Sejmowa komisja zajęła się skandalem korupcyjnym w Parlamencie Europejskim. „Mamy do czynienia z kulturą bezprawia”

Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
twitter.com/KancelariaSejmu
W środę sejmowa Komisji ds. Unii Europejskiej zajęła się aferą korupcyjną w Parlamencie Europejskim. Wziął w nim udział m.in. dziennikarz Jean Quatremer, który we francuskim dzienniku „Libération” opisał tajemnicze spotkania unijnych polityków. – Dziennikarz użył określenia, że w UE i jej organach, mamy do czynienia z kulturą bezprawia, gdzie jedna rodzina polityczna – konkretnie wskazał EPP – ma monopol na obsadzanie stanowisk – mówi portalowi i.pl Kacper Płażyński, poseł PiS, szef komisji.

Afera korupcyjna w Parlamencie Europejskim

Środowe posiedzenie sejmowej Komisji ds. Unii Europejskiej poświęcone było aferze korupcyjnej w Parlamencie Europejskim. Skandal wybuchł w grudniu wraz z aresztowaniem byłej wiceprzewodniczącej PE, greckiej socjalistki Evy Kaili, która jest podejrzewana o branie ogromnych łapówek od Kataru. Kaili to nie jedyna bohaterka afery korupcyjnej w PE. W sprawę zamieszana jest również jej rodzina i bliscy, przede wszystkim partner życiowy Greczynki Francesco Giorgi. Według dokumentów uzyskanych przez dzienniki „Le Soir” i „La Repubblica” Giorgi przyznał się do uczestnictwa w "organizacji" wykorzystywanej przez Katar i Maroko do wpływania na kształtowanie polityki UE.

Komisja ds. UE zajęła się sprawą

W rozmowie z portalem i.pl poseł PiS, przewodniczący komisji Kacper Płażyński, podkreślił, że posiedzenie przebiegało spokojnie, nawet w przypadku opozycji. – Myślę, że opozycja w przypadku tej afery, trochę obawia się ruszać ten temat, bo była w jednej linii z tymi politykami, którzy atakowali Polskę, a którzy siedzą teraz w areszcie – dodał.

Zaznaczył, że komisja chciała pokazać trochę szerszy kontekst – nie tylko polski, ale i europejski poglądów na tę sprawę. – Byliśmy otwarci na gości – byli przedstawiciele m.in. Transparency International oraz Corporate Europe Observatory. To dwie największe organizacje pozarządowe w Europie, które zajmują się badaniem kwestii lobbingowych w Unii Europejskiej, nielegalnego lobbingu czy po prostu korupcji. W zasadzie obie te organizacje przyznały, że od ostatniego skandalu korupcyjnego w 2011 roku w Parlamencie Europejskim, gdzie trzech parlamentarzystów zostało skazanych, były niewielkie próby poprawy przepisów, ale były to raczej drobne korekty, a nie reformy, które miałyby sprawić, że Parlament Europejski będzie transparentny, spotkania z lobbystami były jawne i trudniej po prostu będzie kraść. To się nie udało i dzisiaj mamy też tego skutki – aferę, która jest największą aferą w Parlamencie Europejskim i która dotyka coraz to szerszych kręgów – byłych i obecnych parlamentarzystów, ale też – co bardzo ważne – organizacji pozarządowych. Za dwiema z organizacji pozarządowych stali politycy, którzy dzisiaj siedzą. Aktywnie brali udział w atakowaniu Polski, a wybielaniu niedemokratycznych reżimów. Co więcej za jedną z tych organizacji pozarządowych, której prezesem był Panzeri. W jej radzie jest była szefowa unijnej dyplomacji – pani Mogherini oraz dwóch byłych komisarzy UE. Widać więc, że w tych organizacjach, hojnie dotowanych przez instytucje międzynarodowe i państwowe, kręcili się niezwykle wpływowi ludzie, a okazały się to pralnie brudnych pieniędzy. Pojawia się więc pytanie, jakie to świadectwo wystawia – mówił.

Francuski dziennikarz opisał sprawę korupcji

Kacper Płażyński zauważył, że bardzo ciekawe wystąpienie miał dziennikarz Jean Quatremer, który we francuskim dzienniku „Libération” opisał spotkania lobbystów z sędziami TSUE, komisarzami UE, politykami i wysokimi unijnymi na polowaniach, na biesiadach we francuskich posiadłościach multimiliarderów, gdzie nigdzie nie było to odnotowywane. – Możemy się tylko domyślać, jakie interesy były tam realizowane – powiedział.

– To jest o tyle ciekawe, że dziennikarz jest zwolennikiem państwa federalnego. Zarówno on, jak i gazeta „Liberation” są mocno lewicowe. To żadni sprzymierzeńcy konserwatystów z Prawa i Sprawiedliwości. Dziennikarz powiedział, że zwyczajnie nie może się godzić na to, co się dzieje i o tym milczeć. Od 30 lat obserwuje korupcję w Unii Europejskiej, m.in. to ta gazeta opisała w 1999 roku kwestię nadużywania wpływów przez tamtejszą Komisję Europejską, która to podała się do dymisji. Dziennikarz użył określenia, że w Unii Europejskiej i jej organach, mamy do czynienia z kulturą bezprawia, gdzie jedna rodzina polityczna – konkretnie wskazał EPP – ma monopol na obsadzanie stanowisk, w niewielkim jedynie zakresie się nimi dzieli, żeby mieć święty spokój, ale tak naprawdę to oni rządzą całą Unią Europejską, bez ich zgody nic się nie może wydarzyć, chronią siebie nawzajem. A same instytucje unijne, które powinny siebie nawzajem kontrolować, walczą ze sobą o wpływy – mówił.

Poseł zaznaczył, że najbardziej szokujące jest dla niego to, że największe organizacje pozarządowe, łącznie z dziennikarzami takimi, jak francuski dziennikarz, którzy są przecież zupełnie innej bajki politycznej niż EKR czy Prawo i Sprawiedliwość, o tym, jak wygląda kwestia korupcji i zasad w organach UE, mówią to samo, co PiS.

Polecjaka Google News - Portal i.pl
od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 12

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
25 stycznia, 20:22, Z buta:

Skąd R. Sikorski ma 800 tyś €, a może raczej od kogo?

Jeszcze bardziej interesuje za co ?

G
Gość
25 stycznia, 22:26, Gość:

Oh oh! Jaka niespodzianka - zniknęło kilkanaście postów niewygodnych dla pisiej władzuchny:) Gadzinówkarze czuwają! :D

Możesz rosyjska bestio trolować na swoim sputniku albo GW, tam nie znikają

G
Gość
Oh oh! Jaka niespodzianka - zniknęło kilkanaście postów niewygodnych dla pisiej władzuchny:) Gadzinówkarze czuwają! :D
G
Gość
Kultura bezprawia i KOrupcji
G
Gość
25 stycznia, 20:21, Gość:

Dlaczego nikt dzisiaj w oficjalnych mediach nie zada pytania Kaczyńskiemu i Morawieckiemu, dlaczego mając bezpośrednie informacje od USA o planach rosyjskiej napaści na Ukrainę, spotykali się z najbardziej prorosyjskimi liderami politycznymi w Europie?

Należałoby jeszcze dodać nieustanne mącenie w Europie do spółki z fideszkami - pupilkami Putina :)

G
Gość
25 stycznia, 20:21, Gość:

Dlaczego nikt dzisiaj w oficjalnych mediach nie zada pytania Kaczyńskiemu i Morawieckiemu, dlaczego mając bezpośrednie informacje od USA o planach rosyjskiej napaści na Ukrainę, spotykali się z najbardziej prorosyjskimi liderami politycznymi w Europie?

Prosto z wyborczej fabryki kłamstw

Z
Z buta
Skąd R. Sikorski ma 800 tyś €, a może raczej od kogo?
O
Obserwator
25 stycznia, 20:09, Gość:

Czterech europosłów, w tym trzech z Polski, nie poparło wniosku o pilną debatę w Parlamencie Europejskim w sprawie korupcji: Kopacz, Halicki i Hetman.

Więcej poniżej:

https://dorzeczy.pl/unia-europejska/393160/korupcja-trzech-europoslow-z-polski-wstrzymalo-sie-od-glosu.html

Politycy to złodzieje i oszuści.

G
Gość
Czterech europosłów, w tym trzech z Polski, nie poparło wniosku o pilną debatę w Parlamencie Europejskim w sprawie korupcji: Kopacz, Halicki i Hetman.

Więcej poniżej:

https://dorzeczy.pl/unia-europejska/393160/korupcja-trzech-europoslow-z-polski-wstrzymalo-sie-od-glosu.html
G
Gość
kultura bezprawia i złodziejstwa to jak w państwie PO
G
Gość
Polska w UE nic nie znaczy,jest tylko rynkiem zbytu,rynkiem zarabiania pieniędzy.Natomiast Polska bez UE to już nawet nie jest "nic". Patrząc na angoli dobrze by było wyjść z tej popapranej Unii ale na takie rozwiązanie może się tylko zdobyć kraj o potencjale Wielkiej Brytanii. To jest punkt widzenia dla kraju, dla zwykłego kowalskiego na pewno lepiej jest być w UE, przynajmniej jest gdzie uciec jak ktoś ma dość naszego realu o pracy nie zapominając.
G
Gość
Grecka prostytutka/ zlodziejka i alfons hiszpański. Piękny duet w spółce z tw Radkiem.
Wróć na i.pl Portal i.pl