Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu wyborczego. Tyszkiewicz: O ważności wyborów będą decydować ludzie Ziobry

(red.)
Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
Późnym wieczorem w środę, 31 lipca 2019, sejm uchwali nowelizację Kodeksu wyborczego. Chodzi o to, że zgodnie z nowelą o ważności wyborów na prezydenckich oraz do Sejmu, Senatu i Parlamentu Europejskiego miałyby orzekać cała Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego.

- Rozważam start w wyborach parlamentarnych do Senatu. A tu czytam i widzę, że nawet jeśli te wybory wygram, to o ich ważności i tak będą decydować ludzie prokuratora Ziobry, który wiernie służy prezesowi jedynie słusznej partii. Wierni sejmowi pretorianie sprawnie i bez zbędnej zwłoki wykonali partyjne polecenie. Bez dyskusji, bez rozumu, bez honoru. Jeśli jeszcze ktoś miał dotąd jakieś wątpliwości, jaki teraz mamy system w Polsce, to chyba już je JK rozwiał - napisał na swoim facebooku Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli.

Przypomnijmy tylko, że za przyjęciem nowelizacji zagłosowało 244 posłów, a przeciw było 167. Czterech wstrzymało się od głosu.

Nowelizacja Kodeksu wyborczego

Zgodnie z nowelą, wybory dotyczące ważności Sejmu i Senatu oraz PE czy ważność wyboru posła, wobec którego wystosowano protest wyborczy, a także ważności wyboru prezydenta RP Sąd Najwyższy miałby rozstrzygać w całym składzie "właściwej izby" Sądu Najwyższego (Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych).

Aktualnie o ważności wyborów do Sejmu, a także wyborze posła wobec którego wniesiono protest rozstrzyga Sąd Najwyższy. Przepis ten również obowiązuje przy wyborach do PE i ma zastosowanie przy wyborach do Senatu.

Uzasadnienie nowelizacji Kodeksu wyborczego jest takie, że do tej pory nie był określony skład Sądu Najwyższego, który rozpoznawał te sprawy. Zgodnie z nowelą Sąd Najwyższy powinien to robić w składzie trzech sędziów. Zgodnie z przepisem ustawy o SN, sąd ten orzeka w składzie trzech sędziów, chyba że ustawa stanowi inaczej.

- Przypomnę: mieliśmy w Polsce demokrację za którą Polacy przelewali krew. Mieliśmy! Ale jeśli nasze społeczeństwo postanowiło sprzedać honor, wolność, demokrację za kilkaset złotych miesięcznie, to dzisiaj odmieniane przez wszystkie przypadki słowa: "Bóg, Honor, Ojczyzna", są raczej karykaturą ich znaczenia. Oglądam wypowiedzi takich sprzedawczyków jak Gryglas (z .N do PiS, myślę, że nawet Kaczyński nim gardzi) i jestem w szoku, i jeśli ja kiedykolwiek wejdę do większej polityki, to takim obrzydliwym ludziom bez honoru na pewno ręki nie podam i będą mówił im prosto w oczy co o nich myślę, najwyżej mnie zamkną. Kreatury i zdrajcy narodu!
P.S. Co do startu w wyborach jeszcze ostatecznej decyzji nie podjąłem, ale coraz bardziej ta "wielka" polityka w tym naszym pięknym kraju zaczyna mnie po prostu brzydzić.
Przepraszam za ton wypowiedzi, ale już nie daję radę na to patrzeć, na to staczanie się kraju po równi pochyłej. A tyle pracy włożyliśmy w to, żeby podnieść Polskę z ruiny, po to, żeby do tej ruiny moralnej i ekonomicznej wrócić?
- napisał Wadim Tyszkiewicz.

Zobacz również: Hejt na Wadima Tyszkiewicza

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska