Siłą wytatuowali mu swastykę na czole. Zniknie dzięki pomocy kliniki medycyny estetycznej (ZDJĘCIA, FILM)

Klinika zgłosiła się po tym jak opisaliśmy tragedię młodego mężczyzny. Odsiadywał w więzieniu wyrok za oszustwa. W 2016 roku w zakładzie karnym w Strzelcach Opolskich koledzy z celi oszpecili go. Straszyli, że jak nie będzie posłuszny to rozwalą mu głowę.
Potem przez dwie godziny tatuowali go, używając nielegalnie przemyconej pod celę maszynki do tatuażu. Służba więzienna i prokuratura nie uwierzyły w opowieść o tatuażu zrobionym przemocą. Śledztwo w tej sprawie umorzono podobnie jak wewnętrzne więzienne postępowanie. Rafał miał być nawet ukarany za okłamywanie służby więziennej. Jednak ostatecznie dyrektor Zakład Karnego w Strzelcach Opolskich darował „winę” pana Rafała. '

"Usuniemy mu bezpłatnie to dziadostwo” - napisał na naszym facebookowym profilu pod artykułem o tragedii Rafała G. dyrektor kliniki Grzegorz Pawlak. W środę pana Rafała obejrzał specjalista dr Kępa. - Widać, że barwnik jest bardzo głęboko pod skórą - mówił. Ocenił, że będzie trzeba kilku spotkań i naświetlania aż swastyka całkiem zejdzie. Cała terapia może potrwać kilka miesięcy. Choć pierwsze efekty powinny być widoczne już w ciągu kilku tygodni po środowym zabiegu. Swastyka ma być coraz bledsza. Aż wreszcie - mamy na to nadzieję - całkowicie zniknie. - Jestem w szoku. Ból był, ale było warto - powiedział nam pan były więzień po wyjściu z gabinetu lekarskiego.

ZOBACZ TAKŻE

Doktor nasmarował mu czoło maścią znieczulającą a potem po kilkunastu minutach zaczął tatuaż wypalać laserem. Teraz sam organizm powinien powoli zacząć usuwać barwnik. Dlatego w najbliższych tygodniach swastyka będzie coraz bledsza.
Na razie pan Rafał swastyki pozbył się tylko na zdjęciu. Szefowie wrocławskiego domu socjalnego, do którego trafił prosto z więzienia, załatwili mu pracę. A do tej pracy potrzebna jest legitymacja ze zdjęciem. W zakładzie fotograficznym kłopotliwy tatuaż usunięto na komputerze.

Klinika, która podjęła się likwidacji swastyki, ma bardzo nowoczesny laser Foton Stalwalker używany m.in. do usuwania tatuaży. Doktor Kępa to wybitny specjalista medycyny estetycznej. Pracuje we Wrocławiu, ale też w Niemczech i Szwecji. Na środowy zabieg przyjechał właśnie z kliniki w Szwecji.

Wśród osób, które zgłaszają się do kliniki po usunięcie tatuażu są między innymi ofiary wypadków. - Na przykład wybuch piecyka i popiół "wtatuowuje się" (wnika) w skórę - opowiada dr Kępa. To bardzo trudne przypadki. Są też osoby, które kiedyś zrobiły sobie tatuaż a teraz ego żałują i chcą się go pozbyć. Czasem rysunek czy napis na skórze trzeba usunąć z powodu osobistych problemów.

Na przykład po rozstaniu z dziewczyną, której imię wytatuowane było na ręce. Wreszcie przychodzą osoby, które chcą sobie zmienić tatuaż. Wtedy stary niekoniecznie jest usuwany. Trzeba go po prostu rozjaśnić. Tak by tatuażysta porył go nowym malunkiem. Najtrudniejsze do usunięcia - mówi nam doktor Kępa - są tatuaże kolorowe. Na przykład białe.