Sensacyjne doniesienia "Bilda": Robert Lewandowski nie chce wrócić do treningów

Czego oczekuje, czy nawet żąda, Robert Lewandowski? Spotkania z działaczami Bayernu Monachium. Jeśli wierzyć doniesieniom niemieckiego tabloidu, Polak ma do nich pretensje, że ci nie stanęli w jego obronie podczas medialnych ataków w ostatnich miesiącach. I tu wcale nie chodzi o krytykę reprezentanta Polski po mundialu w Rosji. A o wcześniejsze wydarzenia, po których to nie czuł dostatecznego wsparcia ze strony klubu.

Urlop reprezentanta Polski i zawodnika Bayernu kończy się 25 lipca. Tego też dnia 29-latek ma stawić się w Monachium na pierwszym treningu. Tyle, że Polak miał rzekomo postawić warunek. Pojawi się, o ile wcześniej dojdzie do rozmowy z działaczami.

Trudno wyobrazić sobie jednak, że nawet gdyby nie znaleźli oni czasu dla piłkarza, to "Lewy" odmówi trenowania z drużyną. Z klubem z Monachium łączy go ważny kontrakt do 2021 roku. Ewentualnie "dąsanie" się Polaka, może mieć poważne konsekwencje. A więc doniesienia "Bilda" raczej trzeba traktować z dystansem.

A wracając do tematu krytyki. Lewandowski ma żal do działaczy Bayernu o to, że ci nie potrafili wstawić się za nim, kiedy to niemieckie gazety wytykały Polakowi nieprofesjonalizm czy brak lojalności. Jak widać, zawodnik bardzo emocjonalnie potraktował te zarzuty.

Nie od dziś wiadomo, że Lewandowski prowadzi z działaczami Bayernu rozgrywkę. Już wcześniej oficjalnie zakomunikował bowiem, że chce odejść z Monachium. Najlepiej do Realu Madryt, choć w tym momencie taki scenariusz wydaje się coraz mniej prawdopodobny. Mocno zainteresowane usługami naszego zawodnika były też takie klubu jak Chelsea Londyn czy Paris Saint-Gerimain.

Z drugiej jednak strony, w ostatnich dniach pojawiały się też doniesienia, że Lewandowski nie ma już sił na dalsze przepychanki z Bayernem w sprawie transferu. Cóż, jak widać, sytuacja jest dynamiczna.

Robert Lewandowski żąda rozmowy z zarządem Bayernu Monachium. Polak chce wiedzieć, czy klub nadal jest gotowy w pełni go wspierać

źródło: Bild