Sąd uniewinnił kapitana statku "Danuta", który wpłynął pod opuszczającą się kładkę na gdańską Ołowiankę. Wyrok nie jest prawomocny 7.10.2020

Jacek Wierciński
Jacek Wierciński
Przemysław Świderski
Uniewinnienie zamiast kary do 8 lat więzienia – taki wyrok wobec 67-letniego kapitana Marka W. orzekł w środę 7.10.2020 roku sąd w Gdańsku. Mężczyzna był kapitanem statku „Danuta”, który z ok. 140 pasażerami na pokładzie w lipcu 2017 roku nie zatrzymał się przed opuszczającą się zwodzoną kładką na gdańską Ołowiankę. Prokuratura uznała, że jego decyzje, które doprowadziły do tego, że jednostka o włos uniknęła tragedii, były równoznaczne ze „sprowadzeniem bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu wodnym”. Sąd uznał zaś, że były prawidłowe.

O krok od tragedii pod kładką na Ołowiankę. Sąd uniewinnił kapitana statku

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w lipcu 2017 roku, gdy kierowana przez - dziś 67-letniego - Marka W. statek pasażerski „Danuta” wracał z przystanku na Westerplatte i nie zatrzymał się przed zwodzoną pieszą kładką, prowadzącą na gdańską Ołowiankę.

- Należy zwrócić uwagę, co wynika z opinii biegłego, że oznakowania wokół kładki było niewłaściwe - mówiła w ustnym uzasadnieniu ogłoszonego w środę 7.10.2020 roku sędzia Adrianna Kłosowska z Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe, tłumacząc, że również m.in. czynniki atmosferyczne, jak też zacumowane w okolicy kładki statki mogły utrudniać prawidłowe odczytanie sygnałów dawanych przez jej obsługę.

Sędzia: "Podejmowane przez kapitana decyzje były prawidłowe"

Jak wyjaśniła, sygnał dźwiękowy opuszczającej się kładki był zbyt cichy i kapitan „Danuty” mógł go zwyczajnie nie słyszeć, a Marek W. kilka razy próbował nawiązać połączenie z operatorem kładki, jednak nie udawało się to najpewniej z powodów technicznych.

Według sądu, mężczyzna podjął działania mające zapewnić bezpieczeństwo pasażerów – początkowo próbował wyhamować, do momentu, kiedy zorientował się, jak wolno opuszcza się kładka. Operator przeprawy miał z kolei usiłować nakazać mu zatrzymanie się lizakiem, zamiast przepisową czerwoną flagą (w tym procesie sądzony nie był Arkadiusz R., wobec którego rozprawy toczą się równolegle).

- W momencie, kiedy dziób statku znajdował się przy przęśle, właściwie nie było już możliwości zatrzymania jednostki – zastrzegła sędzia, wskazując, że w dodatku istniało ryzyko, że statek w momencie intensywnego hamowania, zatrzymałby się pod opuszczającą się konstrukcją.

Decyzja, by przyspieszyć i przy „całej naprzód” przepłynąć na drugą stronę kładki, była zdaniem sądu „uzasadnioną i prawidłową”. - Właściwie wszystkie podejmowane przez kapitana decyzje były prawidłowe – usłyszeliśmy w uzasadnieniu orzeczenia.

Wyrok na kapitana "Danuty" nie jest prawomocny. Będzie apelacja?

Wyrok nie jest prawomocny, natomiast właściwie pewna jest apelacja oskarżenia, które dla Marka W. domagało się 1 roku bezwzględnego więzienia.

- Wystąpimy o pisemne motywy uzasadnienia wyroku. Zapoznamy się z nimi, na spokojnie i dopiero wówczas jak sądzę decyzja będzie podjęta co do tego czy występujemy z apelacją, czy uznajemy wyrok za słuszny – powiedziała prokurator Anna Augustyniak z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście, która zaznaczyła, że w sprawie nie była referentem

Sam oskarżony nie pojawił się na publikacji orzeczenia.

Kapitan "Danuty": "Nie miałem miejsca na zatrzymanie"

- Nie miałem miejsca na zatrzymanie – przekonywał Marek W., na pierwszej rozprawie procesu, który rozpoczął się 13.06.2019 roku, o czym więcej pisaliśmy TUTAJ >>>.

67-latek tłumaczył, że sygnału nakazującego zatrzymanie nie widział ze względu na rażące słońce, a nagłe hamowanie mogło zniszczyć i statek, i opuszczany pomost.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl