Rzym tonie w śmieciach, władze nie radzą sobie, papież mówi: "upadek" miasta

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
original transmission reference:
Takiego kryzysu włoska stolica nie przeżywała. W środku lata Wieczne Miasto zalała fala śmieci a władze nie radzą sobie z problemem.

Płonące wysypiska śmieci, szczury biegające po ulicach, które pokrywają sterty odpadków. Rzym zalewa taka fala śmieci, że mieszkańcy boją się o swoje zdrowie.

Tłumy turystów duszą się w upale od smrodu, a główny lekarz Rzymu, Antonio Magi, wydał „ostrzeżenie higieniczne”, mówiąc, że może być jeszcze gorzej, bo odchody owadów i rozkładających się zwierząt mogą doprowadzić do wybuchu epidemii.

Nawet papież Franciszek skomentował obecną sytuację, nazywając ją „degradacją” Rzymu. Dlatego prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wywozu śmieci z miasta. A wściekli mieszkańcy Rzymu rozpoczęli konkurs na Twitterze na najbardziej cuchnące śmietniki.

Pachnie, a raczej śmierdzi skandalem, bo miasto wydało prawie 600 euro na mieszkańca na urządzenia do przetwarzania odpadów z gospodarstw domowych w 2017 r. W mieście jednak brakuje infrastruktury: z trzech głównych wysypisk śmieci, jedno zostało zamknięte, pozostałe w ostatnich tygodniach pustoszyły pożary.

Sytuację pogarszają sami mieszkańcy, którzy wyrzucają na ulice stare materace, lodówki i sofy, mówią przedstawiciele władz miejskich.

- Winne są władze miejskie. My produkujemy odpady, wyrzucamy je, a służby miejskie muszą je odebrać. To proste. Płacimy przecież za to podatki - mówi mieszkaniec włoskiej stolicy, Salvatore Orlando

Burmistrz Rzymu i władze regionu Lazio zapewnili ministra środowiska, że kryzys zostanie rozwiązany „w ciągu 15 dni”. Ale aby tak się stało, kilka tysięcy ton odpadów dziennie trzeba będzie wywieźć poza Rzym do spalenia. A ponieważ rzymianie są przeciwni spalarniom śmierci, odpady trzeba wywozić do Austrii i Niemiec, co pochłania ogromne pieniądze. Minister spraw wewnętrznych Matteo Salvini, szef skrajnie prawicowej Ligi, skorzystał z okazji, by wykorzystać kryzys jako broń polityczną przeciwko burmistrzowi Virginii Raggi, która pochodzi z antyestablishmentowego Ruchu Pięciu Gwiazd. Jest już więcej niż pewne, że smród i zaśmiecone chodniki będą polityczną amunicją w wyborach samorządowych w 2021 r.

Źródło:
RUPTLY

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl