Skołoszów. Radiowóz przejechał obok leżącego na drodze człowieka. Policjanci nie zatrzymali się [ZDJĘCIA, WIDEO]

Redakcja
Miejsce wypadku kilkadziesiąt minut po zdarzeniu
Miejsce wypadku kilkadziesiąt minut po zdarzeniu Fot. Łukasz Solski
W niedzielę w miejscowości Skołoszów (pow. jarosławki) doszło do wypadku. Pieszy przebiegający przez jezdnię został śmiertelnie potrącony przez kierowcę samochodu. Nasz Czytelnik przesłał nam film ze swojej kamery samochodowej, na którym widać jak tuż po zdarzeniu, gdy potrącony mężczyzna jeszcze żył, obok miejsca wypadku przejeżdżał radiowóz. Policjanci zwolnili, popatrzyli i odjechali nie podejmując się ratowania życia poszkodowanego. Jak z tego zdarzenia tłumaczy się policja?

- W niedzielę, około godz. 19.30, w Skołoszowie na ul. Przemyskiej, doszło do wypadku drogowego z udziałem pieszego. Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynika, że pieszy, na nieoświetlonym odcinku drogi, przebiegał przez jezdnię. Wtedy został potrącony przez audi. Pieszy nie posiadał na sobie elementów odblaskowych. Mimo podjętej reanimacji, życia 61-letniego mężczyzny nie udało się uratować. Policjanci ustalili, że kierujący audi, 71-letni obywatel Ukrainy, był trzeźwy – informuje aspirant sztabowy Anna Długosz, oficer prasowy jarosławskiej policji.

Nie było żadnej reakcji

Na filmie, który przesłał nam nasz Czytelnik widać policyjny radiowóz, który przejechał obok miejsca zdarzenia. Radiowóz zwolnił, policjanci rzucili okiem i po chwili… odjechali.

- Żadnej reakcji z ich strony nie było. Żadnych służb na miejscu zdarzenia także jeszcze nie było, więc tym bardziej powinni się zatrzymać i udzielić pomocy czy kierować ruchem, bo widać, że samochody stały chaotycznie a natężenie ruchu w tym miejscu jest bardzo duże. Nawet kierowca busa mrugał długimi z myślą, że policja się zatrzyma – relacjonuje Czytelnik.

Jakiś czas później na miejsce przyjechali inni policjanci i służby ratownicze. Okazuje się, że mężczyzna cały czas żył, a walka o jego życie trwała kilkadziesiąt minut.

Bryg. Waldemar Czernysz z jarosławskiej straży pożarnej powiedział nam: - Zgłoszenie wypadku mieliśmy o godzinie 19.38. Pierwsze jednostki przyjechały na miejsce 10 minut później. W karetce trwała już reanimacja poszkodowanego, który cały czas był nieprzytomny. To męczący proces, dlatego reanimacja była prowadzona na zmianę, zarówno przez załogę ratownictwa medycznego jak i przez strażaków. Akcja reanimacyjna trwała 40 minut. Następnie lekarz stwierdził zgon poszkodowanego.

KWP: Policjanci jechali z zatrzymanym

Komentarz z policji otrzymaliśmy we wtorek. W Komendzie Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, na gorąco tłumaczą tak zdarzenie widoczne na filmie:

- Konieczne jest wyjaśnienie sytuacji, jaką zarejestrowała kamera samochodowa. Nagranie przekazaliśmy do Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu, ze względu na właściwość. Komendant powiatowy już zdecydował o wdrożeniu czynności wyjaśniających w tym zakresie. Na ten moment jest zbyt wcześnie, by jednoznacznie ocenić postępowanie policjantów. Konieczne jest dokonanie szczegółowej analizy tej sytuacji. To, co możemy już potwierdzić, to fakt, że policjanci jadący tym radiowozem przewozili osobę zatrzymaną – wyjaśnia podinspektor Marta Tabasz-Rygiel, rzecznik prasowy KWP w Rzeszowie.

