Sąd zmienił karę dla Jerzego S. Aktor popełnił wykroczenie w stanie po użyciu alkoholu

OPRAC.:
Mariusz Michalak
Mariusz Michalak
Jerzy S. zaznaczył, że żałuje tamtego zdarzenia i nigdy wcześniej nie prowadził pod wpływem alkoholu.
Jerzy S. zaznaczył, że żałuje tamtego zdarzenia i nigdy wcześniej nie prowadził pod wpływem alkoholu. Karolina Misztal
Sąd po rozpoznaniu sprawy na zasadach ogólnych orzekł wobec aktora Jerzego S. karę 4 tys. grzywny za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, będąc w stanie po użyciu alkoholu. Wcześniej w wyroku nakazowym zasądzono grzywnę w wysokości 3 tys., czemu sprzeciwiła się prokuratura.

"Sąd uznaje w sposób niebudzący wątpliwości, że obwiniony Jerzy S. popełnił wykroczenie, polegające na spowodowaniu stanu zagrożenia w ruchu lądowym, i jednocześnie w momencie, kiedy tego się dopuścił, znajdował się w stanie nietrzeźwości" - oznajmił w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Sławomir Szyrmer. Decyzja dotycząca kolizji z motocyklistą, do której doszło 17 października ub. r. w Krakowie, zapadła w poniedziałek w Sądzie Rejonowym dla Krakowa-Krowodrzy. Wyrok jest nieprawomocny.

Sąd orzekł wobec aktora karę 4 tys. zł grzywny, zasądził koszty sądowe oraz zwrot kosztów związanych z ustanowieniem w sprawie pełnomocnika z wyboru dla Sławomira G. Prokuratura wnosiła o karę 6 tys. zł grzywny, a pełnomocnik motocyklisty o zmianę kwalifikacji czynu, wskazując na trwające powyżej siedmiu dni obrażenia ciała poszkodowanego, oraz nawiązkę za straty zdrowotne - w wysokości 10 tys. zł. Obrona z kolei wnosiła o karę, jaką zasądzono w wyroku nakazowym – 3 tys. zł.

Jak podkreślił w ustnym uzasadnieniu SSR Sławomir Szyrmer, zdaniem sądu orzeczona kara "obiektywnie małą nie jest i zarazem jest kwotą wystarczającą". "Kolizja miała charakter nieumyślny. (...) Nie można zdaniem sądu tego wyolbrzymiać i traktować, że ten czyn cechuje się jakąś ogromną społeczną szkodliwością, zwłaszcza w perspektywie tego, że z opinii biegłego wynika, że nie doprowadziło to u pokrzywdzonego do żadnych obrażeń" - powiedział sędzia.

Podczas poniedziałkowej rozprawy został przesłuchany biegły, specjalista medycyny sądowej, który podtrzymał swoją pisemną opinię i wskazał, że nie doszło do obrażeń u poszkodowanego. "Zdaniem sądu biegły przekonująco opisał, dlaczego nie widzi podstaw do przyjęcia obrażeń ciała w rozumieniu przepisów" - ocenił sędzia.

Opinię biegłego, z której wynikało, że obrażenia mężczyzny trwały poniżej siedmiu dni, zakwestionował podczas pierwszej rozprawy w tym przedmiocie w sierpniu br. motocyklista oraz jego pełnomocnik mec. Antoni Zduńczyk. Sławomir G. mówił wówczas, że obrażenia, których doznał w dniu kolizji, cały czas trwają - podkreślał, że ma uszkodzony nerw i drętwieją mu palce.

W marcu sąd w wyroku nakazowym uznał aktora Jerzego S. winnym spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, będąc w stanie po użyciu alkoholu, i ukarał go grzywną w wysokości 3 tys. zł. Od wyroku sprzeciw wniosła prokuratura, podnosząc zarzut rażącej niewspółmierności kary grzywny orzeczonej wobec obwinionego i domagając się rozpoznania sprawy na zasadach ogólnych.

W osobnym postępowaniu za prowadzenie w stanie nietrzeźwości aktor otrzymał karę zakazu prowadzenia pojazdów przez trzy lata, karę grzywny w wysokości 12 tys. zł oraz 6 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Prawomocny wyrok w tej sprawie zapadł z końcem czerwca przed Sądem Okręgowym w Krakowie.

