Seks na scenie: Wicepremier zablokuje premierę w Teatrze Polskim?

Małgorzata Matuszewska
Dziennikarze mogli dziś zobaczyć fragmenty spektaklu. Ale scen seksu nie pokazano
Dziennikarze mogli dziś zobaczyć fragmenty spektaklu. Ale scen seksu nie pokazano Paweł Relikowski
Wicepremier i minister kultury Piotr Gliński chce zablokować sobotnią premierę spektaklu "Śmierć i dziewczyna" we wrocławskim Teatrze Polskim. W teatrze mamy zobaczyć aktorów porno z Czech, którzy - według nieoficjalnych zapowiedzi - mają na scenie uprawiać seks na żywo. Ministerstwo domaga się od marszałka Dolnego Śląska, by nakazał wstrzymanie prób do spektaklu. - Mamy do czynienia z prewencyjną cenzurą, pierwszy raz po 1989 roku. Nie zgadzamy się na powrót do peerelowskiego totalitaryzmu - odpowiada dyrektor Teatru Polskiego.

- Za pieniądze publiczne pornografii w polskich teatrach nie będzie - stwierdził w piątek na antenie radiowej Trójki wicepremier i minister Piotr Gliński.- Jestem bardzo otwarty na eksperymenty artystyczne, na teatry offowe, ale tego rodzaju rzeczy być w sferze publicznej nie może - stwierdził wicepremier.

Załączone pliki:

Także w piątek ministerstwo kultury wysłało do marszałka Dolnego Ślaska list w sprawie sobotniej premiery. "Minister oczekuje, że Pan Marszałek w trybie natychmiastowym nakaże wstrzymanie przygotowań premiery w zapowiadanej postaci, łamiącej powszechnie przyjęte zasady współżycia społecznego" - czytamy zobacz cały list ministerstwa - kliknij, by otworzyć plik pdf. Pod listem podpisał się Wojciech A. Kwiatkowski, dyrektor departamentu finansowego ministerstwa. Dlaczego akurat finansowego? Może to być sygnał, że jeśli głos z Warszawy nie zostanie wysłuchany, resort zechce odebrać Teatrowi Polskiemu swoją dotację. Już rano wicepremier Piotr Gliński, przypominał, że "ministerstwo dotuje wrocławski Teatr Polski kwotą 5 mln zł rocznie".

Co na to marszałek? – Nie zamierzamy interweniować. Nigdy treści artystyczne nie były przedmiotem naszej dyskusji o teatrze. Nigdy też nie obcięliśmy budżetu Teatru Polskiego z powodu treści artystycznych – mówi portalowi GazetaWroclawska.pl Jarosław Perduta, rzecznik urzędu marszałkowskiego. Zapowiedział, że w sobotniej premierze weźmie też udział Tadeusz Samborski, wicemarszałek województwa odpowiedzialny za kulturę.

Przeciw spektaklowi ma w sobotę przed teatrem manifestować Krucjata Różańcowa. - Wzywamy mężczyzn z Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę oraz tych wszystkich innych, którzy w Boga wierzą! Nie pozwolimy, by premiera tego sadomasochistycznego paskudztwa zaśmieciła ziemię polską i skalała królestwo Najświętszej Maryi Panny - napisali organizatorzy protestu.

Dziś fragmenty spektaklu "Śmierć i dziewczyna" pokazano dziennikarzom. W tych fragmentach nie było jednak scen seksu z udziałem aktorów porno. Czy rzeczywiście pojawią się one podczas sobotniej premiery? Dyrektor Teatru Polskiego Krzysztof Mieszkowski nie chciał odpowiedzieć. - Kto ma bilet, ten się przekona - uciął tylko.

- To jest bardzo ważny spektakl, wpisujący się w istotny sposób w pracę Teatru Polskiego. Od 10 lat uważamy teatr za polityczny, o dużej odpowiedzialności etycznej. Gramy dla publiczności, a jednocześnie przeciw niej, podejmując ważny dyskurs – mówił Krzysztof Mieszkowski.

Dzisiejszą konferencję Mieszkowskiego zdominowali dziennikarze z prawicowych mediów. – Dzieci biorą udział w spektaklu, zapowiadanym jako dla dorosłych – mówił jeden z dziennikarzy. Na co Ewelina Marciniak, reżyserka przedstawienia, błyskawicznie ripostowała: - Na całym świecie dzieci występują w spektaklach dla dorosłych. W spektaklu Krzyś występuje w dwóch scenach, w których nie ma aktorów porno – zapowiedziała. – Żeby wejść do teatru na ten spektakl, trzeba kupić bilet i mieć 18 lat. Osoby poniżej 18 roku nie wejdą – zapewnił Krzysztof Mieszkowski.

