Śląsk - Zagłębie. Djurdjević: Jest rywalizacja w drużynie. Młodzi pokazali się z dobrej strony

– W okresie przygotowawczym zrobiliśmy to, na czym nam zależało. Mieliśmy dużo szczęścia, jeżeli chodzi o pogodę. W tym roku nam bardzo sprzyjała w kwestii boisk. Nie było takich mrozów, które zmusiłyby nas do trenowania na innej nawierzchni niż ta, na której będziemy grali w lidze. To jest duży plus. Praca, którą wykonaliśmy, jest dobra i zadowalająca, tylko mówię – żadna praca w okresie przygotowawczym, żadna praca boiskowa nie przygotuje nas do tego, co czeka w lidze. Żaden sparing i żaden trening nie jest w stanie nas przygotować do tego, co jest na meczu. Adrenalina, gra o punkty plus to, co najważniejsze, czyli atmosfera meczowa, kibice – mówi Ivan Djurdjević.

Szkoleniowiec WKS-u zwrócił też uwagę na rozwój poszczególnych piłkarzy. Dobrze w sparingach prezentowali się m.in. Dennis Jastrzembski, John Yeboah czy Caye Quintana. Zwłaszcza ten pierwszy ma sporo do udowodnienia po nieudanej w swoim wykonaniu rundzie jesiennej.

– Na pewno jak rozwija się zespół, to w sposób logiczny rozwijają się jednostki. Dennis ma za sobą trudne pół roku, bo nie był w stanie pokazywać swoich umiejętności w trakcie meczów. Teraz dopiero widzimy, że wykonywana przez niego praca procentuje. Ogólnie jesteśmy zadowoleni z siły ofensywnej, bo jak na nas strzelaliśmy w sparingach sporo bramek. Pracujemy nad finalizacją akcji i widzimy postępy, więc z optymizmem patrzymy na nadchodzące spotkanie derbowe i całą rundę – zapewnia szkoleniowiec WKS-u.

Na słowa pochwały zasłużyli też młodzi piłkarze. Wedle Djurdjevicia wygranymi ostatniego okresu są Adrian Bukowski, Karol Borys i Mateusz Stawny. Ich dobra postawa podczas obozu przygotowawczego i w sparingach sprawiła, że to właśnie na nich, a nie np. na Javiera Hyjka chce teraz stawiać sztab Śląska. Głównie przez to urodzony w Madrycie były młodzieżowy reprezentant Polski poszedł na wypożyczenie do Recreativo Huleva.

– Na pewno wielkim plusem tych przygotowań są Adrian Bukowski, Karol Borys i Mateusz Stawny. Młodzież, która cały czas jest z nami i cały czas to pokazuje, również w sparingach. W sparingach nie patrzymy tylko na wynik. Zwracamy uwagę na to, aby liczba minut była dla wszystkich równa. Nie wiadomo, kogo w trakcie ligi będziemy potrzebować. Na pewno wszyscy muszą być przygotowani. W meczach z bardzo mocnymi rywalami – jak Rapid Wiedeń albo Debreczyn z czołówki ligi węgierskiej – wyglądali bardzo dobrze. Pokazują, że jeżeli będziemy mieli dla nich cierpliwość i będziemy z nimi pracowali, a oni chcą pracować, to w przyszłości będziemy mieć z nich duży pożytek – uważa Djurdjević.

Trener Śląska odniósł się także do braku kibiców gości w derbach z Zagłębiem.

– Magia piłki nożnej to kibice. Brak fanów Zagłębia to dla nas minus, ale ważne, że są nasi kibice. Liczę, że będzie ich jak najwięcej i trybuny poniosą nas do wygranej w derbach – podsumował.

Mecz Śląsk Wrocław - KGHM Zagłębie Lubin rozpocznie się punktualnie o godz. 20. Zawody poprowadzi sędzia Krzysztof Jakubik z Siedlec. Osoby, które nie mogą wybrać się na Tarczyński Arena Wrocław, mogą obejrzeć to spotkanie na antenie Canal+Sport.