Skarb w pałacu koło Namysłowa. Hitlerowskie złoto, którego nikt nie widział, w burdelu, o którym nikt nie słyszał

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
XVIII-wieczny pałac w Minkowskiem. Został zbudowany w latach 1765-1784 dla pruskiego generała Friedricha Wilhelma von Seydlitza.
XVIII-wieczny pałac w Minkowskiem. Został zbudowany w latach 1765-1784 dla pruskiego generała Friedricha Wilhelma von Seydlitza. Mirosław Dragon
Złota ma być 10 ton. Ma być ukryte w pałacu w Minkowskiem. Mieli je ukryć tutaj Niemcy, którzy ponoć traktowali pałac koło Namysłowa jako luksusowy burdel. Brzmi jak tania sensacja z brukowców? Bo fakt, że napisały o tym angielskie tabloidy, ale w XVIII-wiecznym pałacu naprawdę prowadzone są prace wykopaliskowe!

Dwa największe tabloidy w Wielkiej Brytanii ogłaszają sensacyjne wieści z Opolszczyzny:

„Poszukiwacze skarbów planują wykopać 48 skrzyń złota Hitlera, wartego pół miliarda, ukrytego pod polskim burdelem pałacowym" - krzyczy w nagłówku „The Sun”.

„Ruszyło wykopywanie nazistowskiego złota. Poszukiwacze skarbów rozpoczynają prace wykopaliskowe w polskim pałacu, gdzie ukryte jest 48 skrzyń złota wartego pół miliarda funtów, jak informował w tajnym dzienniku oficer SS" - pisze dokładniej „Daily Mail".

Również największy polski tabloid „Fakt" napisał, powołując się na informacje z brytyjskich brukowców: „Wśród ukrytych w pałacu kosztowności ma być biżuteria należąca do przedstawicieli niemieckich elit, którzy chcieli ją ukryć przed armią sowiecką, a także słynne złoto Wrocławia, które miało zniknąć z banku pod koniec II wojny światowej".

Pół miliarda funtów to ponad 2,5 miliarda złotych. To kilkanaście razy więcej, niż wynosi najwyższa wygrana w Polsce (czyli 193 miliona zł, które szczęśliwiec wygrał w Euro Jackpot). Nic dziwnego, że złoto ukryte rzekomo w polskim pałacu rozpala wyobraźnię nie tylko w Polsce, ale i w Wielkiej Brytanii.

Śląski Pomost szuka niemieckich skarbów

Hitlerowskiego złota szuka Polsko-Niemiecka Fundacja „Śląski Pomost". To fundacja z Opola, której prezesem jest Roman Furmaniak. „Śląski Pomost" ogrodził teren obok pałacu w Minkowskiem, postawił kontener oraz namiot w miejscu, gdzie poszukiwacze złote przekopują ziemię.

- Zabytkowy pałac w Minkowskiem jest własnością prywatną, jego właściciel jest spoza gminy Namysłów - mówi Krzysztof Mucha, wiceburmistrz Namysłowa. - Mieszkańcy wioski ubolewają, że pałac obraca się w ruinę. Jeszcze kilkanaście lat temu była tam świetlica wiejska oraz mieszkania. Najbardziej cieszyłbym się z tego, gdyby rozgłos w mediach o złocie ukrytym w pałacu w Minkowskiem przyczynił się do tego, że turyści zjechaliby się do Namysłowa. Gmina na pewno by na tym skorzystała.
Pojechaliśmy na miejsce do Minkowskiego. Wieści o złocie ukrytym obok pałacu od ponad 75 lat rozniosła się również po wiosce.

- W skrzyniach leżą tam ukryte 12-kilogramowe sztabki złota - mówi z przekonaniem Jarek, mieszkający w jednym popegeerowskich bloków w Minkowskiem. - Gdybym wcześniej o tym wiedział, to już dawno nocami kopalibyśmy szpadlami w ziemi razem z kolegami!

Wstęp na teren pałacu jest jednak wzbroniony. Zabytek od ponad trzydziestu lat jest własnością przedsiębiorcy z Nowego Targu. Aktualnie, jak podają angielskie tabloidy, pałac dzierżawi fundacja „Śląski Pomost".

Przedstawiciele fundacji nie chcą wpuszczać mediów na teren wykopalisk.

- Nie udzielamy informacji polskim mediom. Prezes jest zajęty, nie ma czasu rozmawiać. Proszę opuścić teren inwestycji - powiedział tylko mężczyzna, którego spotkaliśmy obok pałacu, pytając o prezesa Furmaniaka.

Mężczyzna nie pozwolił też robić zdjęć na terenie pałacu.
- Nie stać pana na to. Zgoda na zdjęcia kosztuje kilka tysięcy złotych na działalność fundacji - uciął mężczyzna, który jest na zdjęciach w artykule „Daily Mail”. To archeolog z Dolnego Śląska.

Co piszą brytyjskie tabloidy o skarbie w Minkowskiem

W pałacu pruskiego generała Fryderyka Wilhelma von Seydlitza ma być ukryte 48 skrzyń, w których jest 10 ton złota. Miały one zostać zakopane w dawnej oranżerii na terenie 14-hektarowego parku pałacowego. Ma to być złoto, zagrabione i ukryte przez Niemców na rozkaz szefa SS Heinricha Himmlera.

Jak w każdej rasowej powieści przygodowej, w tej również jest oczywiście mapka z zaznaczonym miejscem ukrycia skarbu. Stworzył ją oficer SS o pseudonimie Michaelis, który zostawił też tajny dziennik. Dokumenty są w posiadaniu Polsko-Niemieckiej Fundacji „Śląski Pomost", jak zapewnia Roman Furmaniak.

Dlaczego SS-mani mieli ukryć złoto akurat w pałacu koło Namysłowa? Według angielskich tabloidów pałac był często odwiedzany przez wysokich rangą oficerów SS, którzy traktowali go jak dom publiczny (stąd „burdel" w tytule artykułu „The Sun”).

Informacji o tym, że pałac w Minkowskiej był traktowany podczas wojny przez wysokich rangą oficerów SS jako luksusowy dom publiczny, nie znajdziemy w żadnej książce historycznej. Polskie media piszą o tym szeroko, ale swoje rewelacje opierają właśnie na artykułach z angielskich brukowców.

- Pierwszy raz o tym słyszę, że w tym pałacu działał dom publiczny. Gdyby tylko przedstawicie fundacji zechcieli podać źródło tej informacji – komentuje Joanna Lamparska, dziennikarska i podróżniczka, autorka książek o zabytkach.

Mimo iż burdel nie kojarzy się romantycznie, to w Minkowskiem akurat wydarzyła się romantyczna historia ze złotem w tle. Jednym z SS-manów, który ukrywał skrzynie ze złotem, miał być niejaki von Stein. Jego kochanką w pałacu była piękna Inge. Niemiec poinformował ją o 48 skrzyniach ze złotem i powierzył skarb jej pieczy. Dowodem ma być list von Steina do Inge, w którego posiadaniu również jest fundacja Śląski Pomost.

- Przez kilkanaście lat aż do śmierci Inga żyła w ukryciu niedaleko pałacu i pilnowała skarbu – mówi w filmie opublikowanym na portalu „Daily Mail” Julia Pacewicz, podpisana jaka historyk sztuki (w internecie nie udało mi się znaleźć takiej naukowczyni).

Na łamach brytyjskiego tabloidu prezes Roman Furmaniak powiedział, że w czasie prac archeologicznych Śląski Pomost już znalazł koło jej domu bagnet z czasów II wojny światowej.
- Wiemy od niemieckiej chrześcijańskiej organizacji Quedlinburg, że Inga miała bagnet i dwa pistolety Ukryła je z obawy przed Rosjanami – wyjaśnia Roman Furmaniak w „Daily Mail”.

Historia o tajemnej loży Quedlinburg brzmi jak pomysł akcji kolejnego tomu z cyklu powieści przygodowych o Panu Samochodziku (który zresztą też był historykiem sztuki i szukał ukrytych skarbów).