Dyrektor Teatru Polskiego skomentował też dzisiejszą wypowiedź Piotra Glińskiego. – Mamy do czynienia z prewencyjną cenzurą, pierwszy raz po 1989 roku. Żaden wicepremier po 89 roku nie wyraził się tak ostro o pracy w teatrze. Nie zgadzamy się na powrót do peerelowskiego totalitaryzmu. Będę prosił ministra Glińskiego, by wprowadził do szkół edukację kulturalną – powiedział.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Seks na scenie: Wicepremier zablokuje premierę w Teatrze Polskim? - Gazeta Wrocławska

Komentarze 337

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krytykant
Bo to poziom nieco poniżej pasa....
J
Janusz
się pieprzą ale nie za moje pieniądze !!! Jak czegoś wam brakuje to do burdelu a nie do teatru.
T
Tom

Oto jakiej wolności słowa doczekaliśmy w "wolnej" Polsce...

A
Aśka
O jakim seksie mówimy? Wicepremier niech obejrzy spektakl.
o
o. Stanisław
Chrześcijanin rozumie, chrześcijanin wierzy, chrześcijanin wybacza, chrześcijanin nie wzywa Pana Boga nadaremnie. Ci co protestowali na pewno nie są chrześcijanami tylko wysłannikami diabła, chrześcijanin tak nie postępuje !!!!!
Protestują ludzie, którzy wierzą w "kościół" a nie w Boga. Jak by poświęcili odrobinę czasu na poczytanie Biblii, to by się nie odkręcali od Boga. '' Nagość człowieka odzwierciedla dzieło mego Ojca" "Idźcie i chwalcie dzieło Boga" "Nie wstydźcie się swego ciała i swych pożądań gdyż obrażacie mego Ojca" Ludzie ci nawet nie wiedzą kim była Maryja a kim była Maria, ciemnogród wierzący w kler.
A
Ania
nowoczesna polska
M
Maja
Kiedyś widz musiał myśleć w teatrze a teraz ogląda jak serial. Stosunek można zagrać tak, aby wszyscy wiedzieli o co chodzi a nie koniecznie gołą dupę pokazywać. Czy teraz film, muzyka a nawet teatr bez gołej d*** się nie sprzeda ? Nie mam problemu z nagością tylko ze sprowadzaniem aktorów porno do teatru i stawianie ich na tej samej scenie co ludzi, którzy sobie zapracowali żeby na TAKIEJ scenie grać.
M
Maja
Zastanawia mnie czy za chwilę, żeby zagrać morderstwo to grać będą mordercy ?
k
kgawor
Jestem absolutnie przeciw. W sztuce WSZYSTKO już było, nic nie zaskakuje, rodzi jedynie skandale.
m
miś
Jak Doda w programie jaka to melodia pokazuje w telewizji publicznej prawie gołą d..ę to wszystko gra
r
rychu
kiedyś Polki wypełniały burdele na zachodzie. Co do Czeszek to coś w tym jest bo najwięcej sprzedajnych dziewczyn jest z Czech co widać w internecie. Jeździły do Węgier które było po Amsterdamie stolicą kręcenia filmów pornograficznych. To chyba wynik braku kościołów.
kolejnym krokiem jest prostytucja dziecięca bo dziś prostytucja studencka nikogo nie dziwi.W Czechach 55% małżeństw się rozpada .Może mąż za późno dowiaduje się o prostytucji żony? Będzie jakiś spektakl o zoofilii?
o
ociec
Twoje dewiacje są na tyle małe że z chęcią popatrzysz na spektakl?
Wiadomo ze prostytucja jest pod ochrona.Przykładowo dziwki s ą informatorkami policji. Lewactwo jest roznosicielem pedalstwa i lesbijstwa a organizacje tych dewiantów utrzymywane są za dotacje z UE.
To V kolumna
o
ociec
Dlaczego sztukę reklamuje się przez babę trzymająca się za cipe?
Chodzi o kasę czyli przyciagneicie dewiantów?
O
Obserwator
Publiczność właśnie zaczęła odpowiadać na wymierzony w nią ważny dyskurs...
G
Gość
To teraz wszyscy tacy kulturalni i zapoznani ze współczesną sztuką, że się tak ostro do głosu i konstruktywnej krytyki dobierają? Obrońcy sztuki i teatru? Na słowa "porno" i "pieniądze podatnika" pół narodu się zrywa do boju.
Wróć na i.pl Portal i.pl