Sekretarz obrony USA tłumaczy się ze swoich zniknięć. Dopiero po czasie informował o walce z rakiem

Sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych Lloyd Austin ukrywał swoje poważne problemy zdrowotne przed Białym Domem i Kongresem. Tylko w 2024 roku był dwukrotnie hospitalizowany. Dopiero po wypłynięciu informacji do mediów okazało się, że Austin ma raka prostaty i musiał przejść operację. Problem w tym, że nie poinformował o takiej potrzebie wcześniej, a najważniejsi urzędnicy państwowi nie byli świadomi, że z 70-latkiem dzieje się coś złego.

Austin wyznał w czwartek, że gdy był hospitalizowany, to faktycznie nie poinformował o tym nikogo. Wyznał, że żałuje swojego zachowania i tajemniczych zniknięć. Powiedział przed Izbą Reprezentantów, że weźmie pełną odpowiedzialność za swoje czyny. Powiedział jednak, że przeprosił, zarówno publicznie, jak i prywatnie prezydenta Joe Bidena.

Nie poradziliśmy sobie z tym dobrze. A ja nie zachowałem się dobrze. I jak wiecie, przeprosiłem… w tym bezpośrednio prezydenta. I biorę na siebie pełną odpowiedzialność. Nigdy nie doszło do żadnych uchybień we władzach ani w dowodzeniu i kontroli. Powinienem był niezwłocznie poinformować prezydenta, mój zespół, Kongres i naród amerykański o diagnozie mojego raka i późniejszym leczeniu – powiedział.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!

Lloyd Austin wyznał, że ostatecznie pokonał raka prostaty, bo został on wcześnie zdiagnozowany. Nie przekonał jednak członków Izby Reprezentantów. Jeden z nich, republikanin Jim Banks – jeden z głównych krytyków Austina powiedział, że Austin może być nieistotny dla Joe Bidena, bo jak jest to możliwe, że prezydent przez kilka dni nie kontaktuje się ze swoim sekretarzem obrony.

Jest pan zaskoczony, że prezydent nie wezwał do rezygnacji? – zapytał Austina Banks.

W odpowiedzi usłyszał, że Biden nadal ma pełne zaufanie w stosunku do niego. Inny republikanin Mike Rogers również nie oszczędził gorzkich uwag Lloydowi Austinowi. Powiedział:

To całkowicie niedopuszczalne, że powiadomienie prezydenta o tym, że Sekretarz Obrony przebywa w szpitalu i nie sprawuje kontroli nad Pentagonem, zajęło ponad 3 dni.

Źródło: ABC