Bo skarbów jest więcej, nie tylko w Minkowskiem

Jednym z założycieli Polsko-Niemieckiej Fundacji „Śląski Pomost" jest kontrowersyjny opolski deweloper Darius Franz Dziewiatek. To on jako pierwszy poinformował o ukrytych przez hitlerowców na Śląsku skarbach. Ukrytych nie tylko w Minkowskiem!

Skarby miały zostać ukryte w 11 różnych lokalizacjach. W tzw. depozytach ma być ukryte nie tylko złoto, ale także zaginione dzieła sztuki, m.in. Botticellego, Rubensa, Cezanne’a, Caravaggia, Moneta, Dürera, Rafaela i Rembrandta.
Już dwa lata temu pisaliśmy w „NTO” o Dariusu Dziewiatku, który twierdzi, że wie, gdzie należy szukać skarbów. Wskazówką jest tajemny dziennik wojenny, czyli zapiski oficera SS i bliskiego współpracownika Heinricha Himmlera o pseudonimie Michaelis.

Tajemniczy SS-man miał umrzeć dopiero w latach 90. Mężczyzna był członkiem tajnej chrześcijańskiej organizacji Quedlinburg. To jej przekazał swój dziennik wojenny, a stamtąd mapa skarbu trafiła rzekomo do Dziewiatka.
- Odwiedziłam pałac w Minkowskiem dwa lata temu, kiedy to wszystko się zaczęło – mówi Joanna Lamparska. - Rzeczywiście, od lat krąży tam legenda o jakimś skarbie ukrytym przez ostatniego właściciela. Zanim zaczęła się gorączka złota związana z dziennikami wojennymi, miałam szansę otrzymać ich kopie wraz z mapką, na której narysowany był pałac z miejscem lokalizacji skarbu. Dołączona była również informacja o Niemce, która jeszcze po wojnie miała pilnować jakiejś tajemnicy związanej z pałacem. Niestety, nie udało mi się w żaden sposób potwierdzić tej informacji.

Bardziej stanowczo o poszukiwaniach złotach na terenie pałacu w Minkowskiem wypowiada się Paulina Frątczak z Fundacji Vestigium.

- Mamy do czynienia z bardzo wybuchową mieszanką. Z jednej strony pan, który mieni się marszandem sztuki, a którego ukoronowaniem kolekcji jest pałac, który doprowadził na skraj katastrofy budowlanej. Z drugiej osobowość pan z teczką, który obwieścił światu dobrą nowinę, jakoby na terenach Opolszczyzny i Dolnego Śląska zalegały tony złota, zaginione dzieła sztuki, a kluczem do ich odnalezienia są tzw. dzienniki wojenne, spisane przez niejakiego Michaelisa. Nie pozostaje nic innego, jak obserwować dalsze losy tej zabytkowej rezydencji. Jednak patrząc na wybujałą fantazje obu panów , nachodzi mnie gorzka konkluzja, czy aby ta kooperacyjna petarda nie okaże się mokrym kapiszonem – skomentowała w internecie Paulina Frątczak, która regularnie pisze o pałacu w Minkowskiem na stronie History-Hunters.pl

- Jeżeli tylko badania w pałacu pomogą podnieść ten obiekt z ruiny i spopularyzują region, należy się cieszyć. Na sztabki złota jednak nie liczę, dzienniki wojenne ciągle nie zostały oficjalne zweryfikowane, ale najczęściej w historiach o poszukiwaczach skarbów chodzi o to, żeby gonić króliczka - dodaje Joanna Lamparska.

Historia skarbu w pałacu w Minkowskiem przypomina głośną sprawę złotego pociągu w podziemnym tunelu pod Wałbrzychem. Trwające kilka lat szukanie pociągu wypełnionego złotem zakończyło się fiaskiem. Jedynym konkretnym efektem była książka Joanny Lamparskiej pt. „Złoty pociąg. Krótka historia szaleństwa".

Wiele wskazuje, że 10 ton złota w dawnej oranżerii pałacu w Minkowskiem może być nową odsłoną tego samego szaleństwa. Gorączki szukania ukrytych skarbów.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl