Skoki narciarskie MŚ Seefeld 2019. Kamila Karpiel i Kinga Rajda chcą skoczyć z Kamilem Stochem

Przemysław Franczak, Seefeld
Kinga Rajda i Kamila Karpiel w Seefeld zadebiutują na mistrzostwach świata
Kinga Rajda i Kamila Karpiel w Seefeld zadebiutują na mistrzostwach świata Pawel Relikowski / Polska Press
Skoki kobiet na mistrzostwach świata zadebiutowały 10 lat temu, ale Polki pojawiają się na nich dopiero teraz. W środę w Seefeld wystartują Kamila Karpiel i Kinga Rajda. Początek kwalifikacji o godz. 15, konkurs o 16.15.

Rozwój kobiecych skoków przez lata szedł u nas jak krew z nosa. Zbyt późno zainteresowano się tym tematem i zbyt mało środków weń inwestowano. 17-letnia Karpiel (AZS Zakopane) i 18-letnia Rajda (Sokół Szczyrk) to forpoczta zmian. Ich historyczny występ na MŚ to jednak dopiero początek drogi. Cel główny to igrzyska olimpijskie w Pekinie za trzy lata.

- Dla dziewczyn start w Seefeld to wydarzenie. Coś, co dopiero może im pomóc otworzyć drzwi do kariery – komentuje ich trener Marcin Bachleda. - Liczę na to, że nie będą się tu ani stresować, ani napalać, tylko pokażą swoje dobre skoki. One muszą zbierać doświadczenie, budować pewność siebie, a gdzie to robić, jeśli nie na takiej prestiżowej imprezie.

Bachleda, były skoczek, który sam MŚ startował cztery razy (choć bez sukcesów), z kadrą kobiet pracuje od tego sezonu. Postęp jest zauważalny. Karpiel i Rajda zaczęły punktować w Pucharze Świata. Na razie ostrożnie, ich możliwości wyznaczały miejsca w trzeciej dziesiątce, ale coś drgnęło.

- Zrobiliśmy kroczek do przodu. I mam nadzieję, że dzięki temu puszczą pewne psychiczne blokady, a one uwierzą, że stać je na więcej – mówi Bachleda.

Trener do startu podchodzi poważnie. Zakazał nawet podopiecznych rozmów z dziennikarzami po poniedziałkowych treningach. - Presja jest już wystarczająco duża, mają się wyciszyć i skupić na zawodach – tłumaczył. - Dla mnie, jako szkoleniowca, to też będzie debiut na MŚ, więc wkradają się nerwy. Dziewczyny sobie poradzą, o wynikach trzeba jednak myśleć realnie.
Obie jeszcze większa przygoda czeka w sobotę. Wystartują w konkursie mieszanym razem z dwoma asami męskiej kadry.

- Na pewno są tą perspektywą podekscytowane, słyszałem ich rozmowy, że bardzo by chciały skakać z Kamilem Stochem – opowiada ze śmiechem Bachleda. - A czy Kamil będzie w składzie, to sprawa otwarta, wszystko ustalimy z trenerem Stefanem Horngacherem. Sądzę jednak, że kryteria wyboru będą proste: wystartują ci, którzy będą w najlepszej dyspozycji. To też będzie dla nas historyczny start, chcemy dobrze wypaść.

We wtorek w Seefeld rozegrany zostanie – po raz pierwszy – konkurs drużynowy kobiet. Jeszcze bez Polek, może uda się zebrać ekipę na MŚ za dwa lata. - My wciąż mamy na tym polu dużo, naprawdę dużo do zrobienia – nie ukrywa Bachleda. - Przede wszystkim u nas skoki trenuje mało dziewczyn, na letnich mistrzostwach Polski zebrało się ich 14. W Słowenii, Niemczech czy Austrii jest ich dwa-trzy razy więcej. W Polsce skoki kobiet nie miały promocji, nie mówiło się o tym za dużo. Ale może występ Kamili i Kingi w Seefeld przygoni więcej chętnych? Zobaczą, że to nie tylko istnieje, ale też, że dziewczyny rywalizują na najważniejszych imprezach na świecie.

Transmisje z MŚ w Seefeld w Eurosporcie i Eurosport Player

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Skoki narciarskie MŚ Seefeld 2019. Kamila Karpiel i Kinga Rajda chcą skoczyć z Kamilem Stochem - Gazeta Krakowska

Wróć na i.pl Portal i.pl