego rozpoczęły się prace rozbiórkowe.

Pokrzywdzonymi są dwaj Ukraińcy, którzy najdłużej pozostali wewnątrz pomieszczenia. Jednak gdyby nie dwóch mieszkańców wsi, spaliłoby się kilkanaście osób. Mężczyźni ci otworzyli zamknięte od zewnątrz drzwi i wyprowadzili tych, którzy nie mogli wyjść o własnych siłach. Ze stodoły uciekło kilkanaście osób. Policji nie udało się ustalić, kim były i gdzie się teraz znajdują. W stodole Ukraińcy mieszkali i pracowali. Według świadków trwała tam produkcja papierosów i krajanki tytoniowej.

- Na razie nie udzielamy informacji, czym obywatele Ukrainy się zajmowali – mówi Magdalena Gadoś. - Przyczynę pożaru ustali biegły, który wykonywał na miejscu czynności. Czekamy na jego opinię. Również czekamy na opinię dotyczącą obrażeń dwóch pokrzywdzonych osób, o których wiemy.

Przypomnijmy, że obaj mężczyźni zostali przetransportowani śmigłowcami ze słupskiego szpitala do specjalistycznych jednostek. Pacjent z oparzeniami trafił do Zachodniopomorskiego Centrum Leczenia Ciężkich Oparzeń w Gryficach, a pacjent z objawami zatrucia dymem został przetransportowany do Kliniki Medycyny Hiperbarycznej i Ratownictwa Morskiego w Gdyni.

Z informacji, jakimi we wtorek po południu dysponowała prokuratura wynika, że pierwszy z nich nadal jest w stanie ciężkim. Drugi – opuścił już szpital.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Śledztwo w sprawie pożaru w Lubuczewie. Poparzony Ukrainiec w ciężkim stanie - Głos Pomorza

Wróć na i.pl Portal i.pl