Ustaliliśmy, że sekcja zwłok zabitego na drodze mężczyzny odbędzie się w środę. Opinia biegłego po jej wykonaniu być może da odpowiedź, czy udałoby się uratować 61-latka, gdyby pomoc przyszła szybciej. Do wyjaśnienia pozostaje jeszcze kwestia tego, czy przepisy pozwalają funkcjonariuszom opuścić radiowóz, w którym znajduje się osoba zatrzymana, aby ratować życie innego człowieka.

Do sprawy wrócimy.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Skołoszów. Radiowóz przejechał obok leżącego na drodze człowieka. Policjanci nie zatrzymali się [ZDJĘCIA, WIDEO] - Nowiny

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

N
Niewierzewnicjuż
Kierowco z kamerką dlaczego nie zatrzymałeś się aby pomóc to Twój obowiązek! Złamałeś prawo, pewnie nie raz.

Wrzucasz krzywdę gościa szukając atencji.
S
Stanisław
Dobra decyzja Policjantów. Nie mogą się zatrzymać jadąc z zatrzymanym pod żadnym pozorem.
G
Gość
Oni już nie powinni pracować są winni śmierci człowieka
k
katolski smród !
Może ci tzw. policaje, akurat się pilnie śpieszyli z pomocą dla karłowatego kaczyńskiego, żeby mu zapiąć rozporek ?
I
Impi
najwyżej by im uciekł ten zatrzymany ale życie ludzkie powinni ratować od razu, co to za zasady panują teraz w tej policji, oni coś jeszcze kombinują?
G
Gość
24 listopada, 11:44, Gość:

Jak brzmi rota przysięgi jaką składają policjańci . Chronić zdrowie i życie obywateli . A Oni popatrzyli i pojechali bo przewozili chyba skutego w kajdanki i zablokowanymi drzwiami samochodu przed ucieczką . Brawo struże prawa .

24 listopada, 13:20, Gość:

Jesteś ułomny. W radiowozach osobowych już od lat nie ma solidnych blokad drzwi, bo wozy są kupowane po taniości i nie opłaca się montować porządnych zabezpieczeń. Gdyby wysiedli z radiowozu, popełniliby przestępstwo niedopełnienia obowiązków służbowych. Przy leżącym były już ludzie, którzy mogli udzielić takiej samej pomocy, jak policjanci. Brawo "strużu" słownika ortograficznego.

Rozumiem, że kierowca policyjnego pojazdu jechał sam i dlatego się bał, że jak wysiądzie, to zatrzymany zwieje ? W normalnym kraju zatrzymaliby się i wysiadł chociaż jeden żeby sprawdzić, czy nie trzeba chociażby wezwać pogotowia. No ale w Bolzdze przepisy ważniejsze, niż ludzkie życie, co widać po "walce rzontu" z pandemią.

G
Gość
24 listopada, 11:44, Gość:

Jak brzmi rota przysięgi jaką składają policjańci . Chronić zdrowie i życie obywateli . A Oni popatrzyli i pojechali bo przewozili chyba skutego w kajdanki i zablokowanymi drzwiami samochodu przed ucieczką . Brawo struże prawa .

Chronić życie i zdrowie obywateli, zasiadających w Sejmie RP i władzach lokalnych, należących do PiS. Reszta obywateli to drugi sort, można pałować i traktować paralizatorem, jak kamery akurat wyłączone.

G
Gość
Jak brzmi rota przysięgi jaką składają policjańci . Chronić zdrowie i życie obywateli . A Oni popatrzyli i pojechali bo przewozili chyba skutego w kajdanki i zablokowanymi drzwiami samochodu przed ucieczką . Brawo struże prawa .
G
Gość
Już zaczęło się krycie:

"To, co możemy już potwierdzić, to fakt, że policjanci jadący tym radiowozem przewozili osobę zatrzymaną – wyjaśnia podinspektor Marta Tabasz-Rygiel, rzecznik prasowy KWP w Rzeszowie".
Wróć na i.pl Portal i.pl