18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd: Zabił koleżankę, bo chciała, żeby byli parą [FILM]

Alicja Lehmann
Kamil P. przyznał się do winy, ale odmówił składania zeznań.
Kamil P. przyznał się do winy, ale odmówił składania zeznań. Kuba Błoszyk
Agnieszka chciała, aby Kamil był jej chłopakiem. On nie chciał się na to zgodzić. Zdenerwował się kiedy kilka razy go o to prosiła i najpierw zaczął ją bić, a potem dusić. Dziewczyna zmarła. W czwartek w sądzie Kamil przyznał się do winy.

Czytaj także:
Poznań: Sąd ustali dlaczego Kamil udusił swoją koleżankę
Poznań: 16-letni Kamil będzie sądzony jak dorosły
Dlaczego zabił Agnieszkę? Zobacz film

Niespełna 18-letni Kamil P. stanął przed poznańskim sądem. Prokuratura oskarżyła go o to, że w lipcu 2010 r. w miejscowości Dąbcze zabił swoją koleżankę, 14-letnią Agnieszkę. Chłopak nie miał wtedy ukończonych 17 lat, ale sąd rodzinny w Lesznie zadecydował, że będzie odpowiadał jak dorosły. Grozi mu do 25 lat więzienia.

Na czwartkowej rozprawie Kamil - niewysoki, szczupły brunet, stał ze spuszczoną głową. Przyznał się, że to on zabił Agnieszkę, ale nie chciał ani opowiedzieć tego, co się stało, ani odpowiadać na pytania sądu czy prokuratora. Potwierdził jedynie odczytane mu na sali sądowej zeznania, które złożył tuż po tym, jak został zatrzymany przez policję.

W dniu, w którym zaginęła Agnieszka, Kamil spotkał się z nią nad stawem. Wcześniej dziewczyna wysłała do niego sms z zapytaniem czy nie mogliby być razem, skoro żadne z nich nie ma pary. Siedzieli na kamieniach i rozmawiali o szkole i planach na przyszłość. Nie kłócili się. Dopiero w drodze powrotnej Agnieszka po raz kolejny zapytała Kamila czy mogliby być parą. Chłopak zdenerwował się.

W zeznaniach powiedział, że nie wie, co w niego wstąpiło. Najpierw zaczął ją bić po twarzy, potem dusić. Kiedy przestała się ruszać ukrył jej ciało przy rowie. Częściowo zanurzoną w wodzie znaleźli ją na drugi dzień policjanci. Kamil powiedział, że Agnieszka najprawdopodobniej żyła gdy ją zostawiał.

Jeszcze tego samego dnia wrócił na miejsce zbrodni, ale nie mógł już pomóc Agnieszce. - To co się stało, jest straszne - mówi Irena Kajak, ciocia ofiary. - Nadal nie wiemy dlaczego to zrobił. Być może sąd to ustali - dodała.

Termin następnej rozprawy wyznaczono na piątek.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski