Sąd uznał, że Teatr Witkacego w Słupsku nie naruszył dóbr syna Violetty Villas

Zgodnie z wyrokiem słupski teatr nigdy nie naruszył dóbr osobistych Krzysztofa Gospodarka ani jego matki Violetty Villas. – Przygnębiający jest fakt, że instytucja musiała bronić swoich racji przed sądem. Teatr jest miejscem sztuki. Nie wykorzystujmy go jako narzędzia do osiągnięcia prywatnych korzyści. Ani w tej sprawie, ani w żadnej innej – komentuje Dominik Nowak, dyrektor Nowego Teatru w Słupsku.

Już w kwietniu ub. roku Sąd Okręgowy w Słupsku wydał pierwszy wyrok w tej sprawie. Uznał wtedy, że Nowy Teatr nie musi przepraszać Krzysztofa Gospodarka i wypłacić mu 200 tysięcy złotych odszkodowania za naruszenie dóbr osobistych. Zdecydował też, że teatr może nadal grać spektakl „Las Villas”.

Sprawa w Słupsku zakończyła się po trzeciej rozprawie. Podczas trwania procesu Krzysztof Gospodarek twierdził, że scenariusz sztuki „Las Villas”, a potem sam spektakl narusza dobra osobiste jego i jego matki. Żądał od teatru 200 tys. zł, przeprosin w ogólnopolskich mediach i zdjęcia sztuki z afisza. Po przesłuchaniu Krzysztofa Gospodarka, Dominika Nowaka, dyrektora Nowego Teatru, Tomasza Kaczorowskiego, autora scenariusza, i Piotra Siekluckiego, reżysera przedstawienia, sąd oddalił powództwo syna Violetty Villas. Krzysztof Gospodarek miał też zapłacić słupskiemu teatrowi ponad 15 tys. zł tzw. kosztów zastępstwa sądowego.

Sędzia Joanna Krzyżanowska, tłumacząc wyrok, podkreślała, że roszczenie o ochronę dóbr osobistych nie obejmuje osób zmarłych, a informacje o problemach zdrowotnych swojej matki przekazywał mediom sam Gospodarek podczas wywiadów. Teraz na rozpatrzenie przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku czeka jeszcze odwołanie Gospodarka w drugiej sprawie: o naruszenie praw autorskich, którą także przegrał w słupskim sądzie.

ZOBACZ TAKŻE: Syn Violetty Villas rozszerza pozew przeciwko teatrowi