Seks-afera podkarpacka zatacza coraz szczersze kręgi. Nie chodzi tylko o jednego polityka, który rzekomo znajduje się na kompromitującym filmie z agencji towarzyskiej. Podajemy "krok po kroku", jak rozwijała się ta najdziwniejsza w ostatnich latach sprawa w naszym regionie.
NA KOLEJNYCH SLAJDACH SEKS-AFERA KROK PO KROKU
Seks-afera podkarpacka „krok po kroku” - 1
11 marca radio ZET ujawnia, że poseł PiS z Przemyśla, Andrzej Matusiewicz, rzekomo złożył korupcyjną propozycję agentowi Centralnego Biura Antykorupcyjnego. W zamian za przekazanie filmu z nagraniem w agencji towarzyskiej, kompromitującym innego posła PiS, Matusiewicz, jak twierdzi były agent CBA Wojciech J., poprzez swojego asystenta miał obiecywać J. wysokie stanowiska. Matusiewicz zaprzecza, aby takie zdarzenie miało miejsce i zapowiada podjęcie kroków prawnych. Agent CBA twierdzi, że widział film z agencji towarzyskiej, na którym znany polityk PiS uprawia seks z najprawdopodobniej nieletnią Ukrainką.
Seks-afera podkarpacka „krok po kroku” - 2
Wojciech J., były agent CBA twierdzi, że płyta z kopią kompromitującego nagrania, została zabrana z jego służbowej kasy pancernej, w czasie, gdy był zawieszony w wykonywaniu obowiązków. CBA zaprzecza, aby któryś z funkcjonariuszy zabrał płytę z filmem. Twierdzi za to, że sygnał o próbie korupcji był wyjaśniany, ale nie potwierdził się.
Seks-afera podkarpacka „krok po kroku” - 3
Były agent CBA Wojciech J. składa do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez szefa CBA Ernesta Bajdę i dyrektora jednego z wydziałów CBA. Według niego, kierownictwo CBA mogło tuszować sprawę skandalu kompromitującego polityków PiS.
