Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Senat obraduje pod ochroną policji, opozycja okupuje Sejm, KOD protestuje na ulicach

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Fot. Adam Guz
Kryzys polityczny. Nie ma zapowiadanego przełomu w sporze między PiS a opozycją. Senat rozpoczął debatę nad ustawami, które Sejm przyjął w kontrowersyjnych okolicznościach. Okupujący salę obrad posłowie opozycji postanowili kontynuować swój protest.

Kolejny dzień kryzysu politycznego rozpoczął się od odgrodzenia Sejmu od protestujących dodatkowymi płotkami. Manifestujących policja przesunęła dalej od budynku.

Funkcjonariusze w mundurach pojawili się także wewnątrz parlamentu. To wzbudziło zdziwienie senatorów PO, którzy domagali się odroczenia rozpoczętego wczoraj posiedzenia Senatu do czasu „opuszczenia terenu Sejmu i Senatu przez siły policyjne”. - Nie będziemy obradować pod taką presją - powiedział wicemarszałek Bogdan Borusewicz. Senator Bogdan Klich stwierdził, że w budynku są także oficerowie BOR, a zgromadzenie w jednym miejscu dużych sił policji nazwał militaryzacją parlamentu”. Marszałek Senatu Stanisław Karczewski zapewniał, że to nieprawda. - Proszę mi wierzyć lub nie - mówił, po czym większość odrzuciła wniosek PO.

WIDEO: Marszałek Senatu: W gmachu nie ma policji. Obecność policjantów jest niezbędna dla zapewnienia bezpieczeństwa

Źródło: TVN24/x-news

Był też inny powód, dla którego senatorzy PO chcieli przerwania posiedzenia. Według nich Senat nie może zajmować się „dokumentami” przyjętymi w Sali Kolumnowej Sejmu. Chodzi o 5 ustaw, w tym dezubekizacyjną, które posłowie PiS przegłosowali w piątek w nocy, gdy opozycja zablokowała mównicę i fotel marszałka Sejmu w sali plenarnej. Senackie komisje rozpoczęły nad nimi dyskusje.

Po kilkudniowej przerwie w budynku parlamentu pojawili się dziennikarze. Mogli być w tych samych miejscach co przed wprowadzeniem zakazu wstępu - poza galerią sejmową, która została zamknięta. Jak usłyszeli, wynika to z respektowania zarządzenia wydanego kilka lat temu przez marszałka Sejmu... Bronisława Komorowskiego, w którym zapisano, że wolno tam przebywać tylko podczas obrad. A ponieważ wczoraj posiedzenia nie było, to nikt na galerię nie miał wstępu.

Z protestu w budynku Sejmu zrezygnowało PSL, kontynuują go posłowie PO i Nowoczesnej. Dla nich zamknięcie galerii dla dziennikarzy to dowód, że ustępstwa ze strony PiS to pozory. Domagają się również ponownego głosowania ustawy budżetowej, łącznie ze wszystkimi zgłoszonymi poprawkami (PiS odrzucił je w piątek zbiorczo w jednym głosowaniu), a PO dodatkowo chce dymisji marszałka Sejmu.

Na ulicach nadal organizowane są antyrządowe protesty Komitetu Obrony Demokracji. Wczoraj na krakowskim Rynku zgromadziło się kilkaset osób z flagami i transparentami, skandujących „Solidarni z opozycją”. Na Wieży Ratuszowej wyświetlane były napisy m.in. „Nie dla demolowania Polski”.

Przed Sejmem więcej było policjantów niż manifestantów. Minister spraw wewnętrznych i administracji zwrócił się do premier Beaty Szydło o wsparcie w patrolowaniu ulic przez Żandarmerię Wojskową. Wiceminister Jarosław Zieliński nie krył w Senacie, że nie chodzi o reakcję po zamachu w Berlinie, ale o to, co dzieje się w Warszawie i innych miastach.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: "Nie dla demolowania Polski". Demonstracja KOD-u w Krakowie [ZDJĘCIA, WIDEO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski