Skrót meczu Polonia Warszawa - Wisła Kraków. "Czarne Koszule" pokrzywdzone w końcówce spotkania? [WIDEO]

Polonia blisko pierwszych punktów! Przeszkodził... arbiter spotkania

Beniaminek nowego sezonu Fortuna 1. Ligi znowu przegrał wynikiem 2:3. Przed tygodniem z GKS-em Tychy, a w niedziele uległ z Wisłą Kraków na własnym stadionie. Plany pierwszych punktów pokrzyżował w końcówce... sędzia.

"Wiślacy" prowadzenie objęli pod koniec pierwszej części spotkania. Hiszpański pomocnik - Miki Villar kapitalnie odnalazł się w polu karnym i przytomnie wpakował piłkę do bramki strzeżonej przez Mateusza Kuchtę.

Dokładnie siedem minut po wznowieniu gry po przerwie Wisła Kraków podwyższyła prowadzenie za sprawą innego Hiszpana w drużynie "Białej Gwiazdy" - Angela Rodado. Napastnik zmieścił piłkę między słupki bramki Kuchty po precyzyjnym strzale głową.

Wielka pogoń Polonii za wynikiem. Emocje w końcówce

W 63. minucie do głosu zaczęli dochodzić podopieczni Rafała Smalca. Bramką po stałym fragmencie gry strzałem głową popisał się Mateusz Michalski. Wydawało się, że "Czarne Koszule" pójdą za ciosem, ale na początku doliczonego czasu gry fenomenalnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Szymon Sobczak i skutecznie utrudnił warszawiakom plany związane z wyrównaniem stanu rywalizacji.

Jeszcze w siódmej minucie doliczonego czasu gry Michał Grudniewski zdobył bramkę kontaktową i wlał nadzieje w drużynę trenera Rafała Smalca, którą skutecznie potem zgasił... arbiter tego spotkania.

W ostatniej minucie "Czarne Koszule" za sprawą Grudniewskiego zdobyły bramkę na wagę remisu. Sędzia Grzegorz Kawałko dopatrzył się zagrania ręki bramkarza gospodarzy, który pobiegł na ostatnią akcję wesprzeć kolegów w pole karne rywala.

W następnej kolejce Wisła Kraków zmierzy się na własnym stadionie ze Stalą Rzeszów (5 sierpnia), a Polonia uda się na wyjazd do Gdynii na spotkanie z tamtejszą Arką (7 sierpnia).