Kiedy kibice oglądali kalendarz GKS-u Katowice z atrakcyjnymi paniami, zadawali pytanie: "A gdzie są piłkarze?". W wydawnictwie na 2013 rok nie ma już modelek, ale wraz z podopiecznymi Rafała Góraka do zdjęć pozowali hokeiści HC GKS Katowice.
- Kalendarz powstał pod hasłem "Łączą nas Katowice, łączy nas GieKSa". Ma siedem stron i wydrukowano go w tysiącu egzemplarzy. Z każdego kalendarza złotówka przeznaczona jest na leczenie Filipka Kubackiego, który walczy z cho-robą nowotworową. Kosztuje 19,64 zł, co jest nawiązaniem do daty powstania GKS-u, czyli roku 1964 - informuje rzecznik klubu z ulicy Bukowej Marcin Ćwikła.
Na zdjęciach spróbowano połączyć dwa światy piłki nożnej i hokeja. Przy okazji wydało się, że trener Górak jest predysponowany też do prowadzenia drużyny hokejowej. Na jednej z fotek przedstawiono odprawę, podczas której Górak przekazuje uwagi wianuszkowi zawodników. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że część z jego "podopiecznych" ma hokejowe stroje. Kalendarze można kupić m.in. w Sklepie Kibica GieKSy przy ulicy Słowackiego 27 w Katowicach.
Zabrzańscy fani mają do wyboru aż dwa kalendarze na 2013 rok. Pierwszy wydało Stowarzyszenie Sympatyków Górnika Zabrze z pomocą klubowego działu marketingu. W sesji zdjęciowej wziął udział Arkadiusz Milik, jego dziewczyna Jessica Ziółek, Klaudia Danch (żona Adama Dancha), Dalia Malara (finalistka Miss Polski 2012, a prywatnie wielka fanka Górnika), Angela Mas-łowska i Beata Przepiórka. Dziewczyny pomalowała Katarzyna Foreńska. Zdjęcia wykonano w szatni piłkarzy, saunie klubowej, gabinecie odnowy, na trybunach oraz... na głębokości 320 m w zabytkowej kopalni Guido. Jest do nabycia za 25 zł m.in. w pubie Śląskie Rancho w Zabrzu.
Natomiast drugi kalendarz na nowy rok wydał klub. Kosztuje również 25 zł i jest dostępny m.in. w Sklepie Kibica na stadionie przy Roosevelta, w sklepie internetowym Górnika i na portalu Allegro.
- W historyczne zdjęcia wkomponowani zostali obecni zawodnicy Górnika - informuje rzecznik klubu Jerzy Mucha. - W ten sposób Bartek Iwan gra w meczu z Glasgow Rangers, Łukasz Skorupski z Aston Villą, Oleksandr Sze-weluchin z Legią Warszawa o mistrzostwo Polski. Ukrainiec wspólnie z Norbertem Witkowskim i Mariuszem Magierą pozują również do zdjęcia przed pierwszym pucharowym meczem Górnika z Totten-hamem Hotspur. Seweryn Gancarczyk i Konrad Nowak wychodzą na murawę Stadionu Śląskiego, gdzie zmierzą się z AS Roma. Olek Kwiek, również w Chorzowie gra z Duklą Praga, a Paweł Olkowski próbuje sprostać Niebieskim w meczu ligowym. Adam Danch trenuje z Włodzimierzem Lu-bańskim i Władysławem Sza-ryńskim. Pozostali zawodnicy, w tym Prejuce Nakoulma, Mateusz Zachara, Mariusz Przybylski, Marcin Wodecki, Arek Milik i Michał Bemben prezentują się z kolei na tle wizualizacji nowego stadionu. Na ostatniej stronie kalendarza znaleźć można zdjęcie grupowe pierwszego zespołu, rezerw i drużyn młodzieżowych Górnika - wylicza Mucha.
Oba zabrzańskie wydawnictwa łączy nie tylko cena, ale również Arkadiusz Milik. Napastnik przeszedł już do Bayeru Leverkusen, więc kalendarze mają też wartość sentymentalną.
W Gliwicach na kalendarz trafili... wojownicy, czyli piłkarze Piasta z klubowymi barwami wymalowanymi na twarzach. Są dwa rodzaje - z planszami na wszystkie miesiące za 35 zł i jednoplanszowe za 15 zł. W Ruchu Chorzów wydali kalendarz ścienny kosztujący 10 zł oraz książkowy po 30 zł - dostępne są w klubowym sklepie na stadionie i w sklepiku internetowym na oficjalnej stronie Ruchu. Symboliczny jest fakt, że na ściennym kalendarzu Niebieskich herb klubu jest trzymany w rękach jak najcenniejszy skarb. Ostatnio głośno było o posunięciach, w wyniku których "eRka" znalazła się na... Cyprze, czyli w firmie z Wyspy Afrodyty. Działacze Ruchu tłumaczyli, że był to tylko zabieg celem uniknięcia podatków, gwarantując pełną kontrolę nad logo klubu. Na zdjęciach piłkarzy jest chorwacki bramkarz Matko Perdijić, który już rozstał się z klubem.
Na koniec wracamy do pięknych kobiet. Siatkarki Tauronu MKS pozowały na rowerach, a kalendarz wydano pod hasłem "Co mnie kręci w Dąbrowie". Autorem zdjęć jest Robert Kańtoch. Wydrukowano tysiąc sztuk kalendarza, który jednak nie jest na sprzedaż. Można go otrzymać w czasie imprez organizowanych przez miasto i w konkursach na Facebooku Dąbrowy Górniczej. Pierwsze egzemplarze trafiły do szczęśliwców przed świętami w czasie oficjalnej premiery kalendarza z udziałem głównych bohaterek sesji zdjęciowej.
"Projekt władz miasta pod postacią kalendarza, w którym siatkarki zaprezentowały się w plenerze z rowerami, ma zachęcać do zdrowego stylu życia i aktywnego spędzania wolnego czasu" - czytamy na oficjalnej stronie klubu.
W czasie sesji siatkarki świetnie się bawiły, a gdy ją wspominają, ciągle żartują.
- Niewiele pamiętam z tych zdjęć, gdyż były robione tak wcześnie rano, że byłam bardzo śpiąca - śmieje się środkowa MKS-u Maja Tokarska.
Na stronach kalendarza wraz z pięknymi zdjęciami zawodniczek przedstawiono ich opinie o miejscu, w którym teraz spędzają swe sportowe życie. Na przykład według Czeszki Ivany Plchotovej "Dąbrowa Górnicza to miasto pełne życzliwych ludzi". Belgijka Frauke Dirickx stwierdziła: "Nie znam Polski zbyt dobrze, ale jeśli cała jest taka jak Dąbrowa Górnicza, to naprawdę jest to piękny kraj, do którego warto przyjechać choćby na chwilę". Włoszka Milena Stacchiotti nie kryje: "Mieszkanie w Dąbrowie to dla mnie nowe doświadczenie. Jestem niesłychanie podekscytowana, uwielbiam tych ludzi", natomiast Belgijka Charlotte Leys ocenia: "Lubię Dąbrowian, gdyż mimo że na początku są nieśmiali, to potem się rozkręcają. Doceniam w nich otwartość i to, że są rozmowni". Czytelniku! Jeśli mieszkasz w Dąbrowie Górniczej i czasami marudzisz, że jest Ci tu źle, to powinieneś na pocieszenie mieć na ścianie ten kalendarz!
Pomysłodawcą odważnej i seksownej sesji siatkarek Aluprofu oraz wydawcą kalendarza bielskiej drużyny jest Chianti Visual Studio, a zdjęcia robił Tomasz Iskrzycki. Nieoficjalnie wiemy, że w pomyśle swój udział miały same zawodniczki. To one podobno zasugerowały, że dla bielskich fanów mogą się pokazać tylko w bikini. Aby nie było wątpliwości, że mamy do czynienia z zespołem siatkarskim, na zdjęciu znalazły się też piłki. Pomysł wypalił, bo kalendarze znajdują wielu nabywców.
- Każdy kibic chcący kupić ten niezwykły kalendarz może to zrobić w siedzibie BKS-u lub poprzez internetowy sklep klubowy w cenie 15 zł plus koszty wysyłki - zachęca rzecznik Maurycy Marek. - To pierwszy tak "odważny" kalendarz w historii klubu - dodaje.
Już teraz czekamy na nowe pomysły. Może za rok piłkarze i piłkarki ręczne Ruchu zdecydują się na wspólną sesję?
W Borussii Dortmund kalendarze w kształcie trykotu
Mistrz Niemiec ma w ofe-rcie wiele kalendarzy, nawet te z... mijającego już roku!
Sklepik internetowy Borussii jest prawdziwym rajem dla kibiców. Oczywiście teraz główną atrakcją są kalendarze. Najciekawszy jest ścienny w kształcie stroju piłkarskiego za 12,95 euro. Najdroższy kosztuje 14,95 euro, a najtańszy (biurowy, na jednej stronie trzy miesiące, możliwość zaznaczania dni) - 8,95. Promocja na stare kalendarze u nas chyba by nie przeszła. Tuż przed końcem roku przeceniono je w sklepie Borussii z 8,95 na 5 oraz z 5,95 na 2,5 euro. TOK
*Aquadrom w Rudzie Śląskiej - najpiękniejszy park wodny w Polsce ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*75. urodziny Stanisława Oślizło. Benefis legendy Górnika Zabrze ZDJĘCIA
*Morderstwo w Skrzyszowie - NIEZNANE FAKTY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?