Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk - Jagiellonia 3:1. Na początku było Mervowo (RELACJA)

Jakub Guder
Wygląda na to, że duet Bence Mervo (z lewej) i Ryota Morioka uratują Śląskowi Wrocław ekstraklasę. Obaj strzelili już tej wiosny po trzy gole. Jak będzie w sobotę z Podbeskidziem?
Wygląda na to, że duet Bence Mervo (z lewej) i Ryota Morioka uratują Śląskowi Wrocław ekstraklasę. Obaj strzelili już tej wiosny po trzy gole. Jak będzie w sobotę z Podbeskidziem? fot. Paweł Relikowski
Śląsk Wrocław - Jagiellonia Białystok 3:1. Wrocławianie zrobili duży krok w stronę utrzymania. Bohaterami okazali się Bence Mervo oraz Ryota Morioka.

Śląsk Wrocław (2) 3
Jagiellonia Białystok (1) 1
Bramki:
Mervó 14, 35, Morioka 72 - Vassiljev 20

Śląsk: Abramowicz - Zieliński, Celeban, Kokoszka, Dwali, Grajciar (88. Dankowski), Gecov (76. Hołota), Hateley, Morioka, Pich (90. Gosztonyi), Mervo.

Jagiellonia: Drągowski - BurligaI, Szymonowicz, GutiI, TomasikI, Cernych, Góralski (46. Alvarinho), Grzyb (81. Frankowski), Romanczuk, Vassiljev, Grzelczak (46. Mystkowski).

Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom);
Widzów: 6504

34 strzały na bramkę, aż 20 celnych (8 gospodarzy, 12 gości) i do tego cztery bramki. Mecz Śląska Wrocław z Jagiellonią Białystok musiał się podobać. Najważniejsze jest jednak, że wrocławianie wygrali i są już pięć punktów nad strefą spadkową.

Niestety Mariuszowi Rumakowi przed meczem z Jagiellonią rozsypała się trochę defensywa. Z powodu kontuzji wypadł Dudu, a nie grał też przecież pauzujący za kartki Mariusz Pawelec. Duet stoperów stworzyli zatem Piotr Celeban i dawno nie widziany w pierwszej jedenastce Adam Kokoszka. Lasza Dwali został przesunięty na lewą stroną.

Większym zaskoczeniem był brak w drugiej linii Tomasza Hołoty, który z Tomem Hateley’em tworzyli do tej pory w środkowej strefie żelazny duet. - Gramy dużo meczów, więc szansę dostali dziś inni zawodnicy, którzy dobrze wyglądali na treningach - tłumaczył Rumak. Inni - czyli Peter Grajciar oraz Marcel Gecov.

Śląsk od początku przejął inicjatywę i szybko strzelił bramkę. W 14 min Robert Pich przejął podanie Jacka Góralskiego, dograł płasko do Bence Mervo, a Węgier strzelił swojego drugiego gola w barwach drużyny z Wrocławia. Niestety - sześć minut później katastrofalny błąd popełnił Mateusz Abramowicz. Nieatakowany wypuścił z rąk proste dośrodkowanie z czego skwapliwie skorzystał Konstantin Vassiljev i mieliśmy remis. Na szczęście jeszcze przed przerwą najlepszym przyjacielem Abrama okazał się Mervo, który trafił na 2:1 w identyczny sposób, jak zrobił to Celeban w Kielcach - po wrzucie z autu.

W przerwie Michał Probierz dokonał dwóch zmian i jego drużyna od razu zaczęła grać lepiej. Jacka Góralskiego zastąpił Alvarinho, a Piotra Grzelczaka Przemysław Mystkowki. Wystarczyło ledwie kilka minut drugiej części meczu, by goście oddali trzy strzały na bramkę Abramowicza, ale tym razem bramkarz WKS-u wyszedł zwycięsko z dwóch potyczek z Fedorem Cernychem oraz z pojedynku z Alvarinho.

Obraz gry się zmienił. Jaga częściej atakowała, a Śląsk nie miał już takiej przewagi i bardziej czekał na kontrataki. Na szczęście to wrocławianie ponownie trafili do siatki. W 71 min po rzucie wolnym bezpańską piłkę przed polem karnym zebrał Morioka i pięknym wolejem posłał ją do siatki.

Rozprzężenie po tym golu sprawiło, że niewiele brakowało by gospodarze błyskawicznie stracili tę przewagę. Ledwie kilka chwil po wznowieniu rozgrywki przed kapitalną okazją stanął Cernych. Litwin wyszedł przed Abramowicza, bramkarz gości dobrze zostawił lewą rękę i jakimś cudem odbił ten strzał. Abram - mimo tego koszmarnego błędu z pierwszej połowy - potrafił się odbudować. Owszem wypluł może jeszcze dwie piłki, ale ponownie pewnie wychodził do dośordkowań i naprawiał błędy kolegów z defensywny. Jesteśmy ciekawi, jaką decyzję podejmie Rumak jeśli chodzi o obsadę bramki w sobotnim meczu z Podbeskidziem.

Spotkanie obejrzało zaledwie 6504 widzów. To tylko o 35 więcej, niż pojedynek Zagłębia z Lechią Gdańsk, a miasto jednak kilkukukrotnie większe.
Ekstraklasa - 32. kolejka:

Wtorek: Lech Poznań - Piast Gliwice 2:2 (Linetty 6, Bille Nielsen 38 - Živec 51, Mráz 61), Ruch Chorzów - Legia Warszawa 0:0, Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin 2:0 (Krasić 9, Wojtkowiak 66), Cracovia - Zagłębie Lubin 1:0 (Cetnarski 61-k.). Środa: Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Korona Kielce 0:0, Górnik Łęczna - Wisła Kraków 0:3 (Popovič 68 k., Bogusławski 75 sam., Zdeněk Ondrášek 90 k.), Górnik Zabrze - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (Mójta 33 sam.).

1. Legia Warszawa 32 34 (60) 59-28

2. Piast Gliwice 32 31 (58) 52-39

3. Cracovia 32 27 (45) 59-43

4. Lechia Gdańsk 32 25 (38) 49-38

5. Pogoń Szczecin 32 24 (46) 37-33

6. Zagłębie Lubin 32 23 (45) 42-40

7. Lech Poznań 32 23 (43) 39-41

8. Ruch Chorzów 32 21 (38) 38-47


9. Wisła Kraków 32 24 (36) 51-36

10. Korona Kielce32 21 (35) 33-38

11. Jagiellonia Białystok 32 21 (37) 40-57

12. Śląsk Wrocław32 21 (33) 32-39

13. Termalica Bruk-Bet 32 21 (38) 34-43

14. Podbeskidzie 32 19 (34) 37-48

15. Górnik Łęczna 32 16 (31) 30-48

16. Górnik Zabrze 32 16 (25) 35-49

Następna kolejka. Piątek: Zagłębie - Ruch (godz. 18), Legia - Cracovia (g. 20.30). Sobota: Kielce - Łęczna (g. 15.30), Podbeskidzie - Śląsk (g. 18), Pogoń - Lech (g. 20.30). Niedziela: Jagiellonia - Zabrze (g. 15.30), Piast - Lechia (g. 18). Poniedziałek: Wisła - Termalica (g. 18).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska