Siedziałem w środku izery, w pierwszym polskim samochodzie elektrycznym. Wrażenia? Wnętrze jest przestronne

Patryk Osadnik
Patryk Osadnik
Produkcja izery ma rozpocząć się w 2024 roku. Fabryka powstanie w JaworznieZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Produkcja izery ma rozpocząć się w 2024 roku. Fabryka powstanie w JaworznieZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Marzena Bugała-Azarko
WOW! Siedziałem wewnątrz izery, pierwszego polskiego samochodu elektrycznego. Jak wrażenia? Ktoś, kto odpowiada za zagospodarowanie przestrzeni, powinien dostać medal. Zwłaszcza za dedykowane miejsce na plecak, torebkę lub laptopa, a także podstawkę do ładowania telefonu. Z pozycji kierowcy wszystko jest pod ręką, a pasażerowie z tyłu wreszcie nie muszą siedzieć z kolanami pod brodą. A jak jeździ się izerą? Tego nie wie nikt. Oby równie komfortowo, jak się w niej siedzi.

We wtorek, 15 grudnia, potwierdzono to, o czym na łamach Dziennika Zachodniego pisaliśmy już od dawna. Fabryka pierwszego polskiego samochodu elektrycznego powstanie w Jaworznie. Łopata, która zapoczątkuję budowę obiektu ElectroMobility Poland (EMP), powinna zostać wbita w ziemię przed końcem 2021 roku.

Na produkcję izery przeznaczono 118 hektarów terenu. Ma ona przynieść piętnaście tysięcy nowych miejsc pracy w województwie śląskim. Trzy tysiące w samej fabryce i aż dwanaście tysięcy u podwykonawców. - Czekają nas duże wyzwania, m.in. reorganizacja przemysłu, związana ze zmianami klimatycznymi, której musimy sprostać - zapowiada Paweł Silbert, prezydent Jaworzna.

To wszystko już wiemy. Jednak z perspektywy przeciętnego kierowcy, zwykłego szaraka, który na co dzień, tak jak ja, jeździ kilkunasto, a w dobrym przypadku kilkuletnim samochodem, najważniejsze jest to, czy ta izera w ogóle jest wygodna i jak się prowadzi. Tego drugiego nie wie nikt. Ale czy jest wygodna? Siedziałem w środku i co nieco na ten temat wiem.

Kliknij poniżej i zobacz zdjęcia

Ile tutaj miejsca!

Miałem okazję pobawić się chwilę wewnątrz mniejszej, czyli teoretycznie mniej przestronnej Izery w wersji hatchback. Otwierając drzwi kierowcy powiedziałem tylko jedno: „WOW!”. Pod względem przestronności projekt EMP naprawdę zwala z nóg.

Nie przeocz

Siadając za kierownicą izery na pewno komfortowo poczuje się mężczyzna mojej postury, czyli 183 centymetry wzrostu, sylwetka może nie olimpijska, ale wysportowana, jak i ktoś bardziej w kierunku Marcina Gortata. Mariusz Pudzianowski? Nie chcę przesądzać. To wcale nie oznacza, że w tym samochodzie zgubią się filigranowe panie. Wręcz przeciwnie, a to dzięki siedzeniom oraz podłokietnikowi, o których później.

Napęd elektryczny i zaprojektowane bezpośrednio pod niego podwozie pozwoliły stworzyć sporą przestrzeń z przodu, a także pozbyć się tunelu środkowego. Co to oznacza w praktyce? Powstało miejsce, w którym kierowca może położyć plecak, torebkę lub laptopa, a później swobodnie po nie sięgnąć. Z kolei pasażer na środku tylnej kanapy wreszcie ma miejsce na nogi.

Nawet w wersji hatchback pasażerowie z tyłu mogą liczyć na więcej miejsca, niż w niejednym SUV-ie czy kombi. Naprawdę, problem z kolanami przyciśniętymi do brody i siedzeniem niemalże na współpasażerach tutaj nie wystąpi. Chyba że z tyłu będziecie chcieli zmieścić Marcina Gortata, Mariusza Pudzianowskiego i Michała Karmowskiego.

Nie wiem też, czy wszystkie medale, puchary i statuetki trzech wyżej wymienionych sportowców zmieszczą się w bagażniku izery, bo zwyczajnie nie miałem czasu, żeby do niego zajrzeć.

