Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Senior nie oszczędza. Senior inwestuje i żyje!

Aldona Minorczyk-Cichy
Lubimy poszaleć na kredyt i nie myśleć o tym, że długi kiedyś trzeba zwracać
Lubimy poszaleć na kredyt i nie myśleć o tym, że długi kiedyś trzeba zwracać 123RF
Nie oszczędzamy na starość. Z badań przeprowadzonych przez ING Życie wynika, że co trzecie gospodarstwo domowe w kraju nie ma żadnych oszczędności, także na Śląsku. Gdzie się podziała nasza tradycyjna zaradność i oszczędność? A może jednak u nas jest inaczej?

Edyta Zdebel z Chorzowa ma dziś 40 lat. Prowadzi dwa niewielkie sklepy. Kokosów nie zarabia, ale jakoś sobie radzi. Zamiast oszczędzać na starość, postanowiła zainwestować. - Dostałam od rodziców kawałek ziemi na wsi. Od kilku lat stawiam tam domek letniskowy. To inwestycja rozłożona w czasie. Gdybym chciała go sprzedać dostałabym ze 200 tys. zł. Zainwestowałam czterokrotnie mniej - wylicza.
WSZYSTKO O PIENIĄDZACH DLA SENIORA I MŁODZIENIASZKA
To właśnie ten domek ma być jej zabezpieczeniem na stare lata. Może sama w nim spędzać wakacje albo wynająć letnikom. Zaś w kryzysowej sytuacji - nawet sprzedać.

Podobnie robi wielu mieszkańców śląskiego. Z badań TNS OBOP wynika, że o ile oszczędzać nie lubimy, to wydajemy - chętnie. Nieomal co drugi z nas wyjechał w tym roku na wakacje za ponad 2000 zł. Ponad 30 proc. z nas taką, lub znacznie większą, kwotę wydała na remont mieszkania lub na zakup auta. Pytani, dlaczego nie odkładamy na emeryturę, odpowiadamy niezmiennie od lat: - Nie stać mnie.

LICZYSZ NA WZROST PENSJI W TYM ROKU? PRZELICZYŁEŚ SIĘ WIĘC ZOBACZ, CO ROBIĆ, ABY POMNOŻYĆ OSZCZĘDNOŚCI

Co nas powstrzymuje przed oszczędzaniem? Większość z nas uważa, że po prostu zbyt mało zarabia. Powód drugi to zbyt mała wiedza na temat finansów i możliwości odkładania. Do tego dochodzi lenistwo, brak dyscypliny i konsumpcjonizm. Jeśli uda się nam coś zaoszczędzić, to zaraz je wydajemy.

Zatracamy się w konsumpcji i często żyjemy ponad stan

Rozmowa z prof. Markiem Szczepańskim, socjologiem z Uniwersytetu Śląskiego

Wydajemy pieniądze na wakacje, ubrania, elektronikę, ale nie potrafimy odłożyć ich na czarną godzinę. Dlaczego?
Połowa z nas nie ma nawet tzw. oszczędności katastroficznych. Takich, które przydają się w sytuacjach nadzwyczajnych jak śmierć, choroba. To bardzo poważny problem. Po okresie bardzo długiej wstrzemięźliwości, pustych półek mamy ten wymarzony róg obfitości.

Skąd się bierze ta nasza niefrasobliwość?
Nie potrafimy oprzeć się pokusie, zwłaszcza, że możemy kupować na kredyt.

Czy kiedyś nauczymy się oszczędzać?
Powoli ten nawyk zaczyna się pojawiać. Pewnie, że chciałbym, abyśmy byli tak oszczędni i zaradni, jak moi niemieccy krewni, ale póki co żyjemy ponad stan. Bierzemy kredyt na wakacje i na święta. Do tego pojawiły się takie przestrzenie jak galerie handlowe. Kuszą nas często iluzorycznymi promocjami. I zatracamy się w konsumpcji.

Co preferujesz: szaleństwa, gdy jest okazja, czy odkładanie na "czarną godzinę"?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!