Sąd podkreślił w poniedziałek, że "prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości czy po użyciu alkoholu oraz spowodowanie stanu zagrożenia w ruchu drogowego, będącego kolizją czy wypadkiem, to dwa odrębne czyny".

"Nie jest tak, że sąd skazuje obwinionego Jerzego S. drugi raz za to samo, ponieważ uprzednio w sposób prawomocny została dowiedziona wina oskarżonego w tamtej sprawie Jerzego S. w zakresie tego, że prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości. A zupełnie innym czynem jest to, że będąc w takim stanie i prowadząc w takim stanie pojazd mechaniczny, w pewnym momencie (...) obwiniony spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu lądowym, w ten sposób, że doprowadził do kolizji z pokrzywdzonym" - wyjaśnił sędzia Sławomir Szyrmer.

Według ustaleń śledczych Jerzy S. 17 października 2022 r. podczas skręcania autem nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu motocyklem, doprowadzając do kolizji drogowej i powodując zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jak się okazało, aktor miał ok. 0,7 promila alkoholu w organizmie.

Wyjaśniając sprawę aktor wskazywał m.in., że 17 października 2022 r. wypił trzy, cztery lampki wina do obiadu. Zapomniał o umówionym na ten dzień wywiadzie z dziennikarzem. Czując się dobrze i w przekonaniu, że alkoholu nie ma w organizmie, wyjechał bocznymi drogami – z powodu remontu ul. Królowej Jadwigi - na spotkanie z dziennikarzem. Aktor tłumaczył, że najpierw odjechał z miejsca zdarzenia, ponieważ nie poczuł, aby spowodował kolizję i by zranił motocyklistę, który – jak wspominał – krzyczał i nie wyglądał na poszkodowanego. Jak podkreślił, miał wrażenie, że krzyczący obcy mężczyzna może go zaatakować.

Jerzy S. zaznaczył, że żałuje tamtego zdarzenia i nigdy wcześniej nie prowadził pod wpływem alkoholu. Zauważył też, że miał rozładowany aparat słuchowy w prawym uchu, co dodatkowo sprawiło, że nie widział, o co dokładnie chodziło na początku po zdarzeniu 17 października. Także po kolizji aktor wydał publiczne oświadczenie, w którym przepraszał.

Źródło:

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sąd zmienił karę dla Jerzego S. Aktor popełnił wykroczenie w stanie po użyciu alkoholu - Motofakty

Komentarze 16

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jak oni kradli?
12 grudnia, 12:39, Gość:

Sądowy parasol ochronny nad głowami postkomuny trwa w najlepsze.

Żonę byłego polityka SLD zatrzymano na stacji benzynowej, po tym jak odebrała dziecko z przedszkola. Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu we krwi Dominiki K. Moja żona jest niewinna - powiedział nam Ryszard Kalisz:)

https://polityka.se.pl/wiadomosci/zapadl-wyrok-w-sprawie-zony-ryszarda-kalisza-sad-okazal-sie-laskawy-aa-CUWY-7ckv-wQBz.html

12 grudnia, 12:39, Ktoś:

...

14 grudnia, 13:40, gosc:

by żyło się lepiej!

16 grudnia, 12:04, .:

...

40 mln Willa plus

70 mln maseczki bez certyfikatu (zutylizowane)

70 mln wybory kopertowe które nie miały prawa się odbyć

83 mln na szemrane Fundacje nadzorowane przez premiera

180 mln dla kolesi na zbędne projekty finansowane z NCBiR

190 mln rocznie na fundusz kościelny

243 mln na megalotnisko (po 8 latach nadal jest pastwisko)

250 mln na elektryczny samochód widmo

248 mln w rok na lans w kancelarii premiera

250 mln na respiratory widma od kolesia

280 mln puszczone bokiem z Funduszy Sprawiedliwości(wg NIK)

300 mln badania nad polską szczepionką (0 efektu)

325 mln dotacje na toruńskiego dyrektora

1 mld budżet roczny na Wody Polskie (0 efektów-przykład Odry)

1 mld dotacja do budowy 3 promów w programie Batory(powstało 0)

1,2 mld kary za demontaż sądownictwa

1,5 mld na wybudowany a następnie wyburzony blok w Ostrołęce

10 mld dotacja z budżetu na gebelsowską propagandę w TVP

150 mld strata Polski za brak wniosku na wypłatę z KPO

200 mld co najmniej tyle ukradziono Polakom z ich oszczędności

500 mld szacunkowe wydatki poza kontrolą sejmu z lewego budżetu PiS

.
12 grudnia, 12:39, Gość:

Sądowy parasol ochronny nad głowami postkomuny trwa w najlepsze.

Żonę byłego polityka SLD zatrzymano na stacji benzynowej, po tym jak odebrała dziecko z przedszkola. Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu we krwi Dominiki K. Moja żona jest niewinna - powiedział nam Ryszard Kalisz:)

https://polityka.se.pl/wiadomosci/zapadl-wyrok-w-sprawie-zony-ryszarda-kalisza-sad-okazal-sie-laskawy-aa-CUWY-7ckv-wQBz.html

12 grudnia, 12:39, Ktoś:

...

14 grudnia, 13:40, gosc:

by żyło się lepiej!

...

:-)
14 grudnia, 12:30, Czyja wina? BHP! :-):

Grudzień miesiącem BHP

23 grudnia 1888 r. w Arles, sennej mieścinie położonej gdzieś w Prowansji, nikomu wtedy nieznany Vincent van Gogh odciął sobie brzytwą ucho. Malarz tłumaczył to „zwykłym atakiem szaleństwa”.

Dokładnie rok temu, 14 grudnia 2022 r. w tętniącej życiem Warszawie, gen. Jarosław Szymczyk - Komendant Główny Policji odstrzelił sobie ucho granatnikiem. Generał tłumaczył, że chciał tylko posłuchać muzyki z głośnika.

Oczywiście trudno porównywać te przypadki, bo Van Gogh był szalony, a gen. Szymczyk pokrzywdzony. Jednak w obu przypadkach wyraźnie zawiodło BHP.

Wraca wolność :-)

Rozebrano płot odgradzający Sejm RP od społeczeństwa.

Został tylko płot na Nowogrodzkiej. Ciemny i posępny, niczym bramy Mordoru.

M
Mamy cię w dupie.
12 grudnia, 12:39, Gość:

Sądowy parasol ochronny nad głowami postkomuny trwa w najlepsze.

Żonę byłego polityka SLD zatrzymano na stacji benzynowej, po tym jak odebrała dziecko z przedszkola. Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu we krwi Dominiki K. Moja żona jest niewinna - powiedział nam Ryszard Kalisz:)

https://polityka.se.pl/wiadomosci/zapadl-wyrok-w-sprawie-zony-ryszarda-kalisza-sad-okazal-sie-laskawy-aa-CUWY-7ckv-wQBz.html

12 grudnia, 12:39, Ktoś:

...

14 grudnia, 13:40, gosc:

by żyło się lepiej!

Jeszcze nie zauważyłeś? Mamy głęboko w dùpìe twoje "nawiązując poniżej". Nikt tego szitu nie zamierza oglądać, nikogo twoje kłamstwa nie obchodzą. Nie zauważyłeś? PRZEGRALIŚCIE WYBORY, a poparcie PiS dalej spada.

g
gosc
12 grudnia, 12:39, Gość:

Sądowy parasol ochronny nad głowami postkomuny trwa w najlepsze.

Żonę byłego polityka SLD zatrzymano na stacji benzynowej, po tym jak odebrała dziecko z przedszkola. Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu we krwi Dominiki K. Moja żona jest niewinna - powiedział nam Ryszard Kalisz:)

https://polityka.se.pl/wiadomosci/zapadl-wyrok-w-sprawie-zony-ryszarda-kalisza-sad-okazal-sie-laskawy-aa-CUWY-7ckv-wQBz.html

12 grudnia, 12:39, Ktoś:

...

by żyło się lepiej!

C
Czyja wina? BHP! :-)
Grudzień miesiącem BHP

23 grudnia 1888 r. w Arles, sennej mieścinie położonej gdzieś w Prowansji, nikomu wtedy nieznany Vincent van Gogh odciął sobie brzytwą ucho. Malarz tłumaczył to „zwykłym atakiem szaleństwa”.

Dokładnie rok temu, 14 grudnia 2022 r. w tętniącej życiem Warszawie, gen. Jarosław Szymczyk - Komendant Główny Policji odstrzelił sobie ucho granatnikiem. Generał tłumaczył, że chciał tylko posłuchać muzyki z głośnika.



Oczywiście trudno porównywać te przypadki, bo Van Gogh był szalony, a gen. Szymczyk pokrzywdzony. Jednak w obu przypadkach wyraźnie zawiodło BHP.
t
tia
13 grudnia, 20:16, keraM:

Nie jestem pewien czy ten motocyklista miał jakikolwiek wypadek. Mam wrażenie, że jest wyłudzaczem. A że Stuhr był pod wpływem to całkiem inna para kaloszy.

Być może się podłożył, ale do zdarzenia przyznał się Stuhr i sprawa już dawno powinna się zakończyć jego ukaraniem. Bo sprawa jest prosta: jest wina, jest przyznanie się do winy, więc jest i kara. Koniec.

Koniec? Nie! Bo nie pisowi nie chodzi o karę, tylko o propagandę. Aktor prowadził po alkoholu? To na pewno wina Tuska!

Agnieszka Holland nakręciła film? Z winy Tuska!

Poseł Pięta zdradzał żonę? Także z winy Tuska, chociaż to pisowski poseł...

k
keraM
Nie jestem pewien czy ten motocyklista miał jakikolwiek wypadek. Mam wrażenie, że jest wyłudzaczem. A że Stuhr był pod wpływem to całkiem inna para kaloszy.
.
11 grudnia, 16:09, JAN:

Inflacja, cy cóś?

11 grudnia, 22:14, Dno i Kanialia:

Nie, żadna inflacja. Pisowska szopka, teatrzyk taki.

Stuhr się przyznał, sprawa prosta jak drut, ale od ponad roku ją ciągną.

Po co? Żeby od czasu do czasu coś wysmażyć do prasy.

Prokuratura występuje tu w roli showmana.

.

g
gosc
12 grudnia, 12:39, Gość:

Sądowy parasol ochronny nad głowami postkomuny trwa w najlepsze.

Żonę byłego polityka SLD zatrzymano na stacji benzynowej, po tym jak odebrała dziecko z przedszkola. Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu we krwi Dominiki K. Moja żona jest niewinna - powiedział nam Ryszard Kalisz:)

https://polityka.se.pl/wiadomosci/zapadl-wyrok-w-sprawie-zony-ryszarda-kalisza-sad-okazal-sie-laskawy-aa-CUWY-7ckv-wQBz.html

12 grudnia, 12:39, Ktoś:

...

dokladnie

P
Paranoik
11 grudnia, 16:09, JAN:

Inflacja, cy cóś?

11 grudnia, 22:14, Dno i Kanialia:

Nie, żadna inflacja. Pisowska szopka, teatrzyk taki.

Stuhr się przyznał, sprawa prosta jak drut, ale od ponad roku ją ciągną.

Po co? Żeby od czasu do czasu coś wysmażyć do prasy.

Prokuratura występuje tu w roli showmana.

🤐 Jarosław Kaczyński jest bezspornie paranoikiem. Jest to termin paramedyczny, choć szereg osiowych objawów jest bezdyskusyjnych. Z obserwacji wszyscy wiemy, jak to jest z ludźmi w pewnym wieku. Zewnętrzna postać człowieka się nie zmienia, ale zmiany w mózgu postępują nadzwyczaj szybko, co więcej, przy obecnym stanie wiedzy o mózgu, widzimy raczej efekty, a nie przyczyny i konkretne procesy. Mowa nie tylko o Kaczyńskim, ale o ludziach, którzy za przywódcę mają paranoika. Tam, w PiS nie ma przecież nikogo, kto jest w stanie powiedzieć: Panie Prezesie, odjechał Pan trochę, musi Pan się pilnować. Ciekawe jest to, że ja wcale nie jestem pewien, czy to by miało jakieś skrajne skutki dla takiego krytyka, natomiast całe otoczenie pisowskie jest spętane wodzowską wizją, której skutek jest taki, że nie wolno mieć własnego zdania, póki nie wiemy, co uważa prezes.

😎 Struktury demokratyczne radzą sobie z problemem starczego otępienia nie w ten sposób, że delikwenta trzeba przekonać, że odjechał, ponieważ natura takiego zjawiska jest taka, że przekonać się o tym nie da. Ponieważ zmiany w mózgu postępują równolegle ze dostosowawczymi zmianami percepcji. Delikwent widzi świat takim, jakim widzi, a ponieważ jest przyzwyczajony do uległości otoczenia, więc w tym widzeniu świata się utwierdza. Toteż przekonać się nie da, natomiast można przegłosować i nie wybrać. Nawet w Kościele katolickim, instytucji, jak wiadomo, kontr-demokratycznej wprowadza się mechanizmy przechodzenia na emeryturę w pewnym wieku. W partii autorytarnej takiego mechanizmu nie ma - ani selekcji wyborczej, ani emerytury.

😇 Istotą demokracji wewnętrznej wydaje mi się pojęcie kompromisu. Konieczność zaakceptowania poglądu choćby trochę innego, niż nasz, jest bolesnym doświadczeniem ludzi o cokolwiek nadmiernym ego. Sam mam z tym problem. "Jak to to, ja nie mam racji?" Platforma Obywatelska nie jest i od urodzenia nie była partią super-demokratyczną (inaczej, niż Unia Wolności do której należałem), natomiast obecna struktura koalicji opozycyjnej ma szansę być swoistą wtórną szkołę demokracji. Przez konieczność, historyczną konieczność stałego zawierania kompromisów.

🤠 Kaczyński nigdy nie chciał i nie umiał zawierać kompromisów. Z drugiej strony swoją osobowością przygniatał otoczenie a tych, którzy nie dało się przygnieść - wyrzucał bez chwili namysłu. Cechy otępienne w starczym wieku są bardzo naturalnym przedłużeniem właściwości psychicznych zbudowanych przez całe życie - do czasu, aż otępienie pozbawia człowieka większości pierwotnych cech, co się niestety czasem zdarza. Na razie Kaczyński jest w fazie niekontrolowanej pozwalania sobie na ekspresję swojej paranoi i nie ma przy nim nikogo, kto mógłby go zatrzymać. Ale to wynika z przyjętego modelu działania partii, który to model Kaczyński zamierzał przenieść na model zarządzania państwem.

K
Ktoś
12 grudnia, 12:39, Gość:

Sądowy parasol ochronny nad głowami postkomuny trwa w najlepsze.

Żonę byłego polityka SLD zatrzymano na stacji benzynowej, po tym jak odebrała dziecko z przedszkola. Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu we krwi Dominiki K. Moja żona jest niewinna - powiedział nam Ryszard Kalisz:)

https://polityka.se.pl/wiadomosci/zapadl-wyrok-w-sprawie-zony-ryszarda-kalisza-sad-okazal-sie-laskawy-aa-CUWY-7ckv-wQBz.html

...

N
Nikt
11 grudnia, 16:09, JAN:

Inflacja, cy cóś?

11 grudnia, 22:14, Dno i Kanialia:

Nie, żadna inflacja. Pisowska szopka, teatrzyk taki.

Stuhr się przyznał, sprawa prosta jak drut, ale od ponad roku ją ciągną.

Po co? Żeby od czasu do czasu coś wysmażyć do prasy.

Prokuratura występuje tu w roli showmana.

Spróbuj ty kogoś po pijaku za kierownicą tracić.

Zobaczysz gdzie się znajdziesz baranku.

B
Boże widzisz i nie grzmisz
W tym kraju [wulgaryzm] [wulgaryzm] łba nie urwie. A przecież ów "znakomity" aktor z synkiem mają wielkie zasługi w opluwaniu Polski i Polaków, więc tym bardziej.

Cwelebryci w Polsce mogą jak widać nie tylko na tym przykładzie jeździć po pijaku i włos im z głowy nie spadnie.
D
Dno i Kanialia
11 grudnia, 16:09, JAN:

Inflacja, cy cóś?

Nie, żadna inflacja. Pisowska szopka, teatrzyk taki.

Stuhr się przyznał, sprawa prosta jak drut, ale od ponad roku ją ciągną.

Po co? Żeby od czasu do czasu coś wysmażyć do prasy.

Prokuratura występuje tu w roli showmana.

Wróć na i.pl Portal i.pl