Simone Moro na Wondół Challenge 2018 w Szczyrku ZDJĘCIA

Łukasz Klimaniec
Łukasz Klimaniec
Wondół Challenge 2018
Wondół Challenge 2018 Łukasz Klimaniec
Simone Moro, jeden z najwybitniejszych na świecie himalaistów, był gościem Festiwalu Górskiego Wondół Challenge 2018 w Szczyrku. – Nie można zmieniać zasad w trakcie gry. Jeśli Polacy zdobędą K2 przed 20 marca, będę świętował z nimi zdobycie tej góry zimą – powiedział.

Festiwal Górski Wondół Challenge 2018 rozpoczął się w piątek w Gliwicach, gdzie miały miejsce spotkania m.in. z Aleksandrem Dobą, Januszem Majerem, szefem Polskiego Himalaizmu Zimowego 2016-2020 im. Artura Hajzera i Angeliką Chrapkiewicz-Gądek, kobietą pełną pasji i pozytywnej energii, która pomimo choroby nie rezygnuje ze swoich pasji i gór wysokich.

W sobotę i niedzielę areną festiwalu było Centrum Kongresów i Rekreacji Orle Gniazdo w Szczyrku gdzie można było spotkać m.in. Piotra Hercoga, zespół Silesia Winter Swimming, czyli uczestników pionierskiej wyprawy na Arktykę oraz Bogusława Hynka, fotografika i reportera, który samotnie w trzydzieści trzy dni pokonał Wysokogórski Szlak Pirenejów.

Gwiazdą szczyrkowskiego dnia festiwalu był Simone Moro, włoski wspinacz i himalaista, pierwszy zimowy zdobywca Sziszapangmy, Makalu, Gaszerbrum II oraz Nanga Parbat.

- Nie chciałbym wpaść w pułapkę tworzenia polemiki, bo góry powinny tworzyć przyjaźnie, a nie jak w piłce nożnej rywalizację – mówił na spotkaniu z dziennikarzami. - Polacy na K2 podążają zgodnie z zasadami, które od dawna do dziś są respektowane. Możemy je zmienić, nie ma sprawy. Ale jeśli już, to zasady powinny zostać zmienione przed grą lub po jej zakończeniu, a nie w trakcie jej trwania. Przed rozpoczęciem tej ekspedycji całe zimowe środowisko wspinaczkowe respektowało astronomiczny kalendarz. Jeśli Polacy zdobędą K2 przed 20 marca, będę świętował z nimi zimowe zdobycie tej góry – powiedział.

Pytany o ocenę decyzji Denisa Urubki, swojego byłego partnera wspinaczkowego powtórzył, że jest otwarty na zmianę zasad zimowego wejścia. - Jeśli nagle cała społeczność wspinaczkowa podejmie decyzję, by zmienić zasady i wszyscy się na zgodzą, to OK. Ale w tym momencie czuję, że to niepotrzebne. Co nie znaczy, że Urubko się myli, albo my mamy rację. Po prostu szanujemy zasady, które już dawno zostały ustalone - podkreślił.

Zwrócił jednak uwagę, że nagła zmiana zasad byłaby brakiem szacunku wobec osób, które zginęły w górach podczas zimowych prób zdobycia szczytów. - Są ludzie, którzy zginęli respektując dotychczasowe zasady, wspinając się na 8 tys. metrów po 28 lutego. Nikt nie powiedział, że "zginęli nadaremno, bo przecież to już nie jest zima". Może teraz ktoś chce to powiedzieć? Gdybym był bliskim osoby, która zginęła w górach, czułbym się głęboko zraniony słysząc, że zasady się zmieniły, a ci ludzie zginęli wspinając się zupełnie niepotrzebnie - stwierdził.

Simone Moro przyznał, że myślał nad wspinaczką na K2 w zimie. Ale nie zdecydował się na to z powodu swojej żony.
- Miała miała sen, złe przeczucie, że zginąłem próbując wejść na tę górę w zimie. Powiedziała mi: Simone, nigdy nic ci nie mówiłam, ale proszę, nie próbuj wchodzić na K2, bo mam złe przeczucie. Powiem szczerze, nie chcę przekonać się, czy moja żona miała rację, czy się myliła. Ale jeśli miała rację, byłaby to ostania rzecz, jaka odkryłem - uśmiechał się alpinista.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego TYDZIEŃ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Simone Moro na Wondół Challenge 2018 w Szczyrku ZDJĘCIA - Dziennik Zachodni

Wróć na i.pl Portal i.pl