Zobacz koniecznie

Telefon pod ręką? Lubię to

Wspomniałem już, że zamiast tunelu środkowego izera posiada miejsce na plecak, torebkę czy laptopa. Co warto podkreślić, wygonie się po nie sięga. Podobnie jak do prawego ekranu dotykowego, na którym będzie można sterować m.in. muzyką. Udało mi się jednak dowiedzieć, że w tym miejscu nastąpią pewne zmiany projektowe, ponieważ nie każdy ma tak duży zasięg rąk jak ja.

Mowa tutaj przede wszystkim o kobietach, które z reguły bywają drobniejsze od mężczyzn. Nie oznacza to jednak, że zgubią się wewnątrz izery. Po pierwsze, ponieważ siedzenia są dobrze wyprofilowane i dosłownie trzymają w miejscu, a do tego można je dowolnie regulować, podobnie jak kierownicę. Po drugie, ponieważ zawieszony w powietrzu podłokietnik dobrze zamyka kierowce w strefie kontroli nad samochodem.

Poza ekranem dotykowym na desce rozdzielczej znajdziemy też fizyczne pokrętła do kontroli temperatury. W podłokietniku zamontowano drążek automatycznej zmiany biegów, a także uchwyt na kubki czy miejsce do indukcyjnego ładowania smartfona. I tu mogą nastąpić pewne przetasowania związane z ergonomią użytkowania, choć mi osobiście ten układ przypadł do gustu, zwłaszcza umiejscowienie telefonu dosłownie pod ręką.

Z kolei pasażerowi z tyłu mają dostęp do rozkładanych z przednich siedzeń podstawek, na których można rozłożyć tablet, laptopa lub coś do jedzenia i picia, ponieważ przewidziano też miejsce na kubek. Przy drzwiach rozmieszczono skórzane uchwyty, które mają pomagać we wchodzeniu do samochodu. To rozwiązanie przeznaczone głównie dla dzieci - w końcu izera ma być samochodem rodzinnym. Niestety środkowe siedzenie nie zamienia się w podłokietnik.

Jak jeździ się izerą? Nie wiadomo

To na razie tyle wrażeń z izery, ponieważ modele, które zostały przedstawione w Muzeum Śląskim, nie są przeznaczone do jazdy. Nie wiem więc, jak pierwszy polski samochód elektryczny przyspiesza i zachowuje się na drodze. Mogę jedynie podzielić się kilkoma informacjami, które podaje EMP.

Izera ma być samochodem rodzinnym, co widać po przestronnym wnętrzu, a zarazem ze sportowym zacięciem. Czy to możliwe? Myślę, że tak. Zwłaszcza w samochodzie elektrycznym, który moment obrotowy oddaje praktycznie od zera.

Elektryk z fabryki w Jaworznie ma posiadać m.in.: automatyczny system zmiany świateł, kontrolę toru jazdy, system wykrywania pieszych i zapobiegania zderzeniu, kilka trybów jazdy (np. ekologiczny dla maksymalnego zasięgu; sportowy dla najlepszego przyspieszenia), a także system rekuperacji, czyli odzyskiwania energii podczas hamowania, który będzie można dostosować do własnych preferencji.

Musisz to wiedzieć

Do tego producenci zapowiadają możliwość sterowania niektórymi funkcjami samochodu z poziomu smartfona. To oznacza, że jeszcze przed wyjściem z domu będzie można włączyć ogrzewanie w samochodzie i ruszyć później komfortowo ruszyć w drogę.

PS Tak naprawdę dla przeciętnego kierowcy najważniejsze jest to, ile izera będzie kosztowała. Jak wiadomo, w fordzie mustangu siedzi się bardzo wygodnie, ale jednak niewielu z nas na niego stać. Mówi się o tym, że na pierwszy polski samochód będzie stać nawet takiego szaraka jak ja. Aby na pewno? Przekonamy się.

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Siedziałem w środku izery, w pierwszym polskim samochodzie elektrycznym. Wrażenia? Wnętrze jest przestronne - Dziennik Zachodni

Komentarze 15

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
20 grudnia, 10:13, Gość:

Czy pamietam Trybune Robotnicza ? Naturalnie. Kazda strona i codziennie zaczynala sie od " 1 sekretarz PZPR, Edward Gierek" Nawiasem mowiac mam 76 lat i niejedno widzialem i slyszalem.

Efekty repolonizacji mediów przez ***

Dziwne, że po kupieniu przez Orlen nie zmienili nazwy dziennika, bo przecież zachód jest zepsuty. Ciekawe czy mój komentarz przejdzie przez cenzurę.

G
Gość

Czy pamietam Trybune Robotnicza ? Naturalnie. Kazda strona i codziennie zaczynala sie od " 1 sekretarz PZPR, Edward Gierek" Nawiasem mowiac mam 76 lat i niejedno widzialem i slyszalem.

G
Gość

ty! Furgonet, niemasz pojecia a paplosz. Przyszloscia jest auto wodorowe ( jezdza w niemczech) a nie elektro. Niemiecki diesel jest najlepszy i bezkonkurencyjny na swiecie. Pozatym to polskie elektro to ma byc zbieranina z calego swiata. Motor, karoseria,baterie itd. Co kto niechce, da polakom.

G
Gość
16 grudnia, 22:20, Frugonetka:

Niestety za 4 lata jak zaczną produkcję to już będzie przestarzała technologia. To będzie taki nasz współczesny polonez. Takie rzeczy się projektuje i wdraża na JUŻ!! a nie czeka 4 lata. Na starcie inne firmy samochodowe wezmą tą Izere przynajmniej na 4 długości... Myslcie tam troche w tych zarządach!

Jeżeli tak to ten niemiecki szrot diesla powinien być wycofany 30 lat temu. Produkują od kilkudziesięciu lat i będzie to dymić jeszcze przez 10 lat. Elektryczne auta to dopiero początek. Rozwój będzie w akumulatorach a to można zmienić w miesiąc wybierając inny typ.

G
Gość
19 grudnia, 21:09, Gość:

Wasza gazeta niczym nie odbiega od komunistycznej, propagandowej Trybuny Robotniczej.

Pamiętasz Trybunę Ludu? Czy udajesz. Propaganda to jest coś co jest bliskie sercu postkomunistów z opozycji. Ja kupuję tylko co polskie i sobie chwalę. Kooperacja w 21 wieku to normalna rzecz. Zleca się projekt nawet kilku firmom a montuje u nas ze znakiem PL. Tyle miejsc pracy będzie.

G
Gość

Skąd tyle sceptycyzmu od zakompleksionych Polin. Uważam, że jesteśmy zdolnym narodem nasze podzespoły latają w misjach marsjańskich . Więc wierzę w przyszłość tego samochodu za 4 lata nic nowego nie wymyślą dla samochodów. W energię słoneczną jeszcze nie wierzę. Brawo polska Izera. Będzie ok.

G
Gość

Wasza gazeta niczym nie odbiega od komunistycznej, propagandowej Trybuny Robotniczej.

G
Gość

Ja tez siedzialem, na Mikolowskiej, za czasow Gierka.

G
Gość

Cena: 40 000 zlotych. Niby, ale normalnie tyle kosztuje Akku.

G
Grzesiek Owsiński

Przygotowujecie takimi artykułami grunt pod nowego właściciela? szkoda, zawsze wasze artykuły czytałem najczęściej.

G
Gość

Wspolpraca z Niemcami? Tym razem Niemcy powiedza NIE!

P
Patriota
16 grudnia, 22:20, Frugonetka:

Niestety za 4 lata jak zaczną produkcję to już będzie przestarzała technologia. To będzie taki nasz współczesny polonez. Takie rzeczy się projektuje i wdraża na JUŻ!! a nie czeka 4 lata. Na starcie inne firmy samochodowe wezmą tą Izere przynajmniej na 4 długości... Myslcie tam troche w tych zarządach!

Dokładnie tak, a poza tym podejrzewam, że cena będzie wysoka..... za wysoka na jak by nie było, badziew...

F
Frugonetka

Niestety za 4 lata jak zaczną produkcję to już będzie przestarzała technologia. To będzie taki nasz współczesny polonez. Takie rzeczy się projektuje i wdraża na JUŻ!! a nie czeka 4 lata. Na starcie inne firmy samochodowe wezmą tą Izere przynajmniej na 4 długości... Myslcie tam troche w tych zarządach!

E
EaDo

Fajna bajka, dobrze że tylko bajka ...

G
Gość

Ladny, prawie jak " Polonez"

Wróć na i.pl Portal i.pl