Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skawa. 24-latek, który śmiertelnie potrącił kobietę został aresztowany

Tomasz Mateusiak, TVN24
Kamil S. - 24 letni kierowca ze Skawy, który spowodował śmiertelny wypadek w swojej rodzinnej miejscowości przyznał się do jazdy po alkoholu. Został oskarżony o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, jazdę po alkoholu, nieudzielenie pomocy rannym i ucieczkę z miejsca wypadku. Łącznie grozi mu za to do 12 lat więzienia. W wypadku zginęła, na oczach własnych dzieci, 40-letnia kobieta.

Skawa. Pijany szaleniec za kierownicą zabił matkę na oczach jej dzieci [WIDEO]

- W środę zatrzymany był przesłuchiwany dwa razy - mówi Wincenty Bryja, prokurator prowadzący postępowanie ws. wypadku. - Nie był zbyt rozmowny. Przyznał się, że to on kierował samochodem w momencie wypadku oraz do tego, że przed tym jak wsiadł za kierownicę, pił alkohol w swoim miejscu pracy. To jednak praktycznie jego jedyne słowa. Oskarżony skorzystał bowiem z prawa do odmowy składania zeznań.

Jak dodaje prokurator, informacje uzyskane od pijanego kierowcy to i tak spory sukces, bo wcześniej w luźnych rozmowach z policją zaprzeczał, by to on prowadził samochód w czasie wypadku. Jeszcze wczoraj pojawiły się też głosy, że próbował wmawiać mundurowym, że pił alkohol dopiero po spowodowaniu wypadku.

- Dziś wiemy już, że na pewno jechał pod wpływem alkoholu. Jak bardzo był jednak pijany, tego nie wiadomo. Wszystko przez to, że w momencie aresztowania odmówił poddania się badaniu alkomatem. Pobraliśmy mu wówczas krew do badań, ale wyniki analizy będą znane dopiero za kilka dni - dodaje prokurator.

Jest też już pewne, ze Kamil S. najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Sąd Rejonowy w Nowym Targu przychylił się do wniosku prokuratury o osadzenie go za kratami. W przeszłości młody góral był już karany za jazdę pod wpływem alkoholu.

Wiadomo też, że nowotarska prokuratura w najbliższych dniach będzie raczej musiała przesłuchać starszą z córek zmarłej w poniedziałek kobiety. - Na razie dziecko jest w szoku, więc nie chcemy go pogłębiać - mówi prokurator. - Za kilka dni jej opis okoliczności śmierci matki będzie jednak dla nas bardzo przydatny.

Ten wypadek wstrząsnął całą Skawą (gm. Rabka). W poniedziałek wieczorem w idącą drogą kobietę z dwojgiem dzieci wjechał pijany kierowca. Dziewczynki w wieku 6 i 13 lat dalej żyją dzięki temu, że matka w ostatniej chwili odepchnęła je na bok. Sama zmarła na drodze w wyniku obrażeń. Kierowca po wypadku nawet się nie zatrzymał. Uciekł do domu. Policjanci zatrzymali go kilkadziesiąt minut później.

Pusta, prosta droga
- Ogromna tragedia! Dzieci straciły przecież matkę. To była taka kochająca się rodzina - płacze Maria Filas ze Skawy.
Mieszka kilka minut od miejsca, gdzie w poniedziałek o godz. 17.30 doszło do dramatu. 40-letnia sąsiadka z wiosku wybrała się wtedy z dwiema córkami do sklepu oddalonego od ich domu o kilkaset metrów. Zakupów już nie zdążyła zrobić. Na prostym i suchym odcinku drogi, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 kilometrów na godzinę, uderzył w nią z ogromną siłą rozpędzony samochód osobowy marki bmw.

Konała na oczach córek
- Byłem akurat pod domem i nagle usłyszałem taki potężny grzmot - opowiada Stanisław Filipek z Skawy, który mieszka tuż przy miejscu tragedii. - Nie wiedziałem, co to jest. Wyszedłem na drogę, ale nie widziałem już samochodu. Zobaczyłem najpierw takie małe dziecko, które strasznie płakało, potem kobietę w rowie, której głowę trzymała inna dziewczynka. Coś okropnego, matka zginęła na oczach swoich dzieci. Sam się popłakałem.

Zaraz po wypadku na miejsce przyjechała karetka pogotowia ratunkowego, która zabrała 40-letnią kobietę. Dzieci wzięła do siebie jedna z sąsiadek, która je znała.

WIDEO. Wypadek w Skawie. Mieszkanka Skawy zaopiekowała się dziećmi zabitej przez pijanego kierowcę

Źródło: TVN24, X-News

Jak to możliwe, że do wypadku doszło przy dobrych warunkach drogowych?

- Odpowiedź brzmi: przez alkohol - mówi Roman Wolski, rzecznik prasowy nowotarskiej policji. - Kierowca, którego podejrzewamy o spowodowanie tego tragicznego wypadku, był pijany. Jak bardzo, tego jeszcze nie wiemy, ponieważ po aresztowaniu odmówił badania alkomatem. Pobraliśmy mu krew do badań.

Kamil S.: nie kierowałem
Kierowca, który prawdopodobnie zabił 40-latkę, to 24-letni Kamil S. ze Skawy. - Prawdopodobnie, bo zaraz po wypadku uciekł z miejsca zdarzenia - informował wczoraj Józef Palenik, prokurator rejonowy z Nowego Targu. - Na skutek zderzenia od jego samochodu oderwała się tablica rejestracyjna. To dzięki niej śledczy dotarli do kierowcy.

- Za zabicie matki na oczach dzieci powinien odsiedzieć dożywocie - mówi anonimowo jeden z mieszkańców. - Nie pierwszy raz został złapany na jeździe po pijaku.

Potwierdza to również Józef Palenik, prokurator rejonowy z Nowego Targu. Kamil S. stracił prawo jazdy cztery lata temu za jazdę pod wpływem alkoholu. Miał wtedy 20 lat. Uprawnienia odzyskał kilka miesięcy temu.

Mieszkańcy Skawy
Zmarła 40-latka miała na imię Wioletta i mieszkała około pół roku w Skawie. Przyjechała z województwa podlaskiego, gdzie miała męża i dwoje dzieci. Do Skawy przeprowadziła się z córkami po rozstaniu z małżonkiem. Zamieszkała w domu, który wynajął jej nowy znajomy pochodzący z tej miejscowości. Mężczyzna wyjechał do pracy do Niemiec, by zarabiać na nową rodzinę. Na wieść o tragedii powrócił na Podhale, aby ze swoją siostrą i siostrą zmarłej Wioletty opiekować się osieroconymi dziewczynkami.
Podejrzewany o spowodowanie wypadku Kamil S. mieszka całe życie w Skawie.

Jego rodzina jest we wsi bardzo szanowana. Kilkanaście lat temu rodzice chłopaka wyjechali do Stanów Zjednoczonych i wrócili dopiero kilka lat temu. Ich syn kilka lat temu usłyszał wyrok za prowadzenie auta po alkoholu. Do poniedziałku pracował u lokalnego biznesmena, który w Skawie ma fabrykę produkującą obuwie. Prokuratura podejrzewa, że to tam pił alkohol przed wypadkiem.

Skawa. Pijany kierowca BMW potrącił kobietę, która szła z dziećmi. 40-latka zmarła [ZDJĘCIA